reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

Ja i moje pierogi też harcujemy:-)

Anna oj jak się cieszę. Tak trzymać! Teraz mam wyrzuty, że Cię tak namawiałam co by poczekać, aż m zmięknie... Ale może i na darmo nie poszło. Oczyściliście małżeńskie klimaty. Ściskam wieczorowo!

Magda, Kate no nie wiem jak to się stało. Tak pięknie pachniały i przysięgam, że się uśmiechały "no, zjedz mnie, jeszcze jednego, jestem taaaki pyszny". I nie kłamały. Jeśli mam wątrobę, to jutro da mi popalić za dzisiejsze poszczenie:tak:

A moja córa jest przekochana - usnęła u gościa na rękach w pięć minut i mamy spokój. Może nie wypuścimy go do domu??
 
reklama
Czesc!
My już po śniadaniu. Przetrzymuję Izę na macie. Może z 5 minut się sobą zajmie.
Ale już nerwowo na mnie chrząka.
Anna - super
Kate - ja M. przyjął życzenia?
Evelajna - jak pierogi?
Ale mi smaka narobiłaś!
Miłego dnia!
 
Oj nie mialam dzis wogole czasu aby tu zajzec
Wyszlam na spacer z niunia i kolezanka o 11 a wrocilismy po 14 :szok: 3 godziny spacerowalismy SZOK
Kolezanka ma 2 dzieci 5 letnia dziewczynke i 3 letniego chlopczyka oni trzymali sie wozka prawie caly czas i gdziekowiek wchodzilysmy to kazdy myslal ze cala trojak jest moja :-DA ja wam szczerze powiem ze zawsze chcialam miec 3 dzieci i po tym spacerze chce je jeszcze bardziej hihih
Na spacerze weszlysmy do lumpeksu i widzialam fajna spacerowke za 100 zl Wrocilam do domu Poczekalam na G i mame Mama zostala z Oli w domu a my poszlismy kupic ten wozek Pozniej wkleje zdjecia Wiecie urzywany i kolor niebiesko szary ale to nic Wypiore go sobie umyje i bedzie git A za taka kwote to moglam sobie na niego pozwolic :tak:
Gdyby bylo juz cieplej to juz bym mogla sobie z nia w nim jezdzic:tak:POzniej o 17 przyszla babka z ubezpieczen Zaraz jak ona poszla to przyszla przyjacilka z mezem Czyt chrzestna Oliwi W trakcie jak byli to wszyscy to normalnie przed 20 niunia byla kapana I jak zwykle zasnela kolo 20 :tak:

Jak sily mi pozwola I jak komp pozwoli bo szwankuje to was poczytam choc w czesci Jejku jak ten dlugi spacer i ten dzien zabiegany mnie zmeczyly :rofl2:
Dorotko zakup udany jak najbardziej - widziałam fotki.
A z 3 dzieci to fajnie.

Dziewczyny mam nadzieje że u was lepiej nie jestem w stanie was czytać.Ale wiedzcie że gdyby ne ta cała sytuacja byłabym z wami.Jaguśka zgrzeczniała i ma już 5 mies i jest najwspanialsza na Świecie,lecz mama załamana.Trzymajcie sie
Wesolutkaaa przytulam mocno.

Jakmiałam kiedyś 10 kg na + to zaczęłam dietę własnie w popielec, a na wielkanoc już byłam laskowata ;-):-pU mnie też się sprawdza tylko dieta pod tutyłem korytko do góry ;-):-p

Jak pisałam mam zalatany tydzień, wczoraj załatwialiśmy wizytę w poradni rehab. i gdyby nie fakt, że jestem uparta wrócilibyśmy do domu z kwitkiem, na szczęscie wszytko udało się załatwić, dziś notariusz, a jutro chwila odpoczynku. Mam nadzieję, bo przez moje wyjazdki chałupa brudem zarasta a w salonie na stole sterta prasowania. W piątek jestem umówiona do fryzjera, bo trzeba się wziąć za siebie ;-). Mamusie paździoszkowe takie zadbane, aż wstyd stanąć z Wami w szeregu. :-)
No lece poczytac dalej.
Papa
Fkatycznie zalatany dzień.
Ale Wioluś Ty jesteś laseczka, szczuplutka i jakoś ciężko mi wyobrazić sobie Ciebie z 10kg nadwagi ;-)

Usnęła wreszcie. M. ją ululał.
Nie mam szans Was nadrobić. Więc tylko końcówki poczytałam :-(
Co do diet. Stosowałam kiedyś Kopenhaską.
Badzo szybka i skuteczna. Ale kilogramy szybko wróciły.
A teraz leci... bez ćwiczeń i bez diety, za ssaka zasługą :-D
Dobrze, że mąż w zasięgu ręki był i ululał małą.
Co do diety tej to ja już nigdy nie zastosuje - dla mnie za drastyczna.

