reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opiekunka/Zlobek/Przedszkole..???

reklama
a moja Marysia pochodzila 4 dni do przedszkola i w zeszły czwartek przywlekla jelitówke - zarazila Michala, mnie, meza. Wszysy zesmy po kolei padali jak muchy. Bilans października jest taki ze była cale 6 dni w przedszkolu.
Dziewczyny zastanawiam sie nad rezygnacją z przedszkola. jestem zalamana tymi chorobami.
 
Głuszek- przetrzymaj!!! przecież to nie tylko Marysia...rezygnacja nic nie zmieni no chyba że za rok bedziecie przerabiać dokładnie to samo....Karol też chor no ale bilans października generalnie lepszy- 19 dni w przedszkolu:) wrzesień - troche mniej bo też chorował ...ja tam się nastawiałam na to, że niestety tak będzie :(
zdrówka wam życzę!!!
 
Głuszku, ja też mówie przetrzymaj, ale przyznam się, że nie wiem jak zachowałabym sie, gdyby u nas tak było:sorry2:
Ania, chyba przez net dotarło do Mikusia i teraz non stop "jestem sobie przedszkolaczek":eek:
 
Gluszek nie poddawaj sie-mowie tu z doswiadczenia....My juz ponad rok w przedszkolu...Dzieci uodparaniaja sie na wszystko z czasem...czasami nieuniknione..mozna zarazic sie wszedzie...Nie daj sie bo to nic nie da...jak pisze Baska mozecie to samo przerabiac za rok....
 
Głuszku, mam takie samo zdanie jak dziewczyny. Koleżanka mojej koleżanki posłała dziecko do żłobka w wieku 2 lat bo chciała wrócić do pracy- choróbsko jedno za drugim, po dwóch miesiącach zrezygnowała. Za rok przedszkole- ten sam scenariusz, po dwóch miesiącach zrezygnowała, bo stwierdziła, że skoro i tak siedzi w domu na zwolnieniu (była akurat w kolejnej ciąży), to po co mała ma tak chorować. Efekt jest taki, że teraz mała ma 4 lata, poszła znów do przedszkola od września, i znów choruje. No może nie aż tak jak Marysia, ale od początku września jest mniej więcej tak, że tydzień pochodzi, a potem tydzień lub dwa siedzi chora w domu- więc to nic nie dało.
Moja Marta też dużo choruje, od kiedy poszła do żłobka, a w zeszłą zimę to był chyba szczyt. U nas to wszystko jest przez przerośnięty trzeci migdał, może gdyby poprzednia pediatra to odkryła i wcześniej zaczęlibyśmy ten badziew leczyć, to byłoby lepiej, a tak będziemy się bujać jeszcze rok do operacji. Ale w przypadku, kiedy dziecko nie ma tego typu problemów, uodparnia się prędzej czy później- więc lepiej przeczekać, to dopiero miesiąc.
 
Moze Wam sie to wyda smieszne,ale spotkalam raz u Noemi lekarza ojca, ktory przyszedl specjalnie posiedziec w poczekalni by jego corka uodparniala sie wsrod chorych...Tak po 10 min.raz w miesiacu mowil ze to robi....:shocked2:Niby glupie ale madre:-D
 
Głuszku, poza tym, jak się teraz Michaś pozaraża, to potem on będzie mniej chorował jak pójdzie do przedszkola.

U nas podonie jak u Baśki. W październiku 18 dni w przedszkolu, a we wrześniu aż 10 dni Wojtka nie było.

Pati, myślę że to niegłupie.
 
reklama
Do góry