Moja mama jak chciała odzwyczaić od smoczka mojego brata (można to wykorzystać do smoczka przy butelce) zrobiła w nim większą dziurę i pokazała go jemu. Dziecko jak to dziecko rozerwało dziurę w smoku bardziej. Tej nocy brat chciał smoka mama mu go pokazała, że popsuty i trzeba go wyrzucić, on niewiele myśląc wziął go do ręki obejrzał i wyrzucił - to był koniec smoka.
Można też po prosu powiedzieć dziecku, że dziś ostatni raz ma butlę jutro ją wyrzucamy i tak zrobić ale uprzedzić dziecko, niech jest tego świadome.
Myślę, że lepiej tą noc, dwie przetrwać płacz dziecka, ale dziewczyny 2 - 2,5 letnie dzieci z butlą szkoda dziecka ząbków. Jeżeli nie chcecie zadbać o prawidłowy zgryz to pomyślcie o próchnicy jej ot tak nie da się wyleczyć, a dzieci z czarnymi ząbkami nie wyglądają ładnie - a takich jest coraz więcej.
Mój szwagier ma syna który przestał jeść butlę jak skończył 3,5 roku - koniec świata. Kuba ma 2 latka i od ponad roku nie wie co to butla, ani smok. Na kolację je sam parówkę, kanapeczkę albo łyżeczką kaszkę z miseczki, serek itd. Nie wyobrażam go sobie w tym wieku z butlą.