I jak efekt po czasie? Ile karmiłaś? Do jakiej fizjo chodzisz?Droga @kitka909
Wiesz, moja przygoda z fizjo trwa stosunkowo krótko, bo jakieś cztery miesiące, w tym około trzech z elektrostymulacją i ćwiczeniami rozciągającymi. Po pierwszej wizycie, gdzie zdiagnozowano mi obniżenie na poziomie 1/2 stopień, dostałam zalecenie robienia 30 powtórzeń skurczy mdm (nie mylić ze skurcz ami mięśni tzw. Kegla). I to było dla mnie mega wyzwanie. Teraz, po tych czterech miesiącach, gdzie obniżenie cofneło się do poziomu 0/1, robię dziennie około 150 powtórzeń (podczas elektrostymulacji, w dwóch seriach, nie naraz), a czasem mam wrażenie że nie dam rady. A poza tymi skurczami nie robię żadnych innych ćwiczeń na mdm, mam próbować je rozluźnić, bo cały czas mam z tym duży problem. Więc nie wiem, ja nie jestem specjalistą, ale na moje oko to ty długo tak nie pociągniesz. I stożek i skurcze i to wszystko w tak krótkim czasie po porodzie, przy potencjalnie większym obniżeniu... No to mi się troszkę kłóci. A nie masz tam jakiegoś innego fizjo który się w tym specjalizuje? Może warto by było zasięgnąć opinii kogoś innego? Jak nie to może inne miasto? Wiesz, ja dojeżdżam ponad 100km do fizjo, a z tego co wiem to dziewczyny dużo większe dystanse pokonują, i warto, bo widać efekty.
O kolagenie nie słyszałam, ale myślę że napewno nie zaszkodzi, a może pomoże.
Słyszałam też że duży wpływ na obniżenia j ogólny stan mdm ma karmienie piersią, ty karmisz?
Ja jeszcze tak, i chciałabym do roku, pamiętam po pierwszej córce że jak karmilam krócej to jakoś szybciej doszłam do siebie, więc może coś w tym jest.
Pozdrawiam.
reklama
Hej, na spokojnie poczekaj na wizytę u jakiejś lepszej fizjo. Tak krótko po porodzie jeszcze pewnie jesteś luźna i dlatego nawet pustego stożka nie utrzymasz, co nie zmienia faktu, że nie koniecznie powinnaś z nim już teraz ćwiczyć. Co do elektro to akurat mi fizjo mówiła co innego, dzięki temu ćwiczą wszystkie mięśnie i wykonuje się silniejszy skurcz niż można by siłą woli, a przez to łatwiej wyrobić mięśnie mdm, żeby to co opadło się podniosło. Ja po porodzie praktycznie nie byłam w stanie skurczu zrobić, siła bliska zeru, a teraz jest dużo lepiej po tylu miesiącach rehabilitacji niż jakbym ćwiczyła bez elektro. Nawet moja proktolog (akurat odnośnie moich problemów z odbytem) też mówiła, że koniecznie stosować elektro, bo to przyspiesza regenerację.
Z pęcherzem też miałam podobny problem, ale dodatkowo czułam się czasem jakbym miała ciągłe zapalenie pęcherza, cały czas chciało mi się siku. A to przez to, że miałam zapadnięty pęcherz. Ćwiczenia plus leki od urologa i na chwilę obecną pęcherz jest w normie i działa już prawidłowo. W razie potrzeby jakbyś nie dawała rady to polecam wizytę u urologa.
Super, że masz wsparcie w mężu i rodzinie, to bardzo ważne! Także myśl pozytywnie, że wszystko się ułoży. Trzeba czasu, ćwiczeń i systematyczności. Póki co wybierz się do innego fizjo i zobacz co powie. Jesteś krótko po porodzie, więc wszystko jeszcze może wrócić do normy. Pozdrawiam
Jakie to ćwiczenia? Może na youtube są?Hej wam,
@Gaia87 ale wiesz, że żeby były efekty to musisz ćwiczyć? Ile już tak cwiczysz bez efektu? Tylko pytanie czy cwiczysz naprawdę, czy poćwiczysz tydzień, nie widzisz efektu i przestajesz?
Dla mnie te ćwiczenia rozciągające też są monotonne, no ale nie ma wyjścia - ja traktuje tą terapię jako całość - mam zestaw ćwiczeń na każdy dzień i staram się je po prostu wykonywać. Jak nie spróbuję to się nie przekonam
Oddechy hipopresyjne ? Fizjo tego uczyła?@ChanelRose @Onka00 U mnie powiedziałabym bez zmian ale walczę. Niestety u mnie jest problem z dużą asymetrią po prawej stronie i to ona jest pewnie przyczyną tego że odczuwam kluchę w środku. U mnie tak naprawdę nie znam dnia, ani godziny kiedy mnie to dopadnie. W ciągu dnia potrafi napierać i odpuszczać. Ja do tej pory mialam tylko terapię manualną ale fizjo chce teraz spróbować elektrostymulacji i biofedbeck może to coś pomoże. Ogólnie fizjo powtarza że nie jest u mnie źle, że tak naprawdę, wg niej, po badaniu uważa, że nie powinnam odczuwać dyskomfortu. Ale przyczyną właśnie może być ta dysfunkcją prawej strony. W domu staram się ćwiczyć regularnie robię zaciski i oddechy hipopresyjne no i czekam na kolejną wizytę.
@ChanelRose a do kogo w końcu udałaś się na terapię. Jak często masz spotkania z fizjo?
Jak sytuacja u Ciebie? Czy polecasz udać się do fizjomamy?Dzięki dziewczyny. A czy któraś z was miała te usg dna miednicy? Ja byłam na wizycie w fizjomama. Czuję cialo obce