nanusia w zeszlym roku o tej samej porze tez tak pisalam, zdesperowana juz bo cos nasze starania nie przynosily skutku i juz dwa mies pozniej maya byla pod serduszkiem wiec trzymam mocno w kciuki za wasHej, dziewczyny. Jestem w związku mieszanym od 1,5 roku. Mój mąż pochodzi z Libii. Mieszkamy w Polsce. Od dłuższego czasu staramy się o takiego małego mixika
Aisha moj sen zimowy to raczej ten z koszmarowych?
jak wy sobie radzilyscie z wizyta rodzinki-tej dluuugiej i niby takiej co ma na celu pomoc przy noworodku? ja wymiekam. moglabym napisac ksiazke jak zaciskac zeby i stac sie szlachetnym przez "respekt starszych" ale juz po malutku wracam do normalnosci