U mnie okres trwał i trwał. Lało się jak z kranu. W końcu w pędzie wylądowałam u przypadkowego gina. Dostałam leki, po których leciało jeszcze 3 tygodnie. Potem wszystko wróciło do normy.Cześć dziewczyny czy może któraś z was tak miała.
A mianowicie okres po połogu trwa już 2 tygodnie i końca nie widać a nawet staje się bardziej obfity.
Czy to powinno tak wyglądać?