Witam,
Mam do Was pytanie. Być może któraś z Was przeszła podobne piekło i będzie mogła mi coś podpowiedzieć.
Zacznę od tego że jestem w ciąży w 17tc 4d, według BMI jestem otyla (wiem że mam nadwagę ale nie odbieram tego jako otyłość - dla przykładu przy 162 cm i wadze 70 kg nosiłam rozmiar XS/s. Jestem aktywna sportowo osoba itd.) przed ciąża nie miałam problemów z nadciśnieniem. Problemy się pojawiły dopiero teraz w ciąży, przyczym mam też bardzo ciężka sytuację i wiele.stresow (pracę straciłam miesiąc przed zajściem w ciążę, starałam się o nową i akurat wyszła ciąża, oczywiście nie zostałam zatrudniona). Domyślam się ciśnienie mam zwiększone i przez ciążę i przez stres. W każdym bądź razie lekarz prywatnie polecił mi abym udała się na patologie ciąży, przepisał mi dopegyt. Po leku ciśnienie trzymam w normie tzn najczęściej max do 130/80, dwa.razy w ciągu 2 tyg miałam 140/78. Zgodnie z zaleceniem poszłam do szpitala, w pierwszym szpitalu na Chałubińskiego we Wrocławiu po.3 godzinach czekania w rejestracji łaskawie Pancia wyszła i powiedziała że na patologie nie przyjmują ponieważ.nie ma.miejsc ani zresztą lekarza. I tak odesłala mnie i z 20 innych kobiet do innych szpitali. Pojechałam na Borowska tam.tez jakieś wielkie problemy ostatecznie na dzisiaj miałam umówiona wizytę u ginekologa aby potwierdził czy faktycznie mam być hospitalizowana czy też nie. Jest mi to bardzo nie na rękę ale dla zdrowia dziecka przecież pójdę do szpitala jak będzie to konieczne. Na tej wizycie poczułam jakbym.byla świeciem, poniżona do zera. Wizyta cała.trwala max 7 min a później z pół godziny dosłownie płakałam. Lekarz widząc kartę i wpis że nadciśnienie ciążowe zaczął mi wmawiać że z moją waga to nadciśnienie mam od dawna. I zaczął chamsko pytać 'i po co wogole pani tu przyszła', jako że jestem teraz bezrobotna to jeszcze zaczął komentować 'to Pani wogole nie studiuje? Nie jest na zasiłku? To co pani robi całe dnie?' następnie kazał mi się rozebrać i na fotel ale... Nagle zawołał dwóch studentów żeby popatrzyli na badanie. Mnie nawet nie zapytał czy można itd, naprawdę.to jest straszne uczucie leżeć na fotelu z rozwalonymi nogami przed łącznie 5 osobami... Na koniec już wychodzę a on ze jeszcze zapomniał o ciśnieniu. Gdzie wiadomo że po takiej akcji będzie wyższe. Ciśnienie3 razy mierzył student i mówi że cos ok 135/87 a lekarz wziął zmierzył jeszcze raz i tylko nie nie 142/92,.czyli hospitalizacja i skierowanie do szpitala ale nie do nas bo u nas nie ma miejsca. Zadzwoniłam na kamienskiego z pytaniem czy przyjmują z takim ciśnieniem i babka mnie uświadomila że zgodnie z nową ustawa musiałabym mieć takie ciśnienie 2 razy e ciągu godziny, ale oczywiście jeśli.przyjade to mnie przyjmą chociaż.ona sugeruje żebym.odpoczela w domu i się nie stresowala. Gdybym miała codziennie przez.kilka dni ciśnienie.wyzsze to wtedy mam przyjechać.
Teraz mam pytanie, czy mając ta nieszczsna patologie ciąży mogę rodzic w szpitalu prywatnym a którym nie ma.oddzialu patologi? Naprawdę jestem.gotowA zapłacić 6 tys za poród ale żeby był.on w normalnych warunkach, bez ponizania itd. To moja pierwsza ciąża a ja już teraz wiem póki co przynajmniej ze chyba też ostatnia.
Mam.jeszcze druga opcje -możliwość chodzenia prywatnie do ginekologa który jest również zastępca Ordynatora w szpitalu. Może jak taki.lekarz będzie prowadził moja ciążę to będzie inaczej patrzył w swoim szpitalu na pacjentke?
Proszę doradzcie mi, nie wiem czy to ja jestem jakąś nienormlna..
