reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odczyt bety hcg

zuzazach

Początkująca w BB
Dołączył(a)
2 Wrzesień 2021
Postów
25
Cześć dziewczyny.
Przychodzę trochę z głupim pytaniem, ale mam nadzieję, ze zrozumiecie.
Zacznę od początku. W wakacje przydażył mi się wtedy jeszcze nieplanowany pozytywny test ciążowy. Nie zdazylam jednak zrobić badań krwi, bo przyszła miesiączka i mogę tylko podejrzewać, ze była to ciąża biochemiczna, ale pewności nie mam. Po tym wydarzeniu od września zaczęłam starać się o dziecko i w tym czasie (w pazdzierniku) pojawiła się jedna, juz potwierdzona badaniem z krwi biochemiczna. Konsultowałam to z ginekologiem i nie zlecił żadnych badań, powiedział ze macica sama się oczyściła i mam starać się dalej. (Beta spadła do 0).
W obecnym cyklu z potwierdzoną na usg owulacją bardzo dziwnie się czułam. Od owulacji miałam bardzo silne bóle jajników i macicy i mocne upławy przez praktycznie całą fazę lutealną. Poszłam zrobić betę w 25dc, ale w 28dc przyszła miesiączka. Dzisiaj dopiero przyszły mi wyniki bety (załączam zdjęcie) i aż mnie zmroziło. Wyniki <2, gdzie w innych laboratoriach zawsze wychodziło mi <0.1/<0.2. Teoretycznie słyszałam, ze zależy to od aparatu, ale chciałam się upewnić i zapytać czy u Was tez wychodziły takie wyniki przy braku ciąży. Nie chodzi mi o to, ze tak już świruję na punkcie dziecka, tylko kolejnej straty bym już chyba nie zniosła. Bardzo Was proszę o odpowiedzi i pozdrawiam kobietki.
 

Załączniki

  • 4FEE6054-3195-4094-ACFB-2269E9E4B97D.jpeg
    4FEE6054-3195-4094-ACFB-2269E9E4B97D.jpeg
    185,2 KB · Wyświetleń: 308
reklama
Cześć dziewczyny.
Przychodzę trochę z głupim pytaniem, ale mam nadzieję, ze zrozumiecie.
Zacznę od początku. W wakacje przydażył mi się wtedy jeszcze nieplanowany pozytywny test ciążowy. Nie zdazylam jednak zrobić badań krwi, bo przyszła miesiączka i mogę tylko podejrzewać, ze była to ciąża biochemiczna, ale pewności nie mam. Po tym wydarzeniu od września zaczęłam starać się o dziecko i w tym czasie (w pazdzierniku) pojawiła się jedna, juz potwierdzona badaniem z krwi biochemiczna. Konsultowałam to z ginekologiem i nie zlecił żadnych badań, powiedział ze macica sama się oczyściła i mam starać się dalej. (Beta spadła do 0).
W obecnym cyklu z potwierdzoną na usg owulacją bardzo dziwnie się czułam. Od owulacji miałam bardzo silne bóle jajników i macicy i mocne upławy przez praktycznie całą fazę lutealną. Poszłam zrobić betę w 25dc, ale w 28dc przyszła miesiączka. Dzisiaj dopiero przyszły mi wyniki bety (załączam zdjęcie) i aż mnie zmroziło. Wyniki <2, gdzie w innych laboratoriach zawsze wychodziło mi <0.1/<0.2. Teoretycznie słyszałam, ze zależy to od aparatu, ale chciałam się upewnić i zapytać czy u Was tez wychodziły takie wyniki przy braku ciąży. Nie chodzi mi o to, ze tak już świruję na punkcie dziecka, tylko kolejnej straty bym już chyba nie zniosła. Bardzo Was proszę o odpowiedzi i pozdrawiam kobietki.
Po prostu w tym laboratorium mają normę oznaczoną <2 a w tych pozostałych mieli <0.1/<0.2. Nie oznacza to nic innego jak brak ciąży.
 
Po prostu w tym laboratorium mają normę oznaczoną <2 a w tych pozostałych mieli <0.1/<0.2. Nie oznacza to nic innego jak brak ciąży.
Tak podejrzewałam, ale zaczynam już trochę wariować. Bardzo przeżyłam ostatnie poronienie, mimo ze było takie wczesne, dlatego wolałam się Was dopytać. Poza tym, gdyby jeszcze raz przydarzyła się taka sytuacja chciałabym poszerzyć diagnostykę. Dziekuje bardzo za odpowiedz i uspokojenie :)
 
