Dorota ja tez nie planowalam Zosi, a jakos bardziej panikowalam niz teraz, i nieprawda jest ze jesli jest sie mamusia po stracie to bardziej sie przezywa, bo jesli naprawde sie pragnie dziecka (planowanego czy nie) to zawsze sa nerwy. Ja rozumiem twoja mame i nawet sie z nia zgadzam, bo piszesz ze juz tak kochasz Oliwke, to pozwol zeby ona sama zdecydowala kiedy ma wyjsc, jesli to potrwa jeszcze 2 tygodnie to niech bedzie wazne zeby ona byla zdrowa, a ty jakos wytrzymasz, 8 i pol miesiaca wytrzymalysmy to teraz to juz bez gadania musimy dac rade. Kazda mama czeka z utesknieniem na swoje malenstwo, i kazda w jakims stopniu ten nasz brzuszek ogranicza, ale tak juz jest od wiekow i jakos kobiety daja sobie rade.MARTYNKA mnie moja mama wkurza bo mowi mi ze JA NA HAMA CHCE URODZIC ona nie rozumie ze ja mam juz dosc tego brzucha bo mnie strasznie ogranicza i nie rozumie chyba tego ze ja juz Ja tak kocham ze juz tak bardzo chce aby tu byla z nami i chce sie juz nia zajmowac Moja mama zadnego z nas czyli mnie i mojego brata nie planowala wiec ona chyba nie wie jak to jest planowac dziecko i czekac na nie z utesknieniem :-(
;-)
Ale mnie wystraszyłyscie z ty mi pazurami!!!! pierwsze słysze ze nie mozna miec!!!!! No nic zobaczy my w praniu
A co do planowania maluchów. To Ja wpadłam przy gumeczce. Albo dzien przed lub po @))) kiedy bez niczego
Czarna mi lekarz na ostatniej wizycie powiedzial zebym nie malowala nawet bezbarwnym lakierem paznokci, wiec teraz nie maluje. Ale mysle ze teraz co druga dziewczyna ma tipsy albo pomalowane i tez lekarze beda sobie musieli jakos z tym poradzic.