Muszelka05
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2009
- Postów
- 333
Moja corka niebawem skonczy 4 latka i nie widze problemu w tym, ze spi w pampku. Juz samo to, ze nazywa sie to problemem, jest zlym podejsciem do tematu. A dzieci to wyczuwaja i czasto dlatego nie chca go zakladac.
Kazde dziecko jest inne i nie mozna uogolniac co i kiedy jest wlasciwe. Sa pewne granice, wyznaczone przez lekrzy, ktore daaaaalekoooo wychodza poza jakiekolwiek oczekiwania mam.
Osobiscie jestem przeciwnikiem scigania sie z natura. Nie rozumiem skad ten ped do jak najszybszego korzystania z nocnika, liczenia, czytania, tanczenia, spiewania, mowienia w obcym jezyku itd, itd......Trend na geniusza! Brrrrr....
Uwazam, ze wszystko przychodzi w swoim czasie. Misia dosc dlugo korzystala z pieluch. Wszyscy znajomi (oprocz madrej lekarki!) dziwili sie i namawiali do oduczenia ja od tego. Tylko moja lekarka mowila "Poczekaj. Daj jej szanse!" I dalam. Pewnego dnia zdjela pieluche i stwierdzila, ze nie bedzie w niej chodzic. Od tamtej pory nie wola tylko sama siada na sedes (rzadko na nocnik) i wola tylko aby jej wytrzec pupe. Natomiast nadal spi w pieluszce. I nie widze w tym nic dziwnego. Lubi przed spaniem wypic szklanke mleka i rano zawsze pielucha mokra. Nie widze sensu w wybudzaju jej w nocy, ani w meczeniu jej i siebie. Przyjdzie czas, kiedy wyrosnie z pampka sama. Jeszcze mam duuuuuuzo czasu do niepokoju w tym temacie. Wole aby moje dziecko spalo spokojnie i nie stresowalo sie malo znaczacymi rzeczami. A jak sie komus nie podoba - jego sprawa. To moje dziecko!
I jeszcze jedno: To dorosli maja problemy! Jak mozna muwic do 3-latka, ze jest za duze na pieluszke, ze w jego wieku inne dzieci....; ze to nie ladnie; itd, itd..... Glosne dziwienie sie przy dziecku, ze jeszcze nosi pieluche to istny sadyzm! Takie zachowania maja duzy wplyw na psychike malca. Szczegolnie na jego samoocene. Jak bolesne musi byc dla niego to, ze nie z wlasnej woli (bo dziecko nie siusia w nocy na zlosc mamie!) nie spelnia oczekiwan swoich najblizszych (bo czasem to moze byc ukochana ciocia, czy dziadzius!). Takim doroslym zawsze radze ustawiania poprzeczek sobie a nie dzieciom.
Ja zakladam Misi pampka w roznych sytuacjach. Szczegolnie w podrozy. Nie zawsze jest mozliwosc wysadzenia dziecka, a dlugie wstrzymywanie moczu jest bardzo niezdrowe i stresujace. A jeszcze gorszym przezyciem jest dla dziecka w takiej sytuacji nie wytrzymanie. Po co to wszystko?! Moja corka nigdy nie ma problemow ze zrozumieniem kiedy w pieluch, a kiedy nie. Ma pieluszke to sika do niej. Nie ma - to szuka toalety. W czym problem? Problem moze byc wtedy, kiedy dziecko jeszcze samo nie doroslo do odstawienia od pieluchy, a zostalo nauczone tego.
Pozdrawiam i zycze kazdej mamie, aby miala wytrwalosc w niepoddawaniu sie modzie i otoczeniu!
Kazde dziecko jest inne i nie mozna uogolniac co i kiedy jest wlasciwe. Sa pewne granice, wyznaczone przez lekrzy, ktore daaaaalekoooo wychodza poza jakiekolwiek oczekiwania mam.
Osobiscie jestem przeciwnikiem scigania sie z natura. Nie rozumiem skad ten ped do jak najszybszego korzystania z nocnika, liczenia, czytania, tanczenia, spiewania, mowienia w obcym jezyku itd, itd......Trend na geniusza! Brrrrr....
Uwazam, ze wszystko przychodzi w swoim czasie. Misia dosc dlugo korzystala z pieluch. Wszyscy znajomi (oprocz madrej lekarki!) dziwili sie i namawiali do oduczenia ja od tego. Tylko moja lekarka mowila "Poczekaj. Daj jej szanse!" I dalam. Pewnego dnia zdjela pieluche i stwierdzila, ze nie bedzie w niej chodzic. Od tamtej pory nie wola tylko sama siada na sedes (rzadko na nocnik) i wola tylko aby jej wytrzec pupe. Natomiast nadal spi w pieluszce. I nie widze w tym nic dziwnego. Lubi przed spaniem wypic szklanke mleka i rano zawsze pielucha mokra. Nie widze sensu w wybudzaju jej w nocy, ani w meczeniu jej i siebie. Przyjdzie czas, kiedy wyrosnie z pampka sama. Jeszcze mam duuuuuuzo czasu do niepokoju w tym temacie. Wole aby moje dziecko spalo spokojnie i nie stresowalo sie malo znaczacymi rzeczami. A jak sie komus nie podoba - jego sprawa. To moje dziecko!
I jeszcze jedno: To dorosli maja problemy! Jak mozna muwic do 3-latka, ze jest za duze na pieluszke, ze w jego wieku inne dzieci....; ze to nie ladnie; itd, itd..... Glosne dziwienie sie przy dziecku, ze jeszcze nosi pieluche to istny sadyzm! Takie zachowania maja duzy wplyw na psychike malca. Szczegolnie na jego samoocene. Jak bolesne musi byc dla niego to, ze nie z wlasnej woli (bo dziecko nie siusia w nocy na zlosc mamie!) nie spelnia oczekiwan swoich najblizszych (bo czasem to moze byc ukochana ciocia, czy dziadzius!). Takim doroslym zawsze radze ustawiania poprzeczek sobie a nie dzieciom.
Ja zakladam Misi pampka w roznych sytuacjach. Szczegolnie w podrozy. Nie zawsze jest mozliwosc wysadzenia dziecka, a dlugie wstrzymywanie moczu jest bardzo niezdrowe i stresujace. A jeszcze gorszym przezyciem jest dla dziecka w takiej sytuacji nie wytrzymanie. Po co to wszystko?! Moja corka nigdy nie ma problemow ze zrozumieniem kiedy w pieluch, a kiedy nie. Ma pieluszke to sika do niej. Nie ma - to szuka toalety. W czym problem? Problem moze byc wtedy, kiedy dziecko jeszcze samo nie doroslo do odstawienia od pieluchy, a zostalo nauczone tego.
Pozdrawiam i zycze kazdej mamie, aby miala wytrwalosc w niepoddawaniu sie modzie i otoczeniu!