reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ochota na seks a azoospermia

Dołączył(a)
6 Maj 2019
Postów
3
Witajcie. Niedawno wykryto u mojego męża azoospermię. Podejmujemy próby leczenia, chodzimy po lekarzach, robimy badania itp. Od tego momentu moja ochota na seks zmalała praktycznie do zera (raz na miesiąc, słabo). W ogóle nie mam ochoty na jakiś stosunek, czy pieszczoty. Przed tym nie było nigdy idealnie, ale było. Kocham go bardzo, pomaga mi, jest zaradny, nie jakaś ciapa. Ostatnio jednak jego stan psychiczny strasznie się zachwiał - właśnie przez to że nie może mieć dzieci. Często płacze, zamartwia się. Inny facet.
Dlatego mam kilka pytań:
1. Czy wizyta u psychologa wg. Was jest konieczna, czy mu przejdzie?
2. To normalne że jest o wiele mniej seksu w takim przypadku?
3. Facet jest mniej atrakcyjny albo "niepełnowartościowy" z tego powodu?

Poradźcie coś proszę :(
 
reklama
Witajcie. Niedawno wykryto u mojego męża azoospermię. Podejmujemy próby leczenia, chodzimy po lekarzach, robimy badania itp. Od tego momentu moja ochota na seks zmalała praktycznie do zera (raz na miesiąc, słabo). W ogóle nie mam ochoty na jakiś stosunek, czy pieszczoty. Przed tym nie było nigdy idealnie, ale było. Kocham go bardzo, pomaga mi, jest zaradny, nie jakaś ciapa. Ostatnio jednak jego stan psychiczny strasznie się zachwiał - właśnie przez to że nie może mieć dzieci. Często płacze, zamartwia się. Inny facet.
Dlatego mam kilka pytań:
1. Czy wizyta u psychologa wg. Was jest konieczna, czy mu przejdzie?
2. To normalne że jest o wiele mniej seksu w takim przypadku?
3. Facet jest mniej atrakcyjny albo "niepełnowartościowy" z tego powodu?

Poradźcie coś proszę :(
Mężczyzna gdy dowiaduje się ze ma problemy ze splodzeniem dziecka traci wiarę w siebie, chwilami czuje się nawet jak zwykły bezudacznik. Nie umie sobie poradzić z problemem, unika zbliżen, chodzi nerwowy i zły- tak to wygladalo z perspektywy mojego męża. Tez mielismy bardzo duze problemy z nasieniem, szanse na ciążę byly jak wygrana w totka. To byl trudny czas dla Nas, ale daliśmy radę. Przeszliśmy przez problem oboje, i to jest w tym najwazniejsze. Najgorszą rzeczą jaką można zrobić to zostawić faceta samego z problemem, lub jeszcze bardziej go dobijac. Ja sama kilka razy podczas kłótni z mezem wykrzyczalam mu ze nawet dziecka nie potrafi zrobić. Wiem że złe zrobilam, do dziś żałuję tych słów.
Musisz wspierać swojego męża na kazdym kroku. Powtarzać że bez wzgledu ma wszystko bedziecie szczęśliwi. Że On jest dla Ciebie najważniejszy, i że zrobicie wszystko aby pokonać ten problem. Bo problem z niepłodnością męska jest straszny, duzo czasu zajmuje poprawienie wyników itp. Przez to rodzą się wieczne kłótnie i nieporozumienia. Wiem to wlasnego doświadczenia. Bedzie ciężko, ale wierzę ze sobie poradzicie.
A azoospermia to nie wyrok, są różne metody pozyskania pojedynczych plemników, chociazby przez biopsje. Znam nawet przypadek ciąży z azoospermią. Także glowa do gory, najważniejsze ze sie leczycie. Teraz tyllo musisz popracowac nad mezem, odbudowac jego samoocene, wpoic mu że jest dla Ciebie idealny, nawet pomimo zlych wyników.
Wierzę w Was[emoji173]
 
Witajcie. Niedawno wykryto u mojego męża azoospermię. Podejmujemy próby leczenia, chodzimy po lekarzach, robimy badania itp. Od tego momentu moja ochota na seks zmalała praktycznie do zera (raz na miesiąc, słabo). W ogóle nie mam ochoty na jakiś stosunek, czy pieszczoty. Przed tym nie było nigdy idealnie, ale było. Kocham go bardzo, pomaga mi, jest zaradny, nie jakaś ciapa. Ostatnio jednak jego stan psychiczny strasznie się zachwiał - właśnie przez to że nie może mieć dzieci. Często płacze, zamartwia się. Inny facet.
Dlatego mam kilka pytań:
1. Czy wizyta u psychologa wg. Was jest konieczna, czy mu przejdzie?
2. To normalne że jest o wiele mniej seksu w takim przypadku?
3. Facet jest mniej atrakcyjny albo "niepełnowartościowy" z tego powodu?

Poradźcie coś proszę :(
U mojego męża problem z nasieniem tragiczny ,lekarz androlog powiedział by mąż zamroził nasienie ,bardzo chcieliśmy mieć dziecko , nie wychodziło u nas niestety , mąż jak dowiedział się i zobaczył wyniki od lekarza to też się załamał płakał,lekarz przepisał tabletki na poprawę nasienie , ale to nie przyniosło skutku , w końcu doszliśmy do temu dziecka z lekarzem, od razu powiedział że przy takim nasieniu jakie mój mąż miał w grę wchodzi tylko in vitro . Szanse na ciążę naturalna są zerowe.Wiem też co czujesz i co czuje twój mąż . Ew wizyta u psychologa jak coś może mu pomóc , będzie dobrze musi być ;) macie siebie . Pozdrawiam
 
Myślę, że psycholog może tylko pomóc, ale wydaje mi się, że problem dotyczy Was obojga. Może wspólna konsultacja u terapeuty par? Obydwoje to przechodzicie i takie wsparcie przydałoby Wam się. Bardzo współczuję.
 
Do góry