Magdziunia, to my cycowe baby zrobimy taaaaką imprezę... wódka ciurka, wino chlapie, trzymaj mocno kielich w łapie!:tak:
Dobre :-D

Niedługo kąpanko i spanko. Goście przywieźli z domu wiadro pierogów. Takich z masełkiem, co to tylko glup...i w żołądku. No i jako, że post 80 sztuk zjedliśmy.:-)
Matko kochana ileż pierogów - mniam :-p

magdziunia na mnie też czeka pełen barek:)

Kamiś chyba posłuchał mamusi, bo u niego ma sie ku lepszemu, a u mnie ku gorszemu- grzeczny misio. Teraz śpi, przez te choróbsko czały plan dnia szlag trafił, a ja co chwila mu cyca podstawiam zeby tylko się napił, ale on apetyt ma jaki ma, choc dziś już karmienia były nie tylko na spiocha:).
Ciesze się, że nie tylko mnie ;-)
Dobrze, że Kamilkowi poprawiło. Zdrówka dla niego i dla Ciebie.

Witam!
Moja córeczka - Magda urodziła się 18 października 2008:-)
Pozdrawiam wszystkie październikowe mamuśki:-)
Witamy :-)

Ja spijam trzecia lampke winka, zaraz mykne pod prysznic i do lozka. Cos ostatnio z jackowatym sobie na nerwy dzialamy, sama nie wiem dla czego...juz po @ wiec to nie to ale czepiam sie go okropnie a on podchwytuje i dogadujemy sobie okropnie:tak:
Ach :-)

MAGDZIUNIA i znalazłaś chętnego do wykonania masażu?

My znów dzień na wariackich papierach. Wstałyśmy późno oczywiscie jak zawsze, a potem po późnym śniadaniu z mamą popędziłyśmy z Mariką na rehabilitację. (Zostały nam już tylko 3 wizyty i babka powiedziała, że w sumie ta rehabilitacja to tak średnio potrzebna i że Marika wg niej będzie szybko raczkowac i siedziec, bo bardzo silna i duże postępy robi w rozwoju, więc miło :-). Ale mamy 10.03 kontrolę u ortopedy, a 23.03 u neurologa). Potem na chwilę do Smyka po wańkę-wstańkę dla synka koleżanki (podobna my mamy i bardzo chętnie się u nas nią bawi). Od razu po zakupach do mamy na obiad i tata mnie potem odprowadził. Kąpanko, cycuszek i Mariczka grzecznie śpi od 21.00 (ostatnio Tata co wieczór usypia, więc mam luz). Teraz M. ogląda mecz, a ja mogłam usiąść do bb. Przeczytanie i odpisanie zajmuje mi teraz wieczorem ok. 30 minut :-D tyle produkujecie... ale lubię Was czytać, zawsze mnie to relaksuje wieczorem... chociaż teraz się martwię Wesolutką....:-(

Czekam na północ, zeby złożyć mojemu M. życzenia urodzinowe... Lecę poczytać resztę. Miłego wieczorku dla tych co nie śpią!
Niestety :-(

Fakt dzień zalatany. Ciesze się, że Mariczka robi postępy.

Witam wieczorową porą ;-).
Wybaczcie, że dopiero teraz, ale nie dałam rady wcześniej..

No i po rozmowie.. :tak:
Nie była ona łatwa, ale szczera i otwarta...
Trochę oczy się nam szkliły w trakcie.. i czuło się jakieś dziwne napięcie..

Powiedziałam M czego od niego oczekuje i co leży mi na sercu..
On zrobił dokładnie to samo..
Teraz patrzę na to wszystko troszeczkę inaczej..
Oboje postanowiliśmy nie dopuszczać więcej do takich sytuacji, wiemy też nad czym musimy popracować..
Przede wszystkim musimy nauczyć się wzajemnie słuchać i mówić głośno o każdym problemie.. M ma mi poświęcać mi więcej czasu.. Ma być w zasięgu mojej ręki, gdy najdzie mnie ochota by się wyżalić, wypłakać, czy gdy tylko poczuję się samotna..Swoje rozdrażienie tłumaczył ciągłym zmęczeniem..Twierdzi,że musi zrezygnować z dodatkowej pracy w dzień, by mieć czas tylko dla nas.. Nie chce być wiecznie zmęczony i niedospany..Czuje się wypalony gdy wraca do domu.. Przeprosił mnie za swoje ostatnie zachowanie i za brak odwagi, której mu brakło, by przyjść,porozmawiać..
W sumie postanowiliśmy wiele pozmieniać.. , co mam nadzieję,że wyjdzie już tylko na lepsze..Po zakończonej rozmowie, podał mi rękę i wtulił w swoje ramiona.. Leżeliśmy tak ponad godzinę,bez słów, oboje czuliśmy to samo..
Później M wyznał jak bardzo mnie kocha i jak mu było z tym wszystkim źle..
Sytuacja całkowicie się rozładowała..i jestem szczęśliwa..:-)
Ot, przepraszam - jesteśMY szczęśliwi..:-)
Słońce po burzy..

