Fitusia
Zaangażowana w BB
Tynko, dziękujemy za tyle rad! 
U mnie poród rodzinny jest bezpłatny. To malenka miejscowosc i gdyby był płatny, to by chyba miejscowi lekarzy zlinczowali
Wiec o tyle dobrze. Znieczulenie kosztuje 200zł ,ale podają w wyjatkowych wypadkach, radzili się nie nastawiac. Zresztą ja i tak nie chce znieczulenia, no chyba że bede umierac z bolu 
To nie ja przejmowałam się rodzeniem z męzem
tylko inna brzuchatka. Ja wiem, ze moj maz dzielnie to zniesie i predzej bedzie ze mnie dumny, niz się obrzydzi. Widział mnie w tylu sytuacjach, jest mi najblizsza osobą. Nie wyobrazam sobie byc tam bez niego.. baa.. lepiej, czasem mam wrazenie, ze to on on urodzi za mnie.. hihihihi
Na czas szycia w sumie moga go wyprosic, niech patrzy co robią z malcem, niech odsapnie chwilę, bo bedzie go to duzo kosztowac sił.
Wczesniej byłąm przeciwna robieniu zdjec bezposrednio po porodzie, gdy dziecko jest jeszcze takie.. brudne.. a teraz zachodzę w głowe o co mi wtedy chodziło.. Gdy patrze na takie zdjecia, chce mi się teraz płakac ze wzruszenia!!!
Coraz mniej się boję.
Mam juz wiekszosc akcesoriow szpitalnych zakupionych, zresztą nie bede na bezludnej wyspie, zawsze mi mąz moze doniesc. No i nikt mnie tam na pastwe losu nie zostawi
U mnie poród rodzinny jest bezpłatny. To malenka miejscowosc i gdyby był płatny, to by chyba miejscowi lekarzy zlinczowali
To nie ja przejmowałam się rodzeniem z męzem
Na czas szycia w sumie moga go wyprosic, niech patrzy co robią z malcem, niech odsapnie chwilę, bo bedzie go to duzo kosztowac sił.
Wczesniej byłąm przeciwna robieniu zdjec bezposrednio po porodzie, gdy dziecko jest jeszcze takie.. brudne.. a teraz zachodzę w głowe o co mi wtedy chodziło.. Gdy patrze na takie zdjecia, chce mi się teraz płakac ze wzruszenia!!!
Coraz mniej się boję.
Mam juz wiekszosc akcesoriow szpitalnych zakupionych, zresztą nie bede na bezludnej wyspie, zawsze mi mąz moze doniesc. No i nikt mnie tam na pastwe losu nie zostawi