reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obniżone narządy po porodzie 2020

To może ja zrobię kolejny webinar i poproszę , żeby Agata odpowiedziała na wasze pytania? Chyba, ze w poprzednich nagraniach są na nie odpowiedzi. Wiecie, gdzie i jak szukać?
 
reklama
Webinar super sprawa! Jesli byłoby to możliwe to świetnie ! Niestety nie wiem czy był ten temat wcześniej poruszany 🤔 @aniaslu jak szukać ? Myśle, ze warto go odkopać, ponieważ napewno dotyczy sporej ilosci kobiet. Spora cześć nie jest świadoma tego, ze taki problem może ich dotyczyć. Ja nie byłam... nawet do głowy mi to nie przyszło, a jednak spotkało i teraz cała swoją energię wkładam w naprawę problemu.. a nie wiem czy coś to da
 
Hej dziewczyny ! Chciałam odświeżyć wątek ale nikt się nie zgłosił. Może na nowym ktoś się odezwie :) a jeśli nie to będzie do usunięcia. Mam stwierdzone obniżenie przedniej ściany pochwy po porodzie 😞Jestem obecnie 3,5 miesiąca po urodzeniu syna naturalnie... lekarze wmawiali, ze dziecko będzie ok. 4kg przed porodem a okazało się po urodzeniu ze ma 4,750 i przez to wszystko się tam obniżyło :( żałuje ze nie miałam CC... konsultowałam się z fizjo i ginekologiem i oboje kazali ćwiczyć... raz jest lepiej raz gorzej. Czasami się załamuje, bo chce jeszcze mieć dzieci.. to był mój pierwszy poród a boje się, ze nie będzie to możliwe.. są tu może mamy które borykały się z tym problemem ale wyszły z niego, wróciły do normalności ? Lub są mamy które dalej się z tym problemem borykają ? Może będzie nam łatwiej się motywować do ćwiczeń i podtrzymywać na duchu jak będziemy w tym razem ?
Hej, miło że ktoś wznowił temat. Jest 2,5 po porodzie od jakiegoś tygodnia zauważałam defekt krocza, podejrzewam że to wypadanie przedniej ściany pochwy. Drugie dziecko, 3,5 poród co prawda szybki ale bez komplikacji. W czwartek mam wizytę u ginekologa aby dokładnie obejrzał co się dzieje. Jestem załamana mam 33 lata. 😔
 
Hej, miło że ktoś wznowił temat. Jest 2,5 po porodzie od jakiegoś tygodnia zauważałam defekt krocza, podejrzewam że to wypadanie przedniej ściany pochwy. Drugie dziecko, 3,5 poród co prawda szybki ale bez komplikacji. W czwartek mam wizytę u ginekologa aby dokładnie obejrzał co się dzieje. Jestem załamana mam 33 lata. 😔
Hej, Ja urodziłam druga córkę teraz w październiku. Oficjalnie mam stwierdzone obniżenie przedniej ściany macicy. Również jestem załamana , mam 37 lat. Codziennie o tym mysle. Bardzo to wpłynęło na moje libido, nie czuje potrzeby seksualnej! Zaczęło sie od tego ze będąc w połogu spojrzalam na krocze -płacz i szok w jednym ! Wizualnie mam zasloniete wejscie do pochwy , wyglada drastycznie , w jednej chwili straciłam ochotę na seks i tak jest do teraz. Jak u Ciebie? Gdybym wiedziała ze istnieje takie zjawisko jak obniżenie to wzięłabym cesarkę. Bardzo żałuje! Oba porody SN . Córki drobniutkie każda po 2,9 kg.
 
