Witam Wszystkie Mamuśki :-)
Mam pytanie.. czy któraś z Was miała może opryszczke wargową w pierwszych tygodniach życia Waszej Pociechy? Bo niestety dwa dni temu wyskoczyło mi to paskudztwo a mam 3tygodniowego Synka.. Opinie lekarzy u których się dowiadywałam o tym są niestety rózne.. jedni mówią, że można z dzieckiem przebywać tylko nie nalezy całować, drudzy żetotalna izolacja od dziecka, jeszcze inni że maseczka chirurgiczna na twarz i ''wyparzanie'' rąk przed stycznością z maleństwem... Szukałam w internecie coś na ten temat, ale niestety nic nie znalazłam oprocz tego ze mogą byc fatalne skutki gdy noworodek się zarazi.. ale nie było czy przes kontakt bezpośredni czy tak poprostu... narazie zrobiłam co mogłam zeby ''ograniczyć'' kontakt z synkiem(śpie w innym pokoju-nie karmie piersią więc jest możliwośc), dzieciaczkowi mnie zastępuje Tata i Babcie-a ja na odległość.. serce mi się kraja, że nie biorę go na rączki, ale wolę nie ryzykować:-(.. Więc jeśli któraś z Was Drogie Mamy miała podobną sytuacje (albo poprostu lepiej się orientuje w temacie) to proszę o jakieś porady Pozdrawiam :-)
Mam pytanie.. czy któraś z Was miała może opryszczke wargową w pierwszych tygodniach życia Waszej Pociechy? Bo niestety dwa dni temu wyskoczyło mi to paskudztwo a mam 3tygodniowego Synka.. Opinie lekarzy u których się dowiadywałam o tym są niestety rózne.. jedni mówią, że można z dzieckiem przebywać tylko nie nalezy całować, drudzy żetotalna izolacja od dziecka, jeszcze inni że maseczka chirurgiczna na twarz i ''wyparzanie'' rąk przed stycznością z maleństwem... Szukałam w internecie coś na ten temat, ale niestety nic nie znalazłam oprocz tego ze mogą byc fatalne skutki gdy noworodek się zarazi.. ale nie było czy przes kontakt bezpośredni czy tak poprostu... narazie zrobiłam co mogłam zeby ''ograniczyć'' kontakt z synkiem(śpie w innym pokoju-nie karmie piersią więc jest możliwośc), dzieciaczkowi mnie zastępuje Tata i Babcie-a ja na odległość.. serce mi się kraja, że nie biorę go na rączki, ale wolę nie ryzykować:-(.. Więc jeśli któraś z Was Drogie Mamy miała podobną sytuacje (albo poprostu lepiej się orientuje w temacie) to proszę o jakieś porady Pozdrawiam :-)