Przepraszam, że tak samolubnie.., ale zanim nadrobię, chciałam się tym z Wami podzielić :tak:;-)

Spokojnej nocy Kochane.., dziś już raczej nie nadgonie..;-)
Aniu tak bardzo się cieszę.
Potrzebna ta rozmowa była Wam już dawno ... ale lepiej późno niż wcale.
Teraz będzie dużo lepiej.

Ja i moje pierogi też harcujemy:-)

A moja córa jest przekochana - usnęła u gościa na rękach w pięć minut i mamy spokój. Może nie wypuścimy go do domu??
Takiego smaka złapałam na pierogi :-p
Pewnie, że kochana :-D

Witajcie czwartkowo.
No poczytałam, odpisałam - super.
My dziś na spacerek nie idziemy - coś mży a po południu wybywamy spacerówki zobaczyć.

Mały na moich kolanach wierci się a ja na BB :-D
Śniadako zjedzone.
Wczoraj wieczorkiem padłam jak mucha.
Idę poczytać dalej.
 
Witam
MAGDASF gratki dla Stasia za skonczenie 4 miesiecy :-DTylko bidulek nie dosc ze ma ospe to jeszcze jakies chorobsko nowe sie przypaletalo ZDROWKA daj znac co lekarz powiedzial I zycze dzis nie bardzo meczacego kaca :-pI prosze mi sie nie klocic z JACKOWATYM hehe:-D
MADZIU oj to widze ze spacerowke kupujesz :tak:Zycze trafnego zakupu ;-)
WESOLUTKA tule Was z Jaguska mozno
KATE i jak urodzinki M sie dzis zapowiadaja? jakas impreza?
No chce miec 3 dzieci ale z G Oliwia mi juz starczy :tak:
Super ze Marika robi slicznie postepy
EVELAJNA jak tam twoja watroba ???/
ANNA oj jak sie ciesze ze sie pogodziliscie i jest teraz dobrze Oby do przodu

ASIA sie opitala rowno :-p

U nas Oli usnela o 20 i wstala na mleko o 2,30 pozniej juz o 6 a pozniej spala tylko 10 min wiec praktycznie od 6 jestem na nogach :crazy:Mam dostac za kilka dni @ i juz nerwowa chodze :dry:
G szuka nowej pracy I dzis idzie pochodzic po roznych firmach

CZARNA JAK TAM SPIRALA ??????
 
EVELAJNA żyjesz po tych pierogach?
MALENA obudziłam mojego M. po północy, bo zasnął na kanapie – prezenty jak zawsze trafione!
MAGDA gratki dl a Stasia i zdrówka życzymy!
DOROTKA urodziny robimy dopiero jutro, dziś mamy wieczorem usg, zresztą w piątek to można bardziej podrinkować (a ja znowu karmi???); powodzenia dla G w znalezieniu pracy

ja po śniadanku, Marika standardowo złapała sama drzemkę

czekam na mamę - ma zostać z Mariką, a ja mam pocztę, ubezpieczalnię, bank i do centrum po odbiór zabawki z merlina - trochę sie "rozerwę" więc i odpocznę od mojego małego ssaka
 
I ja witam się czwartkowo :)

Rozmawiałam wczoraj z moim M i w niedziele mam wychodne !!!!!!!!!!! Już umówiłam się z kumpelą i idziemy na jakiś film do kina a potem na basen i saunę :) ( czy jak karmię piersią mogę iść na saunę??????) Normalnie niemogę się już doczekać. To moje takie pierwsze wyjście od .... właściwie od kąd zaszłam w ciąże :confused::baffled::dry:

U nas pogoda tragiczna. Leje. Jak nie urok to sraczka....eh. No ale może uda się nam ruszyć z domu choć na chwilkę.