Hej dziewczyny ! Chciałam odświeżyć wątek ale nikt się nie zgłosił. Może na nowym ktoś się odezwie :) a jeśli nie to będzie do usunięcia. Mam stwierdzone obniżenie przedniej ściany pochwy po porodzie 😞Jestem obecnie 3,5 miesiąca po urodzeniu syna naturalnie... lekarze wmawiali, ze dziecko będzie ok. 4kg przed porodem a okazało się po urodzeniu ze ma 4,750 i przez to wszystko się tam obniżyło :( żałuje ze nie miałam CC... konsultowałam się z fizjo i ginekologiem i oboje kazali ćwiczyć... raz jest lepiej raz gorzej. Czasami się załamuje, bo chce jeszcze mieć dzieci.. to był mój pierwszy poród a boje się, ze nie będzie to możliwe.. są tu może mamy które borykały się z tym problemem ale wyszły z niego, wróciły do normalności ? Lub są mamy które dalej się z tym problemem borykają ? Może będzie nam łatwiej się motywować do ćwiczeń i podtrzymywać na duchu jak będziemy w tym razem ?
Hej, odezwij sie! Napisz jak sie czujesz ? Czy cos pomogło ? Mi oczywiście zalecił co kegla , ale po nich było gorzej i przestałam .
 
Hej, Ja urodziłam druga córkę teraz w październiku. Oficjalnie mam stwierdzone obniżenie przedniej ściany macicy. Również jestem załamana , mam 37 lat. Codziennie o tym mysle. Bardzo to wpłynęło na moje libido, nie czuje potrzeby seksualnej! Zaczęło sie od tego ze będąc w połogu spojrzalam na krocze -płacz i szok w jednym ! Wizualnie mam zasloniete wejscie do pochwy , wyglada drastycznie , w jednej chwili straciłam ochotę na seks i tak jest do teraz. Jak u Ciebie? Gdybym wiedziała ze istnieje takie zjawisko jak obniżenie to wzięłabym cesarkę. Bardzo żałuje! Oba porody SN . Córki drobniutkie każda po 2,9 kg.
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak obniżenie przedniej ściany macicy. Raczej chodzi o ścianę pochwy. Po drugie, czy ktoś Cię zdiagnozował? Po trzecie nawet jeśli rzeczywiście masz obniżenia to nie przez poród (zwłaszcza tak małych dzieci) - to jest spowodowane raczej trybem życia i samą ciążą a nie porodem. Nawet kobiety, które nigdy nie rodziły ani nie były w ciąży mają obniżenia.
Polecam profesjonalną pomoc, w połogu nie ma co samemu oceniać zmian, bo one ustępują - jedne po połogu inne później.
 
reklama
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak obniżenie przedniej ściany macicy. Raczej chodzi o ścianę pochwy. Po drugie, czy ktoś Cię zdiagnozował? Po trzecie nawet jeśli rzeczywiście masz obniżenia to nie przez poród (zwłaszcza tak małych dzieci) - to jest spowodowane raczej trybem życia i samą ciążą a nie porodem. Nawet kobiety, które nigdy nie rodziły ani nie były w ciąży mają obniżenia.
Polecam profesjonalną pomoc, w połogu nie ma co samemu oceniać zmian, bo one ustępują - jedne po połogu inne później.
Dawno już po połogu jestem. Ginekolog w połogu i po usg mnie diagnozował. Sama tez wiedziałam, ze cos jest nie tak jak spojrzałam tam , ale nie wiedziałam co i wyszło, ze obniżenie. Dużo wypłakalam już. Straszne , ze to spotyka nawet i młodsze dziewczyny. U mnie bardzo to rzutuje na życie seksualne i wprowadza ograniczenia pozycji itd. Wszystko mam przemyślane , nie jestem już taka spontaniczna. Nie daje tego po sobie poznać. Nie pozwolę nigdy tam mężowi zajrzeć, chyba bym sie spaliła ze wstydu . Nacodzień nauczyłam sie z tym żyć , nie dźwigam (tylko córkę ). Widzę , ze nie pogarsza mi sie. W połogu bolal mnie dół brzucha, jakby ciągnęło w dół, czasem to jeszcze mam. Gdybym dźwigała to nie wiem co by było dalej. Tez sie zgodzę ze porod nie aż tak mocno wpływa, bo kobiety po cc tez to maja. W tej ciąży córka mi mocno jeździła po pęcherzu. Moze to wpłynęło?Po pierwszym porodzie (6 lat temu) przy aplikowaniu globulek wyczuwałam pod palcem takie nisko cos. Nie myślałam , ze to być moze to. Jak myślicie? Były to już jakieś symptomy obniżenia? Nikt o tym nie pisze. Piszą o mięśniach brzucha, a o tak wstydliwej przypadłości nigdy nie czytałam.
 
Do góry