mamastaszka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2014
- Postów
- 139
Dzięki za odpowiedz . Fajny pomysł z tym odczarowaniem krzesełka!!!Chyba odkryłam tez powód nielubienia- wyjęłam pasy których nigdy nie uzywaliśmy i pewnie gniotły w pupsko... i zdejmuje blat- mniej czuje się ufiksowany i je bardziej jak my. Teraz na tapecie jest herbata - w każdej postaci. Wypija nasze kubki, grzebie w nich a pasjami uwielbia przekładac saszeti, ewentualnie je rozrywac zębami z wiadomym skutkiem. Zaparzył mi tez pierwsza herbatke, miło, - tzn dorzucił do mojej kolejnych milion saszetek z pudełka....;-)
Dzisiaj cud , ale chyba przez deszczowa pogode- po raz pierwszy w życiu zrobił sobie jedna 3 godzinna drzemkę!!! - potem zjadł nasz obiad na raz ze 300ml... tym razem interesujące były ziemniaki i barszcz czerwony.
Jedzenie z naszych talerzy polega głownie na karmieniu mamy i taty, sam sobie raczej odmawia- taki altruista...;-), chybaże z ciekawości 1-2 kąski. Reszta we włosy, bo przeciez rączki trzeba miec czyste;-)
Zmieniliśmy tez kasze na bardziej pitną z kubka doidy i przestał sie nudzić, reszte śniadania czy ewent kolacji ( jajecznica, próba kanapek) jemy tradycyjnie... -łychą i paluchami. w końcu dążymy do normalnych śniadań i picia mleka z kubka.
Jabłko przez dzien - zazdroszczę. atencji. Stasiek prawie nic "podłogowo-pokojowego" nie pcha do buzi, chyba że zeby idą. zresztą pies jest szybszy...
Dzisiaj cud , ale chyba przez deszczowa pogode- po raz pierwszy w życiu zrobił sobie jedna 3 godzinna drzemkę!!! - potem zjadł nasz obiad na raz ze 300ml... tym razem interesujące były ziemniaki i barszcz czerwony.
Jedzenie z naszych talerzy polega głownie na karmieniu mamy i taty, sam sobie raczej odmawia- taki altruista...;-), chybaże z ciekawości 1-2 kąski. Reszta we włosy, bo przeciez rączki trzeba miec czyste;-)
Zmieniliśmy tez kasze na bardziej pitną z kubka doidy i przestał sie nudzić, reszte śniadania czy ewent kolacji ( jajecznica, próba kanapek) jemy tradycyjnie... -łychą i paluchami. w końcu dążymy do normalnych śniadań i picia mleka z kubka.
Jabłko przez dzien - zazdroszczę. atencji. Stasiek prawie nic "podłogowo-pokojowego" nie pcha do buzi, chyba że zeby idą. zresztą pies jest szybszy...