reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obtarte brodawki

boska.ka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
27 Wrzesień 2019
Postów
470
Hej!
Od dwóch tygodni jestem mamą wcześniaka. Syn był w szpitalu karmiony mm, ponieważ ja nie miałam pokarmu.
Troszkę nad tym popracowałam i jestem w stanie ściągnąć na jeden raz z dwóch piersi ok 50-60ml. Mój problem polega na tym, że przez źle dobrany laktator bardzo obrałam sobie brodawki (zbyt małe lejki). Brodawki są ciepłe, zaczerwienione, dosłownie parzą... Jak przy poparzeniu słonecznym. Stosuje różne kremy na brodawki, tłuczoną kapustę, wietrzę piersi. Zakupiłam nowy laktator, gdzie dopasowalam z pomocą położnej odpowiednie lejki. Gdy odciągam mleko wybieram najmniejsze ssanie jakie może być (odciągam 8 x na dobę po 15mon każda pierś). Ból i zaczerwienienie niestety nie mija... Macie moze jakies pomysły co z tym zrobić? Może też miałyście taki problem?
 
reklama
A może spróbuj niech dzieciatko ciągnie? Ja tak samo krzywdę sobie zrobiłam laktatorem, u mnie wietrzenie pomogło, ale ja dziecko dostawalam
 
Tak naprawdę to dopiero dziś po raz pierwszy udało mi się go przystawić, bo mały nie mógł złapać brodawki. Niestety jak go przystawiam to ból jest jeszcze gorszy ;(
 
Hej!
Od dwóch tygodni jestem mamą wcześniaka. Syn był w szpitalu karmiony mm, ponieważ ja nie miałam pokarmu.
Troszkę nad tym popracowałam i jestem w stanie ściągnąć na jeden raz z dwóch piersi ok 50-60ml. Mój problem polega na tym, że przez źle dobrany laktator bardzo obrałam sobie brodawki (zbyt małe lejki). Brodawki są ciepłe, zaczerwienione, dosłownie parzą... Jak przy poparzeniu słonecznym. Stosuje różne kremy na brodawki, tłuczoną kapustę, wietrzę piersi. Zakupiłam nowy laktator, gdzie dopasowalam z pomocą położnej odpowiednie lejki. Gdy odciągam mleko wybieram najmniejsze ssanie jakie może być (odciągam 8 x na dobę po 15mon każda pierś). Ból i zaczerwienienie niestety nie mija... Macie moze jakies pomysły co z tym zrobić? Może też miałyście taki problem?
Spróbuj tak. Jak ściągniesz mleko i wiesz, że będziesz miała dłuższą przerwę, 4-5h wtedy zrób ciepły, ale nie gorący prysznic (polewaj też piersi), umyj dobrze piersi, najlepiej mydłem szarym ewentualnie emolientem, wususz papierowym ręcznikiem nasmaruj kremem nie ruszając brodawek. Na brodawki nałóż grubą warstwę lano maści z ziai i... W zależności jak zamierzasz spać albo piersi odsłon niech oddychają, albo nałóż stanik z czystymi nakładkami laktacyjnymi. Możesz też nałożyć bawełniane płatki dla dzieci typu dada, kindi itp.
W ciągu dnia w miarę możliwości smaruj brodawki lanomascia po każdym ściągnięciu i zmieniaj często wkładki laktacyjne. Możesz zmieniać płatki bawełniane, będzie taniej, a dla piersi wygodniej, bo są miękkie i dają oddychać. Nie musisz szorować brodawek za każdym razem. Wystarczy płatkiem z ciepłą wodą przetrzeć je przed ściąganiem mleka. Dopóki nie wygoja ci się brodawki możesz ściągać nawet co 4 h. Możliwe, że będziesz ściągać nieco więcej mleka. U wielu mam wcześniaków ten system godzinowy lepiej się sprawdził. Będą zdrowe brodawki, to popracujesz co 2h i będzie się zwiększać ilość mleka. Mi to zawsze pomaga na pobudzenie laktacji.
Jak masz w domu pimafucin to mozesz od czasu do czasu przesmarowac brodawki by nie zrobił się stan zapalny i nie wdała grzybica. Zwłaszcza przy ranach tego pilnuj. Mozna też brodawki odkażać octaniseptem. Tylko uważaj by nie wysuszyć nadmiernie. W zależności od wieku dziecka, jeśli ci pozwolą to przystaw dziecko do piersi. Niech tylko ja oblize, to wystarczy by pobudzić laktację. Niektórym wystarcza kangurowanie by mleko popłynęło. A i nie nos zaciasnego stanika. I najlepiej bawełniany. Bynajmniej do czasu wygojenia ran.
Życzę cierpliwości, spokoju i jak najwięcej dobrych dni

