reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obracanie dzidzi w brzuszku.

No ja wstępnie umówiona jestem na CC na 19 lub 21 do 06.08.08 muśzę zdecydowąc jak wolę. Trochę się przeraziłam bo to wszystko stało się takie bardzie realne.... heh trochę panikuję:unsure::surprised:
 
reklama
Apropos obracania to pani dr nie molestowała mnie zbyt. Powiedziała, że jest to tylko alternatywa i nie muyszę się na to godzić zwłąszcza, że jest 20% na sukces a i tak potem może sie przekręcić tak jak jej wygodnie...więc się nie zgodziłam:)))) Ostatnia wizyta za 2 tygodnie. Mała nadal w położeniu stópkowym ( p\rawie na baczność, podobno bardzo rzadka pozycja )
 
Amelia: rozumiem strach, bo jak już miałam ustalony termin to przez ostatni tydzień chodziłam zielona z przerażenia:) ale jak już przychodzi ten dzień, to jest się tak podekscytowanym tym, że to już, że się zapomina o strachu i tylko czeka z niecierpliwością aż Ci zamachają przed oczami Twoim świeżo wyciągniętym z brzucha dzieciątkiem:) Trzymam kciuki - na pewno będzie wszystko dobrze!
 
Witajcie! Mam ustalony termin cesarki na 01.08.08 ze względu na ułożenie miednicowe płodu. Mam pytanie do dziewczyn, które już przez to przechodziły. Czy zdarzyło się którejś z was, ze dostałyście bóli nie doczekawszy ustalonego terminu, i czy u którejś wystąpiła zmiana planów z cesarki na naturalny, ponieważ dziecko się obróciło? Pytam dlatego, że liczyłam od początku na poród naturalny, okazało się że jednak cesarka, więc nastawiona jestem już psychicznie na cięcie, ale jak się dzidzia obróci (co podobno jest już nie możliwe-wg.lekarza) to chyba się opadnę z sił;-).
 
Mnie lekarz mówił, że nawet jakbym bóli dostała wcześniej to cc i tak będzie i na pewno nie będę rodzić naturalnie dziecka ułożonego pupą do wyjścia; no ale u mnie aż do dnia cięcia żadnych objawów nie było, a i dziecko się nie obróciło.
 
hej
jestem w identycznej sytuacji, 37 tydz. i mała siedzi pupą do dołu, jutro mają mi ustalić termin cc. Nie umawiam się więc na razie z położną, ale jeśli mała się obróci, to z kolei boję się, że nie będę mieć położnej. Ciężko to wszystko przewidzieć i się przygotować.
 
reklama
Podbijam wątek

Jestem w 36 tyg i też mam położenie pośladkowe i tydzień temu lekarz mówił, że na wizycie 8.09 zobaczymy jak się sprawy mają i jeśli nadal się nie obróci to umówimy się już na konkretną datę cc. Bardzo się bałam tego, bo od początku byłam nastawiona na poród sn. A tu taki numer dzidzi wykręciło. Już powiedział gin, że coraz mniejsze szanse, bo jak robił mi usg w celu sprawdzenia położenia to główka była bardzo wysoko jak na 34 tydzień.
Teraz od wczoraj czuję jakieś wygibasy w brzuchu i ciężko mi zlokalizować gdzie co ma :-(
Chodzę już cała nerwowa i chyba nie wytrzymam do poniedziałku do kontroli. Jak tu się na nowo nastawić jeśli już pogodziłam się z myślą o cc i wszystko poczytałam - teraz nie dopuszczałam myśli o porodzie sn.
A wogóle to już bym chyba chciała mieć to za sobą i dzidziolka w domu.
Chyba za bardzo sama się nakręcam niepotrzebnie.
Jeszcze jak zaglądam do karty ciąży i widzę wpis podkreślony - UŁOŻENIE POŚLADKOWE - to mnie coś bierze i ryczeć mi się chce.
Może lekarz zmienić zdanie teraz na wizycie co do porodu i z cc nastawić mnie na sn??
 
Do góry