reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Oczekiwanie na poronienie

Dziewczyny u których ciąża przestała się rozwijac A które poronily samoistnie. Ile czasu czekalyscie aż zaczęło się to dziać naturalnie? U mnie niestety ciąża 9 tydzień, wielkość zarodka określona na 6w4d i serduszko przestało bić :( czy można jakoś naturalnie to przyspieszyć ? Słyszałam o załącznik np. Gorących kąpieli.
 
reklama
@ness. To podobnie jak ja. Przyszłam na wizytę kontrolną, na której miałam mieć badania prenatalne. Na wcześniejszej wizycie był zarodek z serduszkiem. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że coś może być nie tak. Wizyta skończyła się zabiegiem.
 
U mnie ciąża zatrzymana ok 7/8tc. Do 11tc nic się nie działo i lekarz zdecydował o zabiegu.
Dziś i ja mam wiadomość straszną. Również mam czekać na poronienie. Dziś 8+2 wizytę u prowadzącego mam we wtorek i chyba nie wytrzymam psychicznie na taki długi okres oczekiwania. 😭

Na serduszko czekam od 6+2.

Straszna wiadomość.

Nie wiem co mnie czeka i to również przeraża. 😭😭😭
 
Dziś i ja mam wiadomość straszną. Również mam czekać na poronienie. Dziś 8+2 wizytę u prowadzącego mam we wtorek i chyba nie wytrzymam psychicznie na taki długi okres oczekiwania. 😭

Na serduszko czekam od 6+2.

Straszna wiadomość.

Nie wiem co mnie czeka i to również przeraża. 😭😭😭
zapraszam Cię na wątek Ciąża po poronieniu. Wspieramy się tam wzajemnie. Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało, trzymaj się mocno ❤
 
Dziś i ja mam wiadomość straszną. Również mam czekać na poronienie. Dziś 8+2 wizytę u prowadzącego mam we wtorek i chyba nie wytrzymam psychicznie na taki długi okres oczekiwania. [emoji24]

Na serduszko czekam od 6+2.

Straszna wiadomość.

Nie wiem co mnie czeka i to również przeraża. [emoji24][emoji24][emoji24]

Vinszka ogromnie współczuję straty maluszka. Mam nadzieję, że może jednak serduszko bedzie. Jeśli nie, to oczywiście lekarz z urzędu da skierowanie na zabieg. Możesz od razu z niego skorzystać lub poczekać na poronienie samoistne. Ono niestety trwa. Ważny jest przyrost beta HCG, jego poziom i spadek. Dopiero wtedy się zaczyna. To dla ciąży z 6 tygodnia może się rozpocząć nawet 4 tygodnie później. Jeśli decydujesz się na samoczynne poronienie, to tego procesu raczej nie da się przyspieszyć bez farmakologii. A nawet wtedy może się okazać, że zabieg będzie konieczny. Coraz więcej szpitali zamiast zabiegu stosuje tabletki.
To tak z grubsza... To, co najważniejsze w tym czasie to Ty i twoja psychika. Na to nie ma lekarstwa ani złotego środka. Ból kobiety po stracie jest niewypowiedziany. Trudny do zdefiniowania. Wiele zmienia w nas kobietach, naszym otoczeniu, postrzeganiu świata, doświadczaniu rzeczywistości. Czasem trudno znaleźć zrozumienie. Ważne jednak moim zdaniem jest mówienie o tym, co się z tobą dzieje. O emocjach, o bólu. Trzeba pozwolić żałobie wybrzmieć. Przeżyć ja. Mimo tak wczesnego etapu to jest często upragniony dzieciaczek. Jeśli jesteś wierząca, to nawet można prosić o pochówek, jeśli jesteś na to gotowa.
Ja tego nie zrobiłam. Mam 2 Aniołeczki Oliwkę i Michasia. W domu rośnie drzewo Oliwne z Misiem. Pamiętam o moich maluchach. Oliwka kończyłaby dzisiaj 6 lat. Tak, 12 września wypadał termin porodu. Zawsze będę pamiętać, bo to również rocznica ślubu. Tego się nie zapomina. Uczysz się jednak z tym doświadczeniem żyć.
Cieplutko i delikatnie przytulam Ciebie, kochana [emoji178][emoji1665][emoji3448]. Jeśli czegoś potrzebujesz, a mogłabym cię wesprzeć pisz śmiało
 
Vinszka ogromnie współczuję straty maluszka. Mam nadzieję, że może jednak serduszko bedzie. Jeśli nie, to oczywiście lekarz z urzędu da skierowanie na zabieg. Możesz od razu z niego skorzystać lub poczekać na poronienie samoistne. Ono niestety trwa. Ważny jest przyrost beta HCG, jego poziom i spadek. Dopiero wtedy się zaczyna. To dla ciąży z 6 tygodnia może się rozpocząć nawet 4 tygodnie później. Jeśli decydujesz się na samoczynne poronienie, to tego procesu raczej nie da się przyspieszyć bez farmakologii. A nawet wtedy może się okazać, że zabieg będzie konieczny. Coraz więcej szpitali zamiast zabiegu stosuje tabletki.
To tak z grubsza... To, co najważniejsze w tym czasie to Ty i twoja psychika. Na to nie ma lekarstwa ani złotego środka. Ból kobiety po stracie jest niewypowiedziany. Trudny do zdefiniowania. Wiele zmienia w nas kobietach, naszym otoczeniu, postrzeganiu świata, doświadczaniu rzeczywistości. Czasem trudno znaleźć zrozumienie. Ważne jednak moim zdaniem jest mówienie o tym, co się z tobą dzieje. O emocjach, o bólu. Trzeba pozwolić żałobie wybrzmieć. Przeżyć ja. Mimo tak wczesnego etapu to jest często upragniony dzieciaczek. Jeśli jesteś wierząca, to nawet można prosić o pochówek, jeśli jesteś na to gotowa.
Ja tego nie zrobiłam. Mam 2 Aniołeczki Oliwkę i Michasia. W domu rośnie drzewo Oliwne z Misiem. Pamiętam o moich maluchach. Oliwka kończyłaby dzisiaj 6 lat. Tak, 12 września wypadał termin porodu. Zawsze będę pamiętać, bo to również rocznica ślubu. Tego się nie zapomina. Uczysz się jednak z tym doświadczeniem żyć.
Cieplutko i delikatnie przytulam Ciebie, kochana [emoji178][emoji1665][emoji3448]. Jeśli czegoś potrzebujesz, a mogłabym cię wesprzeć pisz śmiało
Bardzo ciężko mi się to czyta. Łzy lecą. 😭 Minęło już trochę czasu. Mam wrażenie, że jestem z każdym dniem bardziej pogodzona z tą sytuacją i odrobinę silniejsza.

Żal mimo wszystko jest ogromny. Mam nadal objawy ciąży, ciężko mi coś gotować bo powoduje wymioty, mdłości...
 
reklama
Do góry