Cześć dziewczyny.
Przychodzę trochę z głupim pytaniem, ale mam nadzieję, ze zrozumiecie.
Zacznę od początku. W wakacje przydażył mi się wtedy jeszcze nieplanowany pozytywny test ciążowy. Nie zdazylam jednak zrobić badań krwi, bo przyszła miesiączka i mogę tylko podejrzewać, ze była to ciąża biochemiczna, ale pewności nie mam. Po tym wydarzeniu od września zaczęłam starać się o dziecko i w tym czasie (w pazdzierniku) pojawiła się jedna, juz potwierdzona badaniem z krwi biochemiczna. Konsultowałam to z ginekologiem i nie zlecił żadnych badań, powiedział ze macica sama się oczyściła i mam starać się dalej. (Beta spadła do 0).
W obecnym cyklu z potwierdzoną na usg owulacją bardzo dziwnie się czułam. Od owulacji miałam bardzo silne bóle jajników i macicy i mocne upławy przez praktycznie całą fazę lutealną. Poszłam zrobić betę w 25dc, ale w 28dc przyszła miesiączka. Dzisiaj dopiero przyszły mi wyniki bety (załączam zdjęcie) i aż mnie zmroziło. Wyniki <2, gdzie w innych laboratoriach zawsze wychodziło mi <0.1/<0.2. Teoretycznie słyszałam, ze zależy to od aparatu, ale chciałam się upewnić i zapytać czy u Was tez wychodziły takie wyniki przy braku ciąży. Nie chodzi mi o to, ze tak już świruję na punkcie dziecka, tylko kolejnej straty bym już chyba nie zniosła. Bardzo Was proszę o odpowiedzi i pozdrawiam kobietki.
Ciąża jest powyżej 5 także nie traktuj wyniku 2 jako informacji ze byłaś w ciąży.
 
Tak podejrzewałam, ale zaczynam już trochę wariować. Bardzo przeżyłam ostatnie poronienie, mimo ze było takie wczesne, dlatego wolałam się Was dopytać. Poza tym, gdyby jeszcze raz przydarzyła się taka sytuacja chciałabym poszerzyć diagnostykę. Dziekuje bardzo za odpowiedz i uspokojenie :)
Ciąża biochemiczna to nie jest poronienie dziewczyno. Może idź do lekarza po owulacji niech sprawdzi czy masz dobre endometrium po owulacji. Bo to może być przyczyna niezagniezdzenia się zarodka. Albo partner może mieć słabe nasienie i stad te ciaze biochemiczne. Natomiast twój wynik 2 to nie jest ciąża.
 
Ciąża biochemiczna to nie jest poronienie dziewczyno. Może idź do lekarza po owulacji niech sprawdzi czy masz dobre endometrium po owulacji. Bo to może być przyczyna niezagniezdzenia się zarodka. Albo partner może mieć słabe nasienie i stad te ciaze biochemiczne. Natomiast twój wynik 2 to nie jest ciąża.
Eeee, tak, ciąża biochemiczna to jest poronienie.
To po prostu zakończenie ciąży kiedy mamy ją potwierdzoną badaniem biochemicznym a nie badaniem obrazowym więc generalnie kiedy mamy ją potwierdzoną / utraconą na wczesnym etapie.

Nie nawiazując do postu autorki oczywiście bo tam jest zwyczajnie beta nie świadcząca o ciąży.
 
Cześć dziewczyny.
Przychodzę trochę z głupim pytaniem, ale mam nadzieję, ze zrozumiecie.
Zacznę od początku. W wakacje przydażył mi się wtedy jeszcze nieplanowany pozytywny test ciążowy. Nie zdazylam jednak zrobić badań krwi, bo przyszła miesiączka i mogę tylko podejrzewać, ze była to ciąża biochemiczna, ale pewności nie mam. Po tym wydarzeniu od września zaczęłam starać się o dziecko i w tym czasie (w pazdzierniku) pojawiła się jedna, juz potwierdzona badaniem z krwi biochemiczna. Konsultowałam to z ginekologiem i nie zlecił żadnych badań, powiedział ze macica sama się oczyściła i mam starać się dalej. (Beta spadła do 0).
W obecnym cyklu z potwierdzoną na usg owulacją bardzo dziwnie się czułam. Od owulacji miałam bardzo silne bóle jajników i macicy i mocne upławy przez praktycznie całą fazę lutealną. Poszłam zrobić betę w 25dc, ale w 28dc przyszła miesiączka. Dzisiaj dopiero przyszły mi wyniki bety (załączam zdjęcie) i aż mnie zmroziło. Wyniki <2, gdzie w innych laboratoriach zawsze wychodziło mi <0.1/<0.2. Teoretycznie słyszałam, ze zależy to od aparatu, ale chciałam się upewnić i zapytać czy u Was tez wychodziły takie wyniki przy braku ciąży. Nie chodzi mi o to, ze tak już świruję na punkcie dziecka, tylko kolejnej straty bym już chyba nie zniosła. Bardzo Was proszę o odpowiedzi i pozdrawiam kobietki.
I co dostałaś okres? Mi w piątek wyszła beta 2,3 (28 dc) a dzisiaj nadal nie Mam okresu (34 dc) i powtórzyłam bete. Czekam na wyniki. Ciekawa jestem jak u Ciebie sytuacja wyglada :)
 
reklama
Do góry