Mama skrajnego wcześniaka [emoji4]
 
Spróbuj tak. Jak ściągniesz mleko i wiesz, że będziesz miała dłuższą przerwę, 4-5h wtedy zrób ciepły, ale nie gorący prysznic (polewaj też piersi), umyj dobrze piersi, najlepiej mydłem szarym ewentualnie emolientem, wususz papierowym ręcznikiem nasmaruj kremem nie ruszając brodawek. Na brodawki nałóż grubą warstwę lano maści z ziai i... W zależności jak zamierzasz spać albo piersi odsłon niech oddychają, albo nałóż stanik z czystymi nakładkami laktacyjnymi. Możesz też nałożyć bawełniane płatki dla dzieci typu dada, kindi itp.
W ciągu dnia w miarę możliwości smaruj brodawki lanomascia po każdym ściągnięciu i zmieniaj często wkładki laktacyjne. Możesz zmieniać płatki bawełniane, będzie taniej, a dla piersi wygodniej, bo są miękkie i dają oddychać. Nie musisz szorować brodawek za każdym razem. Wystarczy płatkiem z ciepłą wodą przetrzeć je przed ściąganiem mleka. Dopóki nie wygoja ci się brodawki możesz ściągać nawet co 4 h. Możliwe, że będziesz ściągać nieco więcej mleka. U wielu mam wcześniaków ten system godzinowy lepiej się sprawdził. Będą zdrowe brodawki, to popracujesz co 2h i będzie się zwiększać ilość mleka. Mi to zawsze pomaga na pobudzenie laktacji.
Jak masz w domu pimafucin to mozesz od czasu do czasu przesmarowac brodawki by nie zrobił się stan zapalny i nie wdała grzybica. Zwłaszcza przy ranach tego pilnuj. Mozna też brodawki odkażać octaniseptem. Tylko uważaj by nie wysuszyć nadmiernie. W zależności od wieku dziecka, jeśli ci pozwolą to przystaw dziecko do piersi. Niech tylko ja oblize, to wystarczy by pobudzić laktację. Niektórym wystarcza kangurowanie by mleko popłynęło. A i nie nos zaciasnego stanika. I najlepiej bawełniany. Bynajmniej do czasu wygojenia ran.
Życzę cierpliwości, spokoju i jak najwięcej dobrych dni

Mama skrajnego wcześniaka
emoji4.png
Dziękuję ci kochana za tak wyczerpującą odpowiedź! Na pewno się zastosuje do twoich rad ;);)
 
Mi pomogła maść z ziaji na brodawki. Starałam się często smarować(praktycznie jak widziałam, że zeszło zaraz znowu smarowałam) i wietrzyłam piersi bo przynosiło mi to ulgę. Nie przeszkadza przy karmieniu i nie trzeba zmywać.
 
reklama
Hej!
Od dwóch tygodni jestem mamą wcześniaka. Syn był w szpitalu karmiony mm, ponieważ ja nie miałam pokarmu.
Troszkę nad tym popracowałam i jestem w stanie ściągnąć na jeden raz z dwóch piersi ok 50-60ml. Mój problem polega na tym, że przez źle dobrany laktator bardzo obrałam sobie brodawki (zbyt małe lejki). Brodawki są ciepłe, zaczerwienione, dosłownie parzą... Jak przy poparzeniu słonecznym. Stosuje różne kremy na brodawki, tłuczoną kapustę, wietrzę piersi. Zakupiłam nowy laktator, gdzie dopasowalam z pomocą położnej odpowiednie lejki. Gdy odciągam mleko wybieram najmniejsze ssanie jakie może być (odciągam 8 x na dobę po 15mon każda pierś). Ból i zaczerwienienie niestety nie mija... Macie moze jakies pomysły co z tym zrobić? Może też miałyście taki problem?
Mnie osobiscie pomogły silikonowe nakładki na brodawki Philipsa Avent. Maść Medela. Oraz okłady Multi-mom mialam i mas i oklady ale okłady lepsze.
Kupiłam wszystkiego x 2. Ale okazalo sie ze po 3 dniach stosowania juz wystarczyło. Strupy zagojone, karmienie stalo sie znowu przyjemnością.
W zwiazku z tym zdublowane nowe opakowania mam nie tkniete.
Jakbys byla zainteresowana to mogę odstąpic. Napisz na priv.
Maluszek moj ma juz miesiąc, wprowadzilam karmienie mieszane, wiec na pewno nie bedzie mi potrzebne.
 
Do góry