Dorotko gratuluję zakupu wózka. Ja w przyszłym tygodniu umówiłam się z koleżanką na lumpy :p
ppatqa Współczuję choróbska ale cieszę się że z Kamilkiem lepiej. Ja na razie jeszcze nie wsiadłam na koni :( Pogoda fatalna i niema gdzie jeździć a mój rudziele nie chodził od listopada a niestety świr z niego i najpierw czeka mnie z nim praca na ląży bo inaczej gleba murowana.
 
I ja witam się czwartkowo :)

Rozmawiałam wczoraj z moim M i w niedziele mam wychodne !!!!!!!!!!! Już umówiłam się z kumpelą i idziemy na jakiś film do kina a potem na basen i saunę :) ( czy jak karmię piersią mogę iść na saunę??????) Normalnie niemogę się już doczekać. To moje takie pierwsze wyjście od .... właściwie od kąd zaszłam w ciąże :confused::baffled::dry:

U nas pogoda tragiczna. Leje. Jak nie urok to sraczka....eh. No ale może uda się nam ruszyć z domu choć na chwilkę.

Dorotko gratuluję zakupu wózka. Ja w przyszłym tygodniu umówiłam się z koleżanką na lumpy :p
ppatqa Współczuję choróbska ale cieszę się że z Kamilkiem lepiej. Ja na razie jeszcze nie wsiadłam na koni :( Pogoda fatalna i niema gdzie jeździć a mój rudziele nie chodził od listopada a niestety świr z niego i najpierw czeka mnie z nim praca na ląży bo inaczej gleba murowana.

Super Marma!
Na pewno poczujesz się lepiej.
Ja nie wiem, czy tak bym radośnie do macierzyństwa podchodziła, gdyby nie to, że jeździłam na studia i praktycznie co tydzień miałam 1 dzień bez szkraba.
Potem kocham ją dwukrotnie, a i cierpliwości jakby więcej :-D
Życzę udanego wypadu. (nie wiem jak z tą sauną - niegdy nie byłam!!!:szok:)
 
Dziewczyny mam nadzieje że u was lepiej nie jestem w stanie was czytać.Ale wiedzcie że gdyby ne ta cała sytuacja byłabym z wami.Jaguśka zgrzeczniała i ma już 5 mies i jest najwspanialsza na Świecie,lecz mama załamana.Trzymajcie sie

rzymajcie się dziewczyny. Dzielna Mamuską jestes. Buziaki dla Jagusi z okazji 5 miesiąca.

magdziunia na mnie też czeka pełen barek:)
dorotka to miałaś pracowity dzień
wesolutka jejku już 5 miesięcy
wanilia dzięki, oj chyba mnie niewidziałaś

Kamiś chyba posłuchał mamusi, bo u niego ma sie ku lepszemu, a u mnie ku gorszemu- grzeczny misio. Teraz śpi, przez te choróbsko czały plan dnia szlag trafił, a ja co chwila mu cyca podstawiam zeby tylko się napił, ale on apetyt ma jaki ma, choc dziś już karmienia były nie tylko na spiocha:).

Pati dużo zdrówka dla Was. Dobrze, ze Kamilkowi juz lepiej. Mam nadzieje, ze do jutra będzie juz całkeim dobrze.
Witam!
Moja córeczka - Magda urodziła się 18 października 2008:-)
Pozdrawiam wszystkie październikowe mamuśki:-)

Hej. Mi sie Magdy zawsze podobały...ale mój był uparty na Hanke i już!
Witam wieczorową porą ;-).
Wybaczcie, że dopiero teraz, ale nie dałam rady wcześniej..

No i po rozmowie.. :tak:
Nie była ona łatwa, ale szczera i otwarta...
Trochę oczy się nam szkliły w trakcie.. i czuło się jakieś dziwne napięcie..

Powiedziałam M czego od niego oczekuje i co leży mi na sercu..
On zrobił dokładnie to samo..
Teraz patrzę na to wszystko troszeczkę inaczej..
Oboje postanowiliśmy nie dopuszczać więcej do takich sytuacji, wiemy też nad czym musimy popracować..
Przede wszystkim musimy nauczyć się wzajemnie słuchać i mówić głośno o każdym problemie.. M ma mi poświęcać mi więcej czasu.. Ma być w zasięgu mojej ręki, gdy najdzie mnie ochota by się wyżalić, wypłakać, czy gdy tylko poczuję się samotna..Swoje rozdrażienie tłumaczył ciągłym zmęczeniem..Twierdzi,że musi zrezygnować z dodatkowej pracy w dzień, by mieć czas tylko dla nas.. Nie chce być wiecznie zmęczony i niedospany..Czuje się wypalony gdy wraca do domu.. Przeprosił mnie za swoje ostatnie zachowanie i za brak odwagi, której mu brakło, by przyjść,porozmawiać..
W sumie postanowiliśmy wiele pozmieniać.. , co mam nadzieję,że wyjdzie już tylko na lepsze..Po zakończonej rozmowie, podał mi rękę i wtulił w swoje ramiona.. Leżeliśmy tak ponad godzinę,bez słów, oboje czuliśmy to samo..
Później M wyznał jak bardzo mnie kocha i jak mu było z tym wszystkim źle..
Sytuacja całkowicie się rozładowała..i jestem szczęśliwa..:-)
Ot, przepraszam - jesteśMY szczęśliwi..:-)
Słońce po burzy..

Przepraszam, że tak samolubnie.., ale zanim nadrobię, chciałam się tym z Wami podzielić :tak:;-)

Spokojnej nocy Kochane.., dziś już raczej nie nadgonie..;-)

No to piękne słonko po burzy. Tylko słonecznych dni Wam życzę.

Ja po wczorajszym winkowaniu kaca mam:-D:-D:-D Jacekowaty za to byl zadowolony:-D:-D:-D
Ide sprzatac narazie mamuski



AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAa dzisiaj moj Stasieniek 4 miechy konczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pewnie masz to samo co ja po winku. Mój M też zawsze wtedy zadowolony. Winko dla mnie najlepszy afrodyzjak;-)

No i gratki. 4 miechy minęły.

A ja czekam na mamuśkę. Hanka dała mi nawet dzisiaj pospać. Dostała ostatni raz o 12stej butle i spała 6tej. Z przerwą bo o 4tej smokol wypadł. O 6tej śniadanko i spała do 8mej. Czyli pięknie.

I gratki dla Samusia. Wczoraj miał 4 miechy. Czarna pewnie nie wpadła bo spiralkę z M testowała;-)
 
Dziewczyny mam nadzieje że u was lepiej nie jestem w stanie was czytać.Ale wiedzcie że gdyby ne ta cała sytuacja byłabym z wami.Jaguśka zgrzeczniała i ma już 5 mies i jest najwspanialsza na Świecie,lecz mama załamana.Trzymajcie sie
trzymaj sie!!!!!!

Magda ja chce zdjatka tego prosiaczka. GRATKI DLA 4 MISIECZNEGO STASIA I ZDRÓWKA!!!!
Kaka boskie zdjatko Hanusi
Patrycja zdróweczka dla was. A ty mozesz bezc Ostilococinum czy jakos tak
Anna takie rozmowy sa jak najbardziej potrzebne, My srednio 2/3 razy w roku tak mamy:))

Jestem choc czuje sie h.....Moje @ ogólnie sa bolesne a po wczorajszym dodatkowo dodałam sobie bólu. Normalnie jak po porodzie czuje cała macice:baffled::baffled::baffled::baffled: Załozenie nic nie boli i trwa chwilunie (2 min) Dzis ze wzgledu na moje samopoczucie rezygnuje ze spacerku bo nie wiem kto by wózek dzwigał:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
A tak po zatym to dzien doberek
 
reklama
Witamy, nie wiem czy jestes swiadoma tego co zrobilas...moja mama by powiedziala ze masz prze...ne;-) Ponoc wszystkie magdy daja w kosc swoim mamusiom, chociaz nie wiem dlaczego tak mysli bo ja grzeczniutka jak nic bylam:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Ewelajna ilescie to zjedli?????? Chodzic jeszcze potrafisz??Trafna uwaga, albo dieta albo rzucanie nalogow...Nie zostawiajcie mnie samej!!!!!1:-D
Malena moj to ogolnie do tych spokojniejszyc nalezy i jak zdazy mu sie dzien swira to ja szaleje, bo nie jestem przyzwyczajona do takic rzeczy:rofl2:

Patqa to dobrze ze malutki juz lepiej, teraz ty musisz zatrudnic mame czy tesciowa zebys wygrzala sie w lozku zeby ciebie tak dokonca nie dopadlo.

Ja spijam trzecia lampke winka, zaraz mykne pod prysznic i do lozka. Cos ostatnio z jackowatym sobie na nerwy dzialamy, sama nie wiem dla czego...juz po @ wiec to nie to ale czepiam sie go okropnie a on podchwytuje i dogadujemy sobie okropnie:tak:

Wesolutkaaa coz ja moge powiedziec, jakbys potzrebowala pomocy jakiejkolwiek to wal...teraz mieszkasz w sumie niedaleko to zapraszam do siebie (naprawde:tak:)
MAGDASF1 Spoko, moja Madzia to istny aniołek. Przesypia już całe noce i w dzień tez daje pożyć. Chyba,że zmieni się to jak podrośnie...
 
Do góry