- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2017
- Postów
- 8
Kilka tygodni temu po braku okresu i trzech testach z wynikiem pozytywnym - stwierdziłam iż jestem w ciazy. Radość, plan jak powieddziec mężowi tym bardziej ze niedługo święta, pomysł na super prezent ... umowilam się do ginekologa w celu potwierdzenia moich przypuszczen, niestety wizytę mam dopiero jutro 20.12 na wieczór a od ubiegłego poniedziałku jest po prostu tragicznie ;( słowo tragicznie nawet nie jest w stanie opisać tego jak się czuję... już prawie 1,5 tygodnia nie jem nic, kompletnie nic .. sucha bułka kilka biszkoptów nic innego nie jestem w stanie przyjąć .. wymiotuje kilka razy dziennie ale mdli mnie praktycznie na okraglo, już nawet planowałam rozbic obóz w łazience ... pije herbatę rumiankowa bo nawet woda nie jest przezemnie przyswajana. Wiem ze mój żołądek nie powinien być pusty ale po prostu nie mogę, sama myśl o jedzeniu to utrapienie... siedzę całymi dniami sama bo mąż pracuje od 6 a wraca dopiero po 23 ... odchodzę już od zmysłów, nie wiem czy to jak się czuję miesci się w przedziale "normalnych " objawów czy jest już przesada.. czy jest ktoś kto przechodził ten czas równie ciężko ? ; (((