reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

, opieka nad dzieckiem a wyjaz do pracy za granice

młoda_mamusia

Fanka BB :)
Dołączył(a)
22 Sierpień 2006
Postów
964
Witam ma do Pani dwa pytania
Pierwsze dotyczy sie mojej obecnej pracy , prowadze działalnosc gospodarcza , wlasny sklep , i jak sie okazało handel słabo idzie i chyba bede zmuszona wyjechac na 2 miesiace do niemiec do pracy zeby troche sie odbic , i chcialam sie dowiedziec czy jesli zartudnie pracownika bo w chwili obecnej ja sama pracuje u siebie w sklepie , to czy moge wyjechac do pracy za granice ? i czy sklep moze pod moja nieobecnosc byc otwarty

Drugie pytanie jest zwiazane z opieka nad synem , jestem samotna matka mam na syna zasadzone alimenty ojciec dziecka nie intereuje sie nim , ostatnio pojawil sie po prawie 9 miesiacach ( gdzie przez te prawie 9 miesiecy ani nie spotkal sie z synem ani nie zadzwonił , całkowity brak kontaktu) wiec pojawil sie na 2 godz i znowu kontakt ucichl mimo jego zapewnen ze to ie nie powtorzy . Nie chce jechac ale chyba nie bede miala wyjscia sklep jest jedynym srodkiem utrzymania jesli to strace zostane bez pracy z duzymi dlugami , moi rodzice pomogli by mi z opieka nad synem pod moja nieobecnosc , jak to prawnie wyglada co trzeba zrobic zeby ojciec dziecka nie chcial wykorzystac takiego wyjazdu przeciwko mnie ?

pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedz
 
reklama
Pierwsze dotyczy sie mojej obecnej pracy , prowadze działalnosc gospodarcza , wlasny sklep , i jak sie okazało handel słabo idzie i chyba bede zmuszona wyjechac na 2 miesiace do niemiec do pracy zeby troche sie odbic , i chcialam sie dowiedziec czy jesli zartudnie pracownika bo w chwili obecnej ja sama pracuje u siebie w sklepie , to czy moge wyjechac do pracy za granice ? i czy sklep moze pod moja nieobecnosc byc otwarty
Nie widzę problemu. Nie ma obowiązku sprzedawania w sklepie osobiście.

Drugie pytanie jest zwiazane z opieka nad synem , jestem samotna matka mam na syna zasadzone alimenty ojciec dziecka nie intereuje sie nim , ostatnio pojawil sie po prawie 9 miesiacach ( gdzie przez te prawie 9 miesiecy ani nie spotkal sie z synem ani nie zadzwonił , całkowity brak kontaktu) wiec pojawil sie na 2 godz i znowu kontakt ucichl mimo jego zapewnen ze to ie nie powtorzy . Nie chce jechac ale chyba nie bede miala wyjscia sklep jest jedynym srodkiem utrzymania jesli to strace zostane bez pracy z duzymi dlugami , moi rodzice pomogli by mi z opieka nad synem pod moja nieobecnosc , jak to prawnie wyglada co trzeba zrobic zeby ojciec dziecka nie chcial wykorzystac takiego wyjazdu przeciwko mnie ?
Wszystko zależy od tego czy ojciec ma pełnię praw rodzicielskich, czy nie.
 
ojciec nie ma ograniczonych praw rodzicielskich

Jeszcze jedno mam pytanie dotyczące praw rodzicielskich . Ojciec syna nie interesuje sie nim , poza placeniem alimentów ich kontakt jest praktycznie zerowy ostatnio nie widzial się z synem 8 miesiecy , nie zadzownił ani razu , nie zainteresował się niczym , a w sadzie na sprawie o alimenty zapewniał ze bedzie pomagał i uczestniczył w życiu syna . Syn cieżko przez to przechodził po pewnym czasie przestał o nim mówić i wspominać , a jak czasem wspominało sie coś o nim reagował agresywnie lub smutkiem . Po 8 miesiacach przyszedł zeby spotkać sie z synem znowu zapewniał mnie ze juz wiecej tak nie zrobi ze bedzie przyjezdzał przynajmniej raz w tygodniu , że bedzie dzwonił . Zaufałam mu a jak sie okazało przyjechał raz naobiecywał synowi i mi ze za pare dni znowu go odwiedzi . I na oietnicach sie skonczyło kolejne miesiace mijaja od ich spotkania a on znowu urwał kontakt . Syn od nowa przezywa cala ta sytuacje . Nie rozumiem jego zachowania , ale nie chce narazac syna na takie stresy i przezycia jak teraz .Czy takie zachowanie i postepowanie jest wystarczajace zeby pozbawic go praw ?
Dodam iż mieszka ze swoja nowa kobieta w niedaleko mojej miejscowosci , jego rodzice oraz siostra mieszkaja na przeciwko moich dziadków w tej samej miejscowosci co ja z synem i tez nie interesuja sie dzieckiem . Mimo iż czesto jestem u dziadków oni mieszkaja za płotem a nigdy nie wyszli do wnuka nie zadzwonili nie zainteresowali sie nim
 
Jesli doszło by do wyjazdu za granice czy musze napisać jakiś dokument kto zajmuje sie wszystkimi sprawami zwiazanymi z moim sklepem w razie jakieś kontroli ?
 
ojciec nie ma ograniczonych praw rodzicielskich
W takim razie nie ma Pani prawa sama decydować kto zajmie się dzieckiem przez dłuższy czas.

Jeszcze jedno mam pytanie dotyczące praw rodzicielskich . Ojciec syna nie interesuje sie nim , poza placeniem alimentów ich kontakt jest praktycznie zerowy ostatnio nie widzial się z synem 8 miesiecy , nie zadzownił ani razu , nie zainteresował się niczym , a w sadzie na sprawie o alimenty zapewniał ze bedzie pomagał i uczestniczył w życiu syna . Syn cieżko przez to przechodził po pewnym czasie przestał o nim mówić i wspominać , a jak czasem wspominało sie coś o nim reagował agresywnie lub smutkiem . Po 8 miesiacach przyszedł zeby spotkać sie z synem znowu zapewniał mnie ze juz wiecej tak nie zrobi ze bedzie przyjezdzał przynajmniej raz w tygodniu , że bedzie dzwonił . Zaufałam mu a jak sie okazało przyjechał raz naobiecywał synowi i mi ze za pare dni znowu go odwiedzi . I na oietnicach sie skonczyło kolejne miesiace mijaja od ich spotkania a on znowu urwał kontakt . Syn od nowa przezywa cala ta sytuacje . Nie rozumiem jego zachowania , ale nie chce narazac syna na takie stresy i przezycia jak teraz .Czy takie zachowanie i postepowanie jest wystarczajace zeby pozbawic go praw ?
Nie sądzę by były to wystarczające argumenty by pozbawić ojca praw, niemniej wystarczy to by prawa te ojcu ograniczyć. Proszę jednak pamiętać, że odebranie/ograniczenie dziecku praw nie wiąże sie z zakazem kontaktów ojca z dzieckiem. Ojciec pozbawiony praw ma nie tylko prawo, ale i wręcz obowiązek utrzymywać z dzieckiem kontakty osobiste.
 
Do góry