reklama
M
Marcik&Kuncek
Gość
Witam Opolanki ;-)
Hej!
Mam 25 lat, synka Filipa (14 miesięcy) no i mężusia. Nie mieszkam w Opolu, a w podopolskiej wiosce
Z grubsza przejżałam ten temat i chciałam dodać, że miło wspominam i szpital na Reymonta i poród i tamtejszą szkołę rodzenia. Mogę nawet powiedzieć, że ... fajnie było ;-) Ale wiem, że dużo zależy od tego na jaką położną się trafi i, jak by to powiedzieć, co się wie. Tzn. miałam wrażenie, że mało ci tłumaczą, raczej oczekują, żebyś sama wiedziała, albo się poddała ich wiedzy no i w rezultacie, jakbym wcześniej nie wiedziała co to "żel" to pewnie bym go musiała kupić drugiego dnia po terminie, mimo, że trzeciego urodziłam naturalnie bez żadnych "wspomagaczy"... Ale to kwestia położnych i lekarzy
Mam 25 lat, synka Filipa (14 miesięcy) no i mężusia. Nie mieszkam w Opolu, a w podopolskiej wiosce
Z grubsza przejżałam ten temat i chciałam dodać, że miło wspominam i szpital na Reymonta i poród i tamtejszą szkołę rodzenia. Mogę nawet powiedzieć, że ... fajnie było ;-) Ale wiem, że dużo zależy od tego na jaką położną się trafi i, jak by to powiedzieć, co się wie. Tzn. miałam wrażenie, że mało ci tłumaczą, raczej oczekują, żebyś sama wiedziała, albo się poddała ich wiedzy no i w rezultacie, jakbym wcześniej nie wiedziała co to "żel" to pewnie bym go musiała kupić drugiego dnia po terminie, mimo, że trzeciego urodziłam naturalnie bez żadnych "wspomagaczy"... Ale to kwestia położnych i lekarzy
badaicka
Paulusia i Filipek
M
Marcik&Kuncek
Gość
acha. ciążę prowadził mi M. Mączka. super! Już na pewno nie zminię lekarza :-)
równiez polecam :-)
kasiula30
Mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2008
- Postów
- 61
Hej witam wszystkie opolskie mamusie te obecne i te przyszłe. Mam na imię Kasia jak widać poniżej. Mam świetnego synusia Kubusia nerwuska, rozrabiakę i uparciuszka ale czekałam na niego 5 lat i było warto. Urodził się tydzień przed terminem przez szybką cesarkę bo zanikało mu tętno ale dostał 10 ptk, ważył 2,800 i miał 52 cm. Szybko to jednak nadrobił i teraz jak na swój wiek jest wysoki. Mieszkamy w Ściborzycach Wielkich blisko Kietrza. Mój mąż niestety wyjechał do IR na trzy dni przed porodem ale już do nas wrócił i jesteśmy w końcu razem. Ja rodziłam w Rydułtowach więc nie mogę nic powiedzieć na temat opieki w opolskim szpitalu. Natomiast opieka w Rydułtowach jest super leżałam tam wiele razy i na patologi i tydzień na poporodowym ale mile wspominam ten czas. Mieliśmy trochę daleko do tego szpitala ale uprzedziłam się do szpitala w Głubczycach i tamtejszych lekarzy bo 2 razy poroniłam i szukałam pomocy gdzieś indziej i dzięki temu teraz mam wspaniałego synka.
Cześc dziewczyny, mam na imię Cecylia i jestem mamą 4,5 miesięcznego Filipka, który urodzil się w Irlandii. W Pl mieszkam w małej wiosce Rogalice, jakieś 50km od Opola. Niestety nie moge nic napisać o opiece w czasie ciąży w Pl bo nie zaznałam jej, ale mam nadzieje, że będę mogła sie do was dołączyć.
reklama
Podziel się: