reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

odrzuca pierś - co robić?

Dołączył(a)
11 Październik 2011
Postów
9
Miasto
Świebodzin
Mój synek skończył właśnie 3 miesiące i od kilku dni mam problemy z przystawieniem go do piersi. nie znał on dotąd butelki, więc nie mogę powiedzieć, że ma zaburzone ssanie, nie jest też chory, wykluczyłam katarki, pleśniawki i kolki - zresztą dziwne żeby się pojawiły dopiero w trzecim miesiącu. Jak próbuje nakarmić małego strasznie się pręży, wygina i płacze tak jakbym chciała mu zrobić krzywdę. Próbowałam go usypiać, żeby podawać na śpiocha pierś, ale jak ma głodny zasnąć, więc jest jeden wielki krzyk. Dzieje się to przeważnie popołudniu i wieczorem, ale zdarza sie też w innych porach dnia i boje się co będzie jak w nocy też sie tak stanie. Od trzech dni podaje mu wieczorem butelke z odciągniętą odrobiną mojego pokarmu i czasami w tym krzyku załapie butelkę, wypije tą odrobinę i odwraca się do piersi i juz ładnie ssie. jednak chce uniknąć tego sposobu bo boję się, że nauczy się pić z butelki. Co może być przyczyną takiego zachowania?? dodam jeszcze nie chodzi tu o wolny l.ub szybki wypływ pokarmu bo czasami on w ogóle piersi nie chwyta, zmiana pozycji też nic nie daje. jestem załamana i bliska przejscia na butelkę a tak bardzo walczyłam o to by karmić piersią....
 
reklama
Witam ,moze cos wprowadzilas do swojej diety takiego co maluszku nie smakuje no i warto by odwiedzic pediatre zeby wykluczyl zaburzenia ssania...
wiecej chyba nic nie poradze ja swego niestety albo stety karmilam piersia tylko tydzien i to mialam dosc...
pozdrawiam:)
 
podobny problem miała moja koleżanka ostatnio, i też ładnie było a nagle popsuło sie ssanie młodego.
Masz dwa wyjścia i myślę że jeśli , a tak piszesz, zalezy ci na karminieu dzidziusia to udaj sie jak najszybcie do poradni laktacyjnej, bo byc moze synek źle łapie pierś, podwija mu się warga, albo to są poprostu kolki. I zrób to jak najszybciej bo dokarmiajać go butelką bedzie ci coraz trudniej karmić piersią.

Drugie wyjśie to ostateczność, jeśli nie chce pić z piersi to go odstaw, nie stresuj jego ani siebie bo to do niczego nie prowadzi, wyklucz kolki, bo moze faktycznie cos zjadłaś co zmieniło smak mleko, badz boli go brzuszek.

Ja mimo wszystko cie zachecam, zebys sie nie podawała tylko szybko do poradni laktacyjnej idz, a potem do pedriatry bo czesto pedriatrzy odrazu kaza ci dac butelke..
 
Dietę mam typowo antykolkową, nic do niej nowego nie wprowadziłam. Zastanawiam się tylko czy mi się przypadkiem nie zaczyna kryzys laktacyjny, może to byłaby przyczyna takiego zachowania małego. Brakuje mi już sił :(
 
Mikusia - ja mialam to samo! Tyle, ze w 4 miesiacu . Maly buntowal sie przy piersi nie chcial jesc, nie bylo tak za kazdym razem, ale bardzo czesto. Zazwyczaj w ciagu dnia. Wiec ja czasami podawalam mu modyfikowane (mialam i do tej pory mam problem z odciaganiem pokarmu laktatorem dlatego wiec modyfikowane dawalam...), staralam sie jak najrzadziej tak robic, ale gdy po 3-4 godzinach nie chcial jesc z piersi to nie mialam wyboru... Tez mysle, ze to chyba jakis kryzys laktacyjny, jesli zalezy Ci na karmieniu piersia to nie poddawaj sie moze zrob jak dziewczyny radza, udaj sie do porodani, u mnie ten problem sam minal po paru dniach, moze tygodniu juz nawet nie pamietam. Tez nie wiedzialam co robic, wydluzalam przerwy miedzy karmieniami no i jakos sie udalo wszystko. Tobie rowniez zycze aby wszystko sie unormowalo i zebys mogla karmic jak najdluzej :-)
 
Mikusia,
Moja Ala w wieku 3 miesięcy także zrezygnowała z piersi. Na początku udawało mi się ją nakarmić przez sen ale i to nie trwało długo. Moja chęć karmienia piersią była taka ogromna, że robiłam wszystko, żeby mała piła moje mleko. Najpierw były nakładki - nie udało się, chyba wszystkie pozycje do karmienia - też nic. W końcu stanęło na tym, że odciągałam mleko i Ala dostawała je w butli.
Jej niechęć do piersi była taka duża, że nawet nie chciała butelki jak ją trzymał ktoś na rękach. Musiała leżeć w łóżeczku, na podłodze lub w wózku.

Teraz Ala jest na butli. Ona jest szczęśliwa i najedzona a ja nie muszę ciągle siedzieć z laktatorem.
Bardzo żałuję, że nie mogłam karmić Ali dłużej, no ale przecież nie da się wepchnąć piersi na siłę dziecku.

Życzę Ci, aby udało Ci się utrzymać karmienie jak najdłużej :-)
 
Mój mały ma teraz 2 miesiące, a sytuacje opisane przez Ciebie już przechodziliśmy. I u nas to były (bo na razie jest cisza) kolki. Zauważ, że nie dzieje się tak 24h/ dobę tylko w określonych porach dnia. U nas było dokładnie tak samo. Jak mały tak wariował to brałam go jak do odbicia i spacerowałam- pomagało- uspokajał się i przeważnie zasypiał, albo przykładałam, go takie na wpół przytomnego. Od 2 tyg. problemu nie ma, a od 3 podaję mu DELICOL kropelki na kolkę- mam nadzieję, że problemy opuściły nas na dobre. Dodam, że z butelki w tych okresach pił ładnie i nie prężył co o mały włos zmyliłoby mnie i uwierzyłabym opinii, że się nie najada- co jest nieprawdą. Mały znów je spokojnie, a ja odetchnęłam! Pozdrawiam;-)
 
Nie chcę zapeszać, ale od dwóch dni jest lepiej, samo przeszło, mam nadzieję, że ten problem już za nami. Teraz zaczęło się za to wstawanie nocne co 1,5 godziny - więcej spał jak był noworodkiem :) wykończy mnie ten mój Szkrab :)
 
reklama
Dziewczyny, mam takie pytanie może któraś z Was miała podobny problem.
Odkąd zaczęłam wprowadzać córeczce stałe pokarmy zauważyła że coraz niej zainteresowana jest piersią, potrafi robić kilku godzinne przerwy i possać kilka minut i przestać. Dzisiaj wieczorem nie chciała piersi buntowała się a mleko z butelki wypiła bez problemu. Butelką jest dokarmiana od dawna raz dziennie Bebilon pepti i nigdy jej to nie zaburzało rytmu. Nie chciałabym aby zrezygnowała z piersi.
 
reklama
Do góry