Dziewczyny to moja 2 ciąża, obie chciane i planowane Pierwsza mimo komplikacji przeszła bez emocjonalnych problemów, byłam pogodna i pełna dobrej energii. Teraz... zero pogody ducha, raczej ciagly dół i złe samopoczucie. Nie dzieje się nic niepokojącego - nic tylko się cieszyć. Jednak nie poznaje siebie i mimo starań jestem smutna !! Czy to się jeszcze zmieni ? to 16tc
reklama
redferrari
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2018
- Postów
- 3 098
Skonsultowała bym to że specjalistą... Jeśli nie przejdzie może mieć zły wpływ na dziecko
Pogoda i hormony mają ogromny wpływ na samopoczucie. Do tego widzę że oczekujesz po sobie radości z faktu że jesteś w ciąży a nie musisz. Masz prawo do złego humoru czy smutku. Jednak obserwuj czy twój stan się nie pogłębia. Gdyby tak było skonsultuj się z lekarzem. Polecam też wit. D3 i magnez brać codziennie pozytywnie wpływa na samopoczucie.
Hej u mnie trochę podobnie, zaczęło się jakoś w 15 tc. Powiedz, jak teraz się czujesz?Dziewczyny to moja 2 ciąża, obie chciane i planowane Pierwsza mimo komplikacji przeszła bez emocjonalnych problemów, byłam pogodna i pełna dobrej energii. Teraz... zero pogody ducha, raczej ciagly dół i złe samopoczucie. Nie dzieje się nic niepokojącego - nic tylko się cieszyć. Jednak nie poznaje siebie i mimo starań jestem smutna !! Czy to się jeszcze zmieni ? to 16tc
Cześć jest zdecydowanie lepiej, trwało to do 18 tygodnia. Stwierdzam, że duży wpływ miał na to upał i dość uciążliwe objawy plus obowiązek opieki nad 2latkiem. Teraz jest ok, pewnie hormony też się ustabilizowały. Oby tak dalej. To dobrze bo bylam przerażona, sama nie mogłam się ze soba dogadać. Czy u Ciebie już lepiej? Pozdrawiam
reklama
Tak zdecydowanie! Od kilku dni już całkiem stabilnie i normalnie śpię nadal tak sobie, ale też lepiej. Chyba zbiegło się wtedy wszystko w czasie i dało popalić...Cześć jest zdecydowanie lepiej, trwało to do 18 tygodnia. Stwierdzam, że duży wpływ miał na to upał i dość uciążliwe objawy plus obowiązek opieki nad 2latkiem. Teraz jest ok, pewnie hormony też się ustabilizowały. Oby tak dalej. To dobrze bo bylam przerażona, sama nie mogłam się ze soba dogadać. Czy u Ciebie już lepiej? Pozdrawiam
Podziel się: