reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Oczekiwanie... kolejna ciąża po poronieniu

Dołączył(a)
11 Luty 2020
Postów
2
Hej dziewczyny jestem tutaj świeżakiem,
postanowiłam napisać żeby z siebie to wyrzucić a może mi doradzicie jak sobie z tym poradzić.
Poroniłam w październiku ( 9 tydzień) była to dla mnie nie równa walka raz lekarka mówiła że się płód nie rozwija ( puste jajeczko), potem okazało sie że pojawił się płód ale serduszko nie bije, następna wizyta za 4 dni jednak serduszko bije ale po chwili słyszę że jakoś za wolno... za 4 dni do kontroli i podczas badania było jeszcze kilka bardzo słabych uderzeń serduszka i przestało bić :( wybrałam opcję poronienia w domu.
Po 1 @ od poronienia lekarz nam pozwolił i powiedział że mamy "działać" ale mija 3 miesiąc i nic. Wiem że za dużo o tym myśle i nie umiem się pozbyć tych myśli. Macie jakieś spodoby na to ? Przed każdą miesiączką mam jakieś objawy ( i chyba po prostu chce je widzieć).
Dziewczyny jak sobie radzicie głownie z myśleniem, dajcie jakieś sposoby na zluzowanie...

Z góry dzięki :)
 
reklama
Cieszę się że pomimo tych ciężkich doświadczeń jesteś mama i się udało :) ale wiele przeszłaś... Mam nadzieję, że już nigdy takie doświadczenia Cię nie spotkają. Eh, no ciężko zdecydować ze teraz sobie odpuszczam. Napewno coś w tym jest skoro wtedy się udaje. Ale nawet jak sobie mówię że odpuszczam to i tak widzę kiedy mam dni płodne i zawsze jest w głowie myśl a może się uda... I potem rozczarowanie
Miałam dokładnie tak samo ,wiele razy sobie zamawialam, że odpuszczam ,ale samej siebie nie oszukasz, przyjeździe czas i się uda , polecam wyjazd ,u nas to pomogło, 3 razy zaszlam w ciążę na wyjeździe
 
reklama
Miałam dokładnie tak samo ,wiele razy sobie zamawialam, że odpuszczam ,ale samej siebie nie oszukasz, przyjeździe czas i się uda , polecam wyjazd ,u nas to pomogło, 3 razy zaszlam w ciążę na wyjeździe

To ja się Ciebie zapytam w związku z ta wysoka prolaktyna. U mnie lekarz tez podejrzewa, ze jest za wysoka (mam zbadać w 2-3 dc) ze względu na stresy i to ze na wizycie 17dc nawet nie było widać, który pęcherzyk zaczyna dominować. Cykle wydłużyły mi się do ok 31-32 dni (przed poronieniami jak w zegarku 28-29). No i teraz, żebym miała mniej spokoju od wczoraj (czyli od 29 dc) mam jasnoróżowe lub brązowe plamienie i trochę się stresuje. Czytałam, ze to może być tez od wysokiej prolaktyny, ale tez od niskiego progesteronu. Miałaś coś takiego?
 
To ja się Ciebie zapytam w związku z ta wysoka prolaktyna. U mnie lekarz tez podejrzewa, ze jest za wysoka (mam zbadać w 2-3 dc) ze względu na stresy i to ze na wizycie 17dc nawet nie było widać, który pęcherzyk zaczyna dominować. Cykle wydłużyły mi się do ok 31-32 dni (przed poronieniami jak w zegarku 28-29). No i teraz, żebym miała mniej spokoju od wczoraj (czyli od 29 dc) mam jasnoróżowe lub brązowe plamienie i trochę się stresuje. Czytałam, ze to może być tez od wysokiej prolaktyny, ale tez od niskiego progesteronu. Miałaś coś takiego?
Nie , ja poprostu miałam @ co 34/36 dni , ale może jesteś w ciąży?? Robiłaś test?? Zrób, bo jeśli to ciąża, to może być za mało progesteronu i warto zareagować, choćby dupkiem
 
Nie , ja poprostu miałam @ co 34/36 dni , ale może jesteś w ciąży?? Robiłaś test?? Zrób, bo jeśli to ciąża, to może być za mało progesteronu i warto zareagować, choćby dupkiem
Zrobiłam test, ale wiedziałam, ze nic nie wyjdzie, bo jeśli w ogóle miałam owu to nie wcześniej jak ok 22-24 dc, czyli jest najwyżej 7 dni po zapłodnieniu.
Czytałam, ze ta prolaktyna tez może mieć wpływ na plamienie.
A co Ci pomogło? Po prostu uspokojenie się, czy miałaś wdrożona farmakologię?
 
Zrobiłam test, ale wiedziałam, ze nic nie wyjdzie, bo jeśli w ogóle miałam owu to nie wcześniej jak ok 22-24 dc, czyli jest najwyżej 7 dni po zapłodnieniu.
Czytałam, ze ta prolaktyna tez może mieć wpływ na plamienie.
A co Ci pomogło? Po prostu uspokojenie się, czy miałaś wdrożona farmakologię?
Przez 3 miesiące brałam bromergon ,skutki uboczne nie miłe, ale pomógł
 
reklama
Zaszłam w ciążę w zeszłym roku w sierpniu.Po 8 tygodniach, 1 października zaczęło się krwawienie ,ból i znalazłam się w szpitalu gdzie okazało się że poroniłam.Po zabiegu łyżeczkowania gdy odzyskałam przytomność, z moich oczu poleciały rzęsiste łzy i tak
pożegnałam się z maleństwem.Wyszlam że szpitala i stwierdziłam że to nie mój czas.Odpuscilismy sobie z mężem starania o dziecko.Skierowalam myśli na pracę spacery,zabawę z córką.Kiedy przyszedł styczeń. i zobaczyłam dwie kreski na teście mocno się zdziwiłam.Zszokowana uświadomiłam sobie że nie staraliśmy się a jestem w ciąży.I to dwa miesiące po.poronieniu.Dzis obok mnie leży 4,5 miesięczny chłopczyk.Dlatego uważam że najlepiej nie myśleć o tym co było,postawić na teraźniejszość i spontaniczność ,cieszyć się każdym dniem.Powodzenia
W tej drugiej ciąży miałaś takie same objawy jak w pierwszej???
 
Do góry