Hej dziewczyny, mam pytanie… Jak zachowują się Wasi partnerzy po tym jak zaszłyście w ciążę? Bo u nas są od tego czasu same konflikty, których już nawet nie naprawiamy… Mój mąż zachowuje się tak jakby mnie nie było, nie próbuje rozmawiać, nie przytula, zupełnie go nie obchodzę… Słyszę tylko, ze się czepiam i ze odkąd jestem w ciazy to się na nim wyżywam, a tak nie jest… Czuję się okropnie, wszystko jest ważniejsze ode mnie i dziecka, a do tego bardzo ciężko przechodzę ciążę, ciagłe mdłości, brak sił, a nie mam nawet kogo poprosić o szklankę wody, mam wrażenie, ze jemu taki stan rzeczy jest po prostu na rękę…;( Czy u Was tez tak bardzo się to zmieniło?
reklama
Hope99
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2020
- Postów
- 7 997
A czy Twój mąż też chciał tego dziecka czy tylko dlatego, że Ty chciałaś?Hej dziewczyny, mam pytanie… Jak zachowują się Wasi partnerzy po tym jak zaszłyście w ciążę? Bo u nas są od tego czasu same konflikty, których już nawet nie naprawiamy… Mój mąż zachowuje się tak jakby mnie nie było, nie próbuje rozmawiać, nie przytula, zupełnie go nie obchodzę… Słyszę tylko, ze się czepiam i ze odkąd jestem w ciazy to się na nim wyżywam, a tak nie jest… Czuję się okropnie, wszystko jest ważniejsze ode mnie i dziecka, a do tego bardzo ciężko przechodzę ciążę, ciagłe mdłości, brak sił, a nie mam nawet kogo poprosić o szklankę wody, mam wrażenie, ze jemu taki stan rzeczy jest po prostu na rękę…;( Czy u Was tez tak bardzo się to zmieniło?
Wiesz, sama się zaczęłam nad tym zastanawiać, bo nasze pierwsze dziecko ma 7 lat i od tamtej pory moj mąż nigdy na powaznie nie rozmawiał ze mną o drugim dziecku poza paroma żartami… Może dlatego, ze bardzo mało mi przy nim pomagał… Ja pierwsza w koncu powiedziałam, ze chciałabym mieć już drugie i oczywiście nie protestował, ale na tym jego entuzjazm się skończył
Hope99
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2020
- Postów
- 7 997
Myślę, że jego zachowanie wynika z tego, że on nie chciał drugiego dziecka a zgodził się żebyś mu nie robiła wyrzutów. Wielu facetów nie czuje potrzeby posiadania dzieci ttm bardziej w liczbie mnogiej ale mają je "bo trzeba, bo żona będzie nalegała, nie da spokoju" itp.Wiesz, sama się zaczęłam nad tym zastanawiać, bo nasze pierwsze dziecko ma 7 lat i od tamtej pory moj mąż nigdy na powaznie nie rozmawiał ze mną o drugim dziecku poza paroma żartami… Może dlatego, ze bardzo mało mi przy nim pomagał… Ja pierwsza w koncu powiedziałam, ze chciałabym mieć już drugie i oczywiście nie protestował, ale na tym jego entuzjazm się skończył
Paxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 425
Mój zależy od dnia, początkowo nie wierzył, bo jak to możliwe itd, dopiero jak pokazałam mu zdjęcia maleństwa i mówiłam ile ma cm uwierzył (chyba) i się rozczulił. On bardzo chciał dziecka już od jakichś 3-4 lat, ja ostatnio marzyłam żeby się udało.
Dość mocno obserwuje moje ciało i kładzie łapska i głowę gdzie tylko może, w ostatnim czasie chodzę ja wkurzona i czepiam się, ale mój mąż bardzo irytuje mnie swoim zachowaniem. Potrzebuje spokoju, bo caly czas pracuje, mieszkam u teściów - gdzie mam naprawdę specyficzna sytuacje .
Do tego jak mąż jest w domu to bardzo zajada. Ja przez ten czas co jestem w ciąży nie zjadłam tyle słodkiego/słonego co on przez tydzień i nawet ja patrząc na to jak on wcina denerwuje sie mimo ze nie mam smaka na takie rzeczy.
Dość mocno obserwuje moje ciało i kładzie łapska i głowę gdzie tylko może, w ostatnim czasie chodzę ja wkurzona i czepiam się, ale mój mąż bardzo irytuje mnie swoim zachowaniem. Potrzebuje spokoju, bo caly czas pracuje, mieszkam u teściów - gdzie mam naprawdę specyficzna sytuacje .
Do tego jak mąż jest w domu to bardzo zajada. Ja przez ten czas co jestem w ciąży nie zjadłam tyle słodkiego/słonego co on przez tydzień i nawet ja patrząc na to jak on wcina denerwuje sie mimo ze nie mam smaka na takie rzeczy.
Podobne tematy
Podziel się: