Już mi lepiej - powysyłałam wiadomości do wszystkich znajomych z GoldenLine i juz parę osób odpisało, żebym im CV przesłała... i że się wstawią za mną. Będzie dobrze! Musi BYĆ!!!!!!!!!!!
[/quote
Kate widzę, że działasz i to ostro, na pewno znajdziesz dobrą posadę, a i może karta do przychodni będzie
Witam się czwartkowo! U nas za oknem piękne słoneczko :-) Macio wstał po 6.00. Cholerka coś rannym ptaszkiem się zrobił. I w nocy wciąż cycoli ze 2-3 razy. Wczoraj namówiłam K na przestawienie mebli w pokoju Macia żeby mieć jego łóżeczko bliżej naszego pokoju i wygląda to całkiem nieźle. No i po ponad roku dostałam znowu @ a tak fajnie było :-) idę sobie zrobić jakies śniadanko póki Macio się bawi. Do poczytania później.pa.
Lili u nas też od 6 "na nogach", a o 4 była butla, pielucha, itd,
To prawie jak u mnie jak tylko wyciagam wiaderko, zocha stoi przy mnie ze szmatka:-) Tyle ze ja zania musza sprzatac
Ja nie lubie zadnych tyc wysylkowych, kiedy pare rzeczy kupilam z bon prixa ale za te cene w normalnym sklepie kupie szmatke lepsza gatunkowo, no i ta ich rozmiarowka...zawsze kupuje rozmiar mniejszy niz w rzeczywistosci mam.
A w ktorej w koncu bylas w CZM?? Oj biedny ten wasz malutki,
Dzien doberek mamuski :-):-):-) My nie spimy od 5, nie wiem co gowniarstwu sie stalo
tzn Zosi wiem, bo o 5 rano (w nocy dla niektorych
) przyszli do jej lozka lozkosikacze, i tym o to sposobem moja starsza z placzem przyleciala do nas do lozka i koniec spania, zaraz potem mlodsze wstalo i du.pa
Wczoraj dzien pelen wrazen tesciowa lape zlamala z przemieszczeniem, dobrze ze udalo sie kosc nastawic normalnie a nie operacyjnie, i siedzi teraz z reka w gorze. Oj cyba sie wscieknie bo nie moze nic robic...
Nie wiem czy slyszalyscie ale walasnie od dzis ma zaczac sie wiosna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!tzn ma sie robic coraz ladniej i cieplej
Uciekam szykowac Zoche do przedszkola, narazie:-)
Byliśmy w tej poleconej przez Ciebie ;-)
, przychodnia bardzo ładna, ale może trafiliśmy tam w nieodpowiednim momencie? Szymkowi akurat wszystko poznikało z gęby, no i kobita nic konkretnego nie powiedziała
Gratulacje dla Stasiowatego!!!!
Gratulacje dla Stasia.
Kawał super. To ja mam coś dla was na pożegnanie tej zimy:-)
Fragment pamiętnika "szczęśliwca"...
12 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie.
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać,kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście
zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na
przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju.
Boże, jak mi się tu podoba.
11 listopada
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak
ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego jak jeleń. Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było
przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową.
Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Beskidy.
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę
dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe
dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!
25 grudnia
Wesołych Pierdolo... Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak
kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję. Nie rozumie, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to *****.
27 grudnia
Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć
centymetrów tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten chu.. przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę!Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to ***** z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierd.... o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pierdo... jeleń i całkiem go rozjeb... Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak
zardzewiał od tej jeb.. soli, którą posypują drogi.
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach.
Czytałam już kiedyś, ale b. fajne :-)
A ja wyjęłam schab z zamrażalki, ale tak mi sięn ie chce go tłuc ;-)
, no ale obiecałam mężowi tradycyjny polski obiad, schabowe, kartofle i surówka, ja tam wole np. naleśniki.