reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obsesyjne wyrywanie i zjadanie włosów

momma28

Początkująca w BB
Dołączył(a)
7 Styczeń 2024
Postów
27
Hej!
Moje 20 miesięczne dziecko od kilku miesięcy przy zasypianiu oraz przy przebudzeniach w nocy szuka moich włosów, wyrywa je i memla w buzi/ zjada. Przy zasypianiu nie zawsze tak jest, ale bardzo często. Natomiast jeśli przebudzi się w nocy to tak na wpół śpiąco od razu dobiera mi się do włosów, wyrywa, wkłada do buzi i kilka razy ta czynność powtarza. Powstrzymywanie go albo zasłanianie włosów skutkuje histerią.
Jak myślicie, kogo powinnam odwiedzić/ co zrobić? Czy to wygląda na zaburzenie?
 
reklama
Nie wiem do kogo powinnaś się zgłosić, ale dziwi mnie fakt, że kilka miesięcy pozwalasz dziecku zjadać włosy...
 
Miałam ten problem, szukałam zastepnika w postaci kocyka, pluszaka. Dawałam też swój palec do trzymania. Jeśli masz w miarę długie włosy, to je wiąż. Generalnie trzeba wyjść z założenia, że nie może Ci robić krzywdy (ani sobie a jedzenie włosów najkorzystniejsze dla żołądka nie jest) i nie pozwalać. Będą histerie, ale w końcu przejdzie.
 
Miałam ten problem, szukałam zastepnika w postaci kocyka, pluszaka. Dawałam też swój palec do trzymania. Jeśli masz w miarę długie włosy, to je wiąż. Generalnie trzeba wyjść z założenia, że nie może Ci robić krzywdy (ani sobie a jedzenie włosów najkorzystniejsze dla żołądka nie jest) i nie pozwalać. Będą histerie, ale w końcu przejdzie.
No właśnie ja włosy wiąże, ale on łapie tak jakby przy skórze głowy wtedy i tak wyciąga. Zamienników spróbowałam, nawet kupiłam takiego pluszaka włochatego żeby sobie go szarpał, ale jego uspakaja dopiero wkładanie włosów do buzi...
 
No właśnie ja włosy wiąże, ale on łapie tak jakby przy skórze głowy wtedy i tak wyciąga. Zamienników spróbowałam, nawet kupiłam takiego pluszaka włochatego żeby sobie go szarpał, ale jego uspakaja dopiero wkładanie włosów do buzi...
A karmisz piersią? Śpicie w jednym łóżku? Z pierwszym dzieckiem trwało to dość długo (także nie dziwi mnie fakt, że u Was to już jest kilka miesięcy). Przy mlodszych wylapywalam te ciągoty wcześniej i nie pozwalałam, żeby się wkręciły. Aktualnie mam rownolatka Twojego dziecka na pokładzie i od kilku tygodni jestem atakowana. Ale wystarczy, że złapię za dłoń i wsunę w nią swój palec albo ją głaszczę. Fajne też jest przy zasypianiu/przebudzeniu głaskanie po pleckach.

Generalnie to dziecko, które mocno mi się do włosów czepialo, jest trochę obsesyjne. Jednak w starszym wieku byliśmy na diagnozie SI oraz u psychologa i nie było wskazań do terapii, czyli generalnie w normie. I tak jak pisałam, moje młodsze dzieci też próbowały/próbują szukać takich bodźców przy zasypianiu.
 
Piersią nie karmię już od ok pół roku. Spimy razem. Ogólnie po odstawieniu od piersi był już taki epizod że młody ciągnął za włosy, ale nie wkładał ich do buzi. Też robił to na spiocha i płakał przy próbach powstrzymania, ale nie wkładał ich do buzi. Później to przeszło i już się cieszyłam, ale właśnie w ostatnich ok 2 miejscach wróciło, tylko że już z mietoleniem włosów w buzi. Myślę czy nie próbować odkładać go do własnego łóżeczka, ale nie wiem czy to teraz dobry pomysł. Czy nie nasili to tych zachowań i nie sprawi ze będzie wynurzał sie w nocy. Może kupię taka siateczkę na włosy jak mają w gastronomii...hm, nie wiem.
 
reklama
Do góry