reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Latamy (o! dobrze to ujęłam:happy2:), zwiedzamy, Tuśka dziś zaliczyła jabłuszko w Temple Bar - już się zaczyna, ghi ghi.
A tu coś co dziś wyczytałam w jednym z pubów:

Filozofia po irlandzku
Są tylko dwie rzeczy, o które można się martwić:​
Czy jest się zdrowym, czy jest się chorym.​
Jeśli jest się zdrowym
To nie ma się czym martwić​
Jeśli jest się chorym,
To są dwie rzeczy, o które można się martwić:​
Albo się polepszy, albo umrzesz.​
Jeśli się polepszy
To nie ma się czym martwić​
Jeśli umrzesz,
To są dwie rzeczy, o które można się martwić:​
Albo pójdziesz do nieba, albo do piekła.​
Jeśli pójdziesz do nieba,
To nie ma się czym martwić.​
Ale jeśli pójdziesz do piekła,
Będziesz tak cholernie zajęty witaniem się​
Ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi​
Że nie będziesz mieć czasu, żeby się MARTWIĆ!!​
WIĘC PO CO SIĘ MARTWIĆ

Wszystkiego dobrego Mamusie i Paździoszki!!!!
 
reklama
witam z ranka, młody spał ciągiem do 7 :-). Wczoraj wieczorem popadało, a od rana słonko wiec zapowiada się ciepły dzień
 
A u mnie nie ma słoneczka, ale duchota straszna.
Rafał wstał po 6 cały przesikany... Ehhh musiał byc krzywo pampers... Przez to znowu katarek i troche lekki kaszelek miał, ale mam nadzieje ze szybko przejdzie... W niedziele chrzest, wiec dzisiaj musimy jeszcze jechac do ksiedza, do cukierni, a ja dzisiaj po południu mam wyniki matury, wiec jeszcze do szkoly musze podjechac :-D Jak zdałam to zapraszam wszystkie na wódeczke, hi hi :-D Mały rozrabia wlasnie w lozeczku, a ja własnie wcinam sniadanko - zupke chinska :-D hehe
 
Latamy (o! dobrze to ujęłam:happy2:), zwiedzamy, Tuśka dziś zaliczyła jabłuszko w Temple Bar - już się zaczyna, ghi ghi.
A tu coś co dziś wyczytałam w jednym z pubów:


Filozofia po irlandzku




Są tylko dwie rzeczy, o które można się martwić:​



Czy jest się zdrowym, czy jest się chorym.​



Jeśli jest się zdrowym



To nie ma się czym martwić​



Jeśli jest się chorym,



To są dwie rzeczy, o które można się martwić:​



Albo się polepszy, albo umrzesz.​



Jeśli się polepszy



To nie ma się czym martwić​



Jeśli umrzesz,



To są dwie rzeczy, o które można się martwić:​



Albo pójdziesz do nieba, albo do piekła.​



Jeśli pójdziesz do nieba,



To nie ma się czym martwić.​



Ale jeśli pójdziesz do piekła,



Będziesz tak cholernie zajęty witaniem się​



Ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi​



Że nie będziesz mieć czasu, żeby się MARTWIĆ!!​



WIĘC PO CO SIĘ MARTWIĆ


Wszystkiego dobrego Mamusie i Paździoszki!!!!
:tak::-):-D Świetne

A u mnie nie ma słoneczka, ale duchota straszna.
Rafał wstał po 6 cały przesikany... Ehhh musiał byc krzywo pampers... Przez to znowu katarek i troche lekki kaszelek miał, ale mam nadzieje ze szybko przejdzie... W niedziele chrzest, wiec dzisiaj musimy jeszcze jechac do ksiedza, do cukierni, a ja dzisiaj po południu mam wyniki matury, wiec jeszcze do szkoly musze podjechac :-D Jak zdałam to zapraszam wszystkie na wódeczke, hi hi :-D Mały rozrabia wlasnie w lozeczku, a ja własnie wcinam sniadanko - zupke chinska :-D hehe

Ja wczoraj ząłożyłam zle Hane [amka na spacerek i zrobiła kupsko...i sie dziwiłam, ze sie kręci heheheh A w dopu przy rozbieraniu:szok: i od razu kąpiel:-D
 
Witam
Evelajna świetne!!!!
Martynka trzymam kciuki za wyniki i czekam na wieści!!!!!
Kaka jak na osraną laleczke to była bardzo grzecziutka:tak::tak::tak:
 
Dzien dobry:-) Pogoda pieknawiec pewnie tak juz u kazdej i humorki dopisja:tak:
U mnie bedzie dzien jak codzien, tyle ze dzis na bank w domu siedziec nie bede.

Mlody pospal mi dzis do 8, a zocha do 8.30:-p:-p Tyle ze mlodszeposzlo spac o 22.30 a starsze o polnocy:baffled:

Dobra mykusiam i zycze udanego dnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ps. os Doroty ostatnio nie ma...chyba sie nie obrazila!!!!!!!!!!!;-):tak::-)
 
martynka trzymam kciuki

Młody śpi, już jedno siedzenie na dworze zaliczone, jeszcze w śpiochach, a co,
 
Hej ... uffff ... gorąc taki, że szok.

Ja po zakupach, młody drzemie, lodówka się rozmraża i zamrażalnik też - :szok: ileż lodu było.

A u mnie w słońcu jest :szok: 43 st.C - Epipt czy co ... tylko gdzie te palmy i lazur Morza Czerwonego :cool2:

Magda a wczoraj u Ciebie wieczorkiem była burza?

Evelajna dobre - i po co się martwić .... cieszmy się :-D

Martynko i ja trzymam kciuki za wyniki.

Ja dziś około 14.00 wyjdę do ogródka z młodym - on poszaleje a ja z mężulem przy płocie powojujemy.

Uciekam papa.
 
:rolleyes2:Witam sie i ja. Po krótkiej nieobecności. Pewnie sie nie zdążyłyście stęsknic ale ja juz tak:-p U nas gorąc jak w tropikach, ale cieszy mnie to bardzo. I przez to jakos nie mam czsu tu wpadąc, korzystamy ile sie da bo nie wiadomo ile to potrwa:-p Oprócz tego cały weekend imprezowaliśmy i jeszcze wczoraj tez. Siedzieliśmy na balkonie ze znajomymi do 24. Już sił mi brak he he he. No ale może już dziś będzie spokój. Spiekłam sie wczoraj jak rak. Ramiona bolą ale co tam:baffled: Mały śpi i jak wstanie to znów w plener. Zycze wam miłego dzionka i jak sie u mnie żadna imprezka wieczorem nie rozkręci:dry: to wpadne do was:tak: Buziaki
 
reklama
Magdziunia byla burza kolo 20.30-21 dokladnie juz nie wiem, straszne byly grzmoty i blyskawice bo deszczu bylo raczej malo, mylalam ze bedzie gorzej.

A my siedzimy w domu...grzmi i sie zachmurzyla ale cieplo jest bardzo, tylko boje sie gdzies wyjsc bo nie wiem czy w koncu bedzie padal deszcz czy nie...
U nas w cieniu 31 st, hehehe jeszcze troche i zaczne wam tu narzekac ze nie znosze takiej pogody:-p Jedyny plus to to ze jesc sie nie chce;-)
Ja juz zrobilam liste co musze zabrac do pszowa, zeby nie pozapominac wieczorkiem prasowanie a od jutra zaczne juz szykowac rzeczy zeby na spokojnie ze wszystkim zdazyc.
 
Do góry