reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ospa a ciaza

szara16

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
4 Listopad 2022
Postów
42
Witam,
Prosze o poradę osób które były w takiej sytuacji bądź znają ją z przypadkow bliskich osób.
Staramy się o drugie dziecko od 1,5 roku w tym miesiącu w końcu sytuacja z wielką nadzieją endometrium ładne owulacja potwierdzona nadzieje ogromne są. No ale. Kilka dni temu miałam styczność z dziewczynką która dziś dostała krost od ospy. Mój syn jej rówieśnik na razie czysto ale pewnie to kwestia czasu. Zaczęłam czytać na ten temat i jestem teraz w konkretnym stresie☹️ ospy w dzieciństwie nie przechodziłam odporna nie jestem.
Jeśli zaszłam w ciążę to już w niej jestem jeśli się zaraziłam to też nic z tym nie zrobię mogę tylko czekać.

Proszę powiedzcie z praktyki jak to wygląda z zarażeniem się osób dorosłych od dzieci czy to częsta sytuacja ? Czy w momencie kiedy następuje to w tak wczesnym etapie ciąży może mieć wpływ na dziecko?
 
reklama
Witam,
Prosze o poradę osób które były w takiej sytuacji bądź znają ją z przypadkow bliskich osób.
Staramy się o drugie dziecko od 1,5 roku w tym miesiącu w końcu sytuacja z wielką nadzieją endometrium ładne owulacja potwierdzona nadzieje ogromne są. No ale. Kilka dni temu miałam styczność z dziewczynką która dziś dostała krost od ospy. Mój syn jej rówieśnik na razie czysto ale pewnie to kwestia czasu. Zaczęłam czytać na ten temat i jestem teraz w konkretnym stresie☹️ ospy w dzieciństwie nie przechodziłam odporna nie jestem.
Jeśli zaszłam w ciążę to już w niej jestem jeśli się zaraziłam to też nic z tym nie zrobię mogę tylko czekać.

Proszę powiedzcie z praktyki jak to wygląda z zarażeniem się osób dorosłych od dzieci czy to częsta sytuacja ? Czy w momencie kiedy następuje to w tak wczesnym etapie ciąży może mieć wpływ na dziecko?
Spróbuj znaleźć w internecie jakiś numer telefonu do szpitala zakaźnego, i jak odbierze jakiś lekarz to zapytaj. Ja miałam w ciąży przypadek, że ugryzło mnie zwierzę i zwykły internista mi poradził takie działanie bo nie miał wiedzy, co robić; udało mi się złapać zakaźnika na dyżurze, który rozwiał moje wątpliwości :)
 
Hej, nie stresuj się na zapas. Na razie w ciąży nie jesteś. U mojej córki najpierw w żłobku, teraz w przedszkolu już 3 razy przechodziła fala ospy. Córka ma prawie 4 lata i do tej pory nie miała.
Minus sytuacji jest taki, że niestety Ty jej nie przeszłaś w dzieciństwie.
 
Jeżeli okaże się,że autorka pytania nie jest w ciąży to jak najbardziej można się zaszczepić. Ale jeżeli okaże się,że w niej jest to nie jest to zalecane.
Dorosły jak najbardziej moze się zarazić. I pamiętaj,że choroba rozwija się około 2 tygodnie zanim wyjdzie wysypka.
 
Witam,
Prosze o poradę osób które były w takiej sytuacji bądź znają ją z przypadkow bliskich osób.
Staramy się o drugie dziecko od 1,5 roku w tym miesiącu w końcu sytuacja z wielką nadzieją endometrium ładne owulacja potwierdzona nadzieje ogromne są. No ale. Kilka dni temu miałam styczność z dziewczynką która dziś dostała krost od ospy. Mój syn jej rówieśnik na razie czysto ale pewnie to kwestia czasu. Zaczęłam czytać na ten temat i jestem teraz w konkretnym stresie☹️ ospy w dzieciństwie nie przechodziłam odporna nie jestem.
Jeśli zaszłam w ciążę to już w niej jestem jeśli się zaraziłam to też nic z tym nie zrobię mogę tylko czekać.

Proszę powiedzcie z praktyki jak to wygląda z zarażeniem się osób dorosłych od dzieci czy to częsta sytuacja ? Czy w momencie kiedy następuje to w tak wczesnym etapie ciąży może mieć wpływ na dziecko?
Po pierwsze, możesz coś zrobić. Możesz się zaszczepić dostać COŚ* ;), nawet już po ekspozycji a u Ciebie jeszcze ekspozycji nie było, bo synek jeszcze nie zaczął zarażać a Ty, zdaje się, z tamtą dziewczynką nie miałaś kontaktu(?)**. O ile dobrze pamiętam, zaraża się na tydzień przed pojawieniem się krostek (?). Nie pamiętam, ile ma się dni na zaszczepienie dostanie "czegoś" od ekspozycji, ale można. Wtedy ryzyko dla ciąży jest znacznie mniejsze, ale i tak zachorujesz, tylko przejdziesz łagodniej. Oczywiście o ile w ogóle ta Twoja ekspozycja będzie, bo może synek wcale nie złapał.

Ja byłam w podobnej sytuacji, tylko że już byłam w ciąży kiedy zachorowała córka. Okres wylęgu ospy to do trzech tygodni (u osób ze zmniejszoną odpornością, w tym w ciąży 🙄) i dokładnie po trzech tygodniach ja zachorowałam. Wcześniej wyskoczyła mi opryszczka, której nigdy wcześniej nie miałam i to ponoć była już pierwsza oznaka, że się zaraziłam. Byłam wtedy ok 30 tygodnia. Okazało się, że jest to "najlepszy" moment, bo płód jest już wykształcony, ale poród odbędzie się już po wyzdrowieniu. Ponoć ospa jest najgroźniejsza w pierwszych 12 tygodniach, wtedy może (MOŻE, nie MUSI!) dojść do poronienia (tak mi mówili wtedy, kiedy ja byłam chora, ale z artykułu w następnym poście wynika coś innego), oraz na końcówce bo wtedy dziecko może urodzić się z ospą wrodzoną.

Dostałam heviran jak już wyszły krostki. Ogólnie trochę był popłoch jak się dowiedzieli w przychodni, że mam ospę w ciąży. Przyjęli mnie bez kolejki, lekarz konsultował mój przypadek telefonicznie, więc to nie jest takie "nic" jednak. Natomiast powiedział mi, że mogłam się zaszczepić (musiałam źle zrozumieć, pewnie mówił o tym, o czym jest w następnej odpowiedzi) zaraz po kontakcie i wtedy ryzyko byłoby znacznie mniejsze. Z takim dużym naciskiem na "znacznie". Miałam też, idąc do porodu i na wszystkich kolejnych badaniach usg mówić lekarzom o ospie i o heviranie. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i córeczka urodziła się zdrowa. Robiłam też research u na uniwersytecie Google i tam też pisali, że warto się zaszczepić wziąć to coś, co nie wiem do końca, co to jest nawet po kontakcie i nawet w ciąży, tylko ja się ogarnęłam dopiero jak już byłam chora.

Więc zamiast się zamartwiać, idź do lekarza. Powiedz, kiedy była ewentualna ekspozycja. Niech Ci powie, jakie są szanse, że się zaraziłaś i czy w tym momencie warto się jeszcze zaszczepić coś zrobić ;).

Wiem też, że na samym, samiutkim początku, płód jest chroniony, więc może u Ciebie jeszcze nie ma ryzyka, ale znowu, najlepiej byłoby porozmawiać z lekarzem zwłaszcza, że jednak okres wylęgu to aż do 3 tygodni.

Rozumiem Twój stres. Jak ja odkryłam pierwsza krostkę u mojej córki sama będąc w ciąży i bez odporności, dostałam drgawek ze stresu. Martwiłam się i o chorą córeczkę, i o dziecko w brzuchu. Byłam na siebie wściekła, że się nie zaszczepiłam wcześniej, zanim zaszłam w ciążę, tym bardziej wiedząc, że mam dziecko w przedszkolu i to też niezaszczepione. I o to też byłam na siebie zła, że nie zaszczepiłam jej!. Ale wszystko skończyło się dobrze i mocno trzymam kciuki, żeby u Ciebie też tak było. Tzn. najlepiej, żebyście ani Ty, ani synek nie zachorowali :) Jeśli uda się tym razem uniknąć, polecam też zaszczepić synka i siebie ;)

*To jednak nie jest szczepionka tylko jakaś immunoglobulina
**Doczytałam, że miałaś, sorry :) Nadal podtrzymuję konsultacje z lekarzem. Potrzeba wiedzy medycznej, żeby rozważyć dokładnie Twój przypadek :)
 
Ostatnia edycja:
Jeszcze dopiszę, jednak to chyba nie jest szczepionka, co się podaje po ekspozycji w ciąży Link do: Postępowanie w przypadku ospy wietrznej u kobiet w ciąży. Komentarz do wytycznych SOGC 2012 tylko coś innego 🤔 Synka zaszczep, jeśli nie zachorował

"U seronegatywnych kobiet w ciąży należy określić ryzyko nabycia zakażenia po kontakcie. Istotne są dane dotyczące rodzaju kontaktu i jego trwania, (...) W przypadku kontaktu związanego z istotnym ryzykiem zakażenia autorzy zalecają podanie w ciągu 72–96 godzin preparatu domięśniowego immunoglobuliny przeciwko VZV (varicella zoster immunoglobulin – VZIG), który nie jest dostępny w Polsce. W ramach importu docelowego do Polski można sprowadzać preparat VZIG do podawania dożylnego o nazwie Varitect, który stosuje się w dawce 1 ml/kg mc. Koszt ampułki o pojemności 20 ml wynosi około 2600 zł. (...) W charakterystyce produktu leczniczego Varitect znajduje się informacja, że bezpieczeństwo stosowania tego preparatu u kobiet w ciąży nie zostało potwierdzone w badaniach klinicznych z grupą kontrolną, jednak doświadczenie kliniczne wskazuje, że nie wpływa on negatywnie na przebieg ciąży."
 
A może nie pamiętasz, że chorowałaś lub przeszłaś prawie bezobjawowo?
Może warto oznaczyć IgG dla ospy? Przy okazji można też sprawdzić IgM by sprawdzić czy nie ma świeżego zakażenia. 🤷‍♀️
 
A może nie pamiętasz, że chorowałaś lub przeszłaś prawie bezobjawowo?
Może warto oznaczyć IgG dla ospy? Przy okazji można też sprawdzić IgM by sprawdzić czy nie ma świeżego zakażenia. 🤷‍♀️
To chyba będzie najlepsze rozwiązanie. Powiedz mi czyli jakie badania powinnam zrobić i jak się je odczytuje?
 
reklama
Badania:
1) Ospa (Varicella zoster virus) IgG
2) Ospa (Varicella zoster virus) IgM

IgG dodatnie świadczy o odporności, zaś IgM dodatnie o aktualnym zakażeniu.
Ogólnie podobnie ja w przypadku toxo:
IgG+ IgM- to nabyta odporność
IgG+ IgM+ trwające zakażenie
IgG- IgM+ świeże zakażenie
IgG- IgM- brak odporności i brak aktualnego zakażenia
 
Do góry