Witam! Mój synek ma pół roku ciągnięty za rączki nie dźwiga główki nie przewraca się na boki. Zaczęliśmy rehabilitację w wieku czterech miesięcy jeden raz rehabilitacja państwo w ośrodku i 3 razy prywatnie, od kilku dni widzimy potrafi przewrócić się z plecków na boczek a później na brzuszek rzadko ale jednak. Na brzuszku nie lubi być kładziony poleży jakiś czas później zaczyna płakać. Bardzo proszę o pomoc osoby które miały taki problem w tym wieku bądź późniejszym jak to wyglądało u was kiedy was wasze dziecko zaczęło dźwigać główkę podnoszone za rączki. Nasz niestety jeszcze tego nie robi bardzo martwimy się z żoną za niedługo mamy wizytę w szpitalu na badania na oddziale neurologicznym dostaliśmy skierowanie od neurologa proszę o wasze opinie z doświadczenia. Żona zaczęła wpadać w panikę płacze co wieczór proszę Was o pomoc.
reklama
Straszne jest to co piszesz. Obniżone napięcie występuje u bardzo wielu dzieci u i zdecydowanej większości nie oznacza nic, a skorygowane i rehabilitowane znika bez śladu.
W pojedynczych przypadkach może być sygnałem jakiś zaburzeń rozwojowych w tym MPD ale i w takiej sytuacji rehabilitacja tak wcześnie zaczęta może zdziałać cuda.
Dlatego przykre jest to jak reaguje Twoja żona. Fajnie, że ma w Tobie wsparcie ale jej chyba bardziej przyda się opamiętanie! Ciągnie ją na wymioty???
A to dziecko jest czemuś winne? Twoja żona akceptuje tylko zdrowe i doskonałe? A ktoś jej obiecywał, że w macierzyństwie jest tylko łatwo tak?
Weź nią potrząśnij bo chyba nie wie jakie tragedie ludzi spotykają i jakie choroby mogą mieć dzieci. Białaczka, mukowizcydoze, zespoły genetyczne, choroby neurologiczne i rdzenia...
Dziecko jest nadal dzieckiem i trzeba o nie walczyć a nie załamywać się
W pojedynczych przypadkach może być sygnałem jakiś zaburzeń rozwojowych w tym MPD ale i w takiej sytuacji rehabilitacja tak wcześnie zaczęta może zdziałać cuda.
Dlatego przykre jest to jak reaguje Twoja żona. Fajnie, że ma w Tobie wsparcie ale jej chyba bardziej przyda się opamiętanie! Ciągnie ją na wymioty???
A to dziecko jest czemuś winne? Twoja żona akceptuje tylko zdrowe i doskonałe? A ktoś jej obiecywał, że w macierzyństwie jest tylko łatwo tak?
Weź nią potrząśnij bo chyba nie wie jakie tragedie ludzi spotykają i jakie choroby mogą mieć dzieci. Białaczka, mukowizcydoze, zespoły genetyczne, choroby neurologiczne i rdzenia...
Dziecko jest nadal dzieckiem i trzeba o nie walczyć a nie załamywać się
reklama
Z calym szacunkiem i nie chce byc wredna, ale po przeczytaniu zdania, ze zona nie moze patrzec na dziecko i bierze ja na wymioty, to zalecalabym w pierwszej kolejnosci znalezc specjaliste dla zony, bo to delikatnie mowiac jest... nawet nie wiem jak to delikatnie ujac...
A Malaja ma absolutna racje. Podpisuje sie pod jej kazdym zdaniem...
A Malaja ma absolutna racje. Podpisuje sie pod jej kazdym zdaniem...
G
goszczaca
Gość
Bardzo współczuję Twojej żonie-przepraszam za wyrażenie ROZUMU, może niech przejdzie się do specjalisty bo dobrze z nią nie jest. Żeby przez swoje zachowanie i OBRZYDZENIE do własnego dziecka; nie doprowadzila do tragedii. Boże, moje dziecko też robiło wszystko z opóźnieniem, ale NIGDY bym nie powiedziała tj.ona.Synek łapie zabawki bawi się nimi. Ćwiczymy w domu vojte plus inne ćwiczenia i odpowiednie podnoszenie i noszenie. Jak próbuje dźwigać główkę z brzuszka to trzyma ją jakieś 10s. I później opada. Później zaczyna płakać i musimy przerywać. Najgorsze jest że na plecach ciągniety za ręce nie podnosi głowy. Żona jest już psychicznym wrakiem człowieka. Nie może patrzeć na dziecko ciągnie ją na wymioty jest bardzo bardzo źle. W środę odda do szpitala na badania gdzie żona wróży jakieś choroby. Czy u kogoś tak późno wyglądało też to podnoszenie główki przez dziecko? Piszcie o swoich doświadczeniach to nam bardzo pomoże.
Już dajmy spokòj żonie. Mam nadzieje, ze w szpitalu bedziecie przy synku. On was potrzebuje. Pamietajcie o tym. Co mowi wasz pediatra? Ja bym nie panikowala...skoro sam przekreca sie na brzuszek i ladnie bawi zabawkami. Do jego doroslosci zostalo kilkanascie lat, moga trafic sie rozne choroby i niepowodzenia, nie warto lamac sie na czyms co mozna rehabilitowac juz na samym poczatku. Jak przebiegal porod?
Ale tu nie chodzi, ze wszystkie wsiadlysmy na zone, choc to co napisal maz na temat jej reakcji na widok dziecka jest prawde mowiac oburzajace. Chodzi jedynie o to, ze osoba tak hmm "zaburzona emocjonalnie", bo nie wiem jak to inaczej nazwac, jezeli nie pomoze sobie, nie bedzie w stanie pomoc dziecku. Bo jak ma efektywnie z nim cwiczy skoro nie moze na nie patrzec?
Dla mnie jej reakcja jest typowa dla kobiet rozczarowanych dzieckiem lub ciążą ktora wg badan nie przebiega prawidlowo (chodzi mi o wykryte nieprawidlowosci u dziecka). Szybko jej przejdzie. Nadeszly takie czasy, ze od dzieci wymaga sie nadprzecietnej idealnosci i wyprzedzania wszystkich norm rozwojowych. A Wasze dziecko jest zdrowe a problemy z napieciem miesniowym to plaga naszych czasow.
Zgadzam sie, ze zyjemy w glupich czasach. Niestety sami sobie to dazenie do doskonalosci narzucamy. Jezeli mojemu dziecku cos jest, to jest mi zwyczajnie przykro, ze musi przez to przechodzic, a nie ubolewam, ze nie jest doskonala. Musialam sobie w glowie poukladac po jej narodzinach. Niektorzy jednak potrzebuja pomocy specjalisty i nie uwazam, ze to jakas ujma tak jak pisalas, do doroslosci dziecka jeszcze tyle moze byc przed nimi, ze warto przygotowac glowe na to na wstepie
Witam! Jesteśmy w szpitalu po serii badań raczej ogólnych krew mocz. Synek miał badanie odruchów i napięcia w rączkach i nóżkach. Wszystko jest w normie. Dziś za godzinę mamy bardzo ważne badanie EEG. Bardzo się denerwuje mnie wszystko będzie dobrze Musi być dobrze!
reklama
Podziel się: