reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odstawienie od piersi na cito

majal87

Fanka BB :)
Dołączył(a)
28 Maj 2022
Postów
443
Muszę odstawić synka od piersi w ciągu dwóch tygodniu. Próbuje już od kilkunastu dni, ale nie udaje się. Syn ma 17 miesięcy. Karmie go jedynie wieczorem i w nocy. Był czas, ze potrafił przespać i do 5 rano bez pobudki. Ostatnio budzi się często. Daje mu wodę lub mm, ale mm nie chce. Wodę też niezawsze. Jadę że starsza córka na drugi koniec Polski na leczenie. Muszę go zostawić na 6 dni i nie wiem co robić. Wyjazdów mamy przynajmniej 3 w wakacje, pierwszy za 2 i pół tygodnia. On nie może z nami jechac, bo codziennie będę z córka w klinice po kilka godzin, a wieczorami muszę się nią zająć bo większość dzieci się źle czuje po tym leczeniu- wymioty, zawroty, itd wyjazd z synkiem odpada.
 
reklama
Niestety to trzeba przetrwać. Nie proponuj mm ani wody, bo to jak z deszczu pod rynnę, kolejne przyzwyczajenie. Jeśli synek się teraz często budzi to eliminuj stopniowo, po jednym karmieniu co 3 dni
 
Trzeba to przetrwać i pierw zerwijcie z karmieniem wieczornym. Zastąp kolacja, by dziecko by najedzone. Pierwsze dwa dni będą ciężkie, ale poprostu trzeba to przetrwać.
 
A kto będzie wtedy z synem? Może da radę już przejąć nocki, żeby syn Ciebie nie widział i nie kojarzył z karmieniami?
 
Muszę odstawić synka od piersi w ciągu dwóch tygodniu. Próbuje już od kilkunastu dni, ale nie udaje się. Syn ma 17 miesięcy. Karmie go jedynie wieczorem i w nocy. Był czas, ze potrafił przespać i do 5 rano bez pobudki. Ostatnio budzi się często. Daje mu wodę lub mm, ale mm nie chce. Wodę też niezawsze. Jadę że starsza córka na drugi koniec Polski na leczenie. Muszę go zostawić na 6 dni i nie wiem co robić. Wyjazdów mamy przynajmniej 3 w wakacje, pierwszy za 2 i pół tygodnia. On nie może z nami jechac, bo codziennie będę z córka w klinice po kilka godzin, a wieczorami muszę się nią zająć bo większość dzieci się źle czuje po tym leczeniu- wymioty, zawroty, itd wyjazd z synkiem odpada.
Ten temat jeszcze przede mną, ale jak wyżej uważam, że powinnaś zaangażować kogoś innego już teraz. Ty sama za bardzo kojarzysz się z mlekiem.
 
Ten temat jeszcze przede mną, ale jak wyżej uważam, że powinnaś zaangażować kogoś innego już teraz. Ty sama za bardzo kojarzysz się z mlekiem.
u nas ten schemat nie zadziałał, a szkoda. Ale faktem jest, że w przypadku wyjazdu rodzica, dziecko sobie radzi i w pewnym sensie zapomina, bo nie widzi mamy. Zwłaszcza że tu mowa o 1.5 rocznym dziecku który je już posiłki i głodny chodzić nie będzie, bo nie ma cyca.

Z wstawaniem w nocy przez tatę, u nas też się nie sprawdziło bo dziecko wiedziało że jestem w domu i płakało tak długo, że jako mama nie umiałam siedzieć w pokoju i udawać że nie słyszę tego.. 😌
 
Pierwsze dwie noce będzie moja mama, która nie mieszka z nami, ale raz w miesiącu jest na kilka dni, a kolejne noce będzie też mój mąż- jedzie nas zawieść i pomoc pierwsze dwa dni z wenflonem a później wraca do pracy. Wczoraj usypiał właśnie mój mąż, poszło całkiem dobrze, ake w nocy już wstaje ja, bo on ma za bardzo odpowiedzialna prace, aby być niewyspany. Przy córce wstawaliśmy oboje, ale oboje pracowaliśmy i ona była na mm. Dyżur mąż przejmuje tylko wtedy u młodego, gdy starsza nie śpi i wtedy ja czuwam, bo ma zaburzenia snu.
Boje się że babcia przyniesie wózek i będzie usypiać w wózku i się mały przyzwyczaji.
 
reklama
Pierwsze dwie noce będzie moja mama, która nie mieszka z nami, ale raz w miesiącu jest na kilka dni, a kolejne noce będzie też mój mąż- jedzie nas zawieść i pomoc pierwsze dwa dni z wenflonem a później wraca do pracy. Wczoraj usypiał właśnie mój mąż, poszło całkiem dobrze, ake w nocy już wstaje ja, bo on ma za bardzo odpowiedzialna prace, aby być niewyspany. Przy córce wstawaliśmy oboje, ale oboje pracowaliśmy i ona była na mm. Dyżur mąż przejmuje tylko wtedy u młodego, gdy starsza nie śpi i wtedy ja czuwam, bo ma zaburzenia snu.
Boje się że babcia przyniesie wózek i będzie usypiać w wózku i się mały przyzwyczaji.
No ale to nie ma wyjścia, musi mąz przejąć nocki.
 
Do góry