Mam do Was pytanie. Być może któraś z Was przeszła podobne piekło i będzie mogła mi coś podpowiedzieć.
Zacznę od tego że jestem w ciąży w 17tc 4d, według BMI jestem otyla (wiem że mam nadwagę ale nie odbieram tego jako otyłość - dla przykładu przy 162 cm i wadze 70 kg nosiłam rozmiar XS/s. Jestem aktywna sportowo osoba itd.) przed ciąża nie miałam problemów z nadciśnieniem. Problemy się pojawiły dopiero teraz w ciąży, przyczym mam też bardzo ciężka sytuację i wiele.stresow (pracę straciłam miesiąc przed zajściem w ciążę, starałam się o nową i akurat wyszła ciąża, oczywiście nie zostałam zatrudniona). Domyślam się ciśnienie mam zwiększone i przez ciążę i przez stres. W każdym bądź razie lekarz prywatnie polecił mi abym udała się na patologie ciąży, przepisał mi dopegyt. Po leku ciśnienie trzymam w normie tzn najczęściej max do 130/80, dwa.razy w ciągu 2 tyg miałam 140/78. Zgodnie z zaleceniem poszłam do szpitala, w pierwszym szpitalu na Chałubińskiego we Wrocławiu po.3 godzinach czekania w rejestracji łaskawie Pancia wyszła i powiedziała że na patologie nie przyjmują ponieważ.nie ma.miejsc ani zresztą lekarza. I tak odesłala mnie i z 20 innych kobiet do innych szpitali. Pojechałam na Borowska tam.tez jakieś wielkie problemy ostatecznie na dzisiaj miałam umówiona wizytę u ginekologa aby potwierdził czy faktycznie mam być hospitalizowana czy też nie. Jest mi to bardzo nie na rękę ale dla zdrowia dziecka przecież pójdę do szpitala jak będzie to konieczne. Na tej wizycie poczułam jakbym.byla świeciem, poniżona do zera. Wizyta cała.trwala max 7 min a później z pół godziny dosłownie płakałam. Lekarz widząc kartę i wpis że nadciśnienie ciążowe zaczął mi wmawiać że z moją waga to nadciśnienie mam od dawna. I zaczął chamsko pytać 'i po co wogole pani tu przyszła', jako że jestem teraz bezrobotna to jeszcze zaczął komentować 'to Pani wogole nie studiuje? Nie jest na zasiłku? To co pani robi całe dnie?' następnie kazał mi się rozebrać i na fotel ale... Nagle zawołał dwóch studentów żeby popatrzyli na badanie. Mnie nawet nie zapytał czy można itd, naprawdę.to jest straszne uczucie leżeć na fotelu z rozwalonymi nogami przed łącznie 5 osobami... Na koniec już wychodzę a on ze jeszcze zapomniał o ciśnieniu. Gdzie wiadomo że po takiej akcji będzie wyższe. Ciśnienie3 razy mierzył student i mówi że cos ok 135/87 a lekarz wziął zmierzył jeszcze raz i tylko nie nie 142/92,.czyli hospitalizacja i skierowanie do szpitala ale nie do nas bo u nas nie ma miejsca. Zadzwoniłam na kamienskiego z pytaniem czy przyjmują z takim ciśnieniem i babka mnie uświadomila że zgodnie z nową ustawa musiałabym mieć takie ciśnienie 2 razy e ciągu godziny, ale oczywiście jeśli.przyjade to mnie przyjmą chociaż.ona sugeruje żebym.odpoczela w domu i się nie stresowala. Gdybym miała codziennie przez.kilka dni ciśnienie.wyzsze to wtedy mam przyjechać.
Teraz mam pytanie, czy mając ta nieszczsna patologie ciąży mogę rodzic w szpitalu prywatnym a którym nie ma.oddzialu patologi? Naprawdę jestem.gotowA zapłacić 6 tys za poród ale żeby był.on w normalnych warunkach, bez ponizania itd. To moja pierwsza ciąża a ja już teraz wiem póki co przynajmniej ze chyba też ostatnia.
Mam.jeszcze druga opcje -możliwość chodzenia prywatnie do ginekologa który jest również zastępca Ordynatora w szpitalu. Może jak taki.lekarz będzie prowadził moja ciążę to będzie inaczej patrzył w swoim szpitalu na pacjentke?
Proszę doradzcie mi, nie wiem czy to ja jestem jakąś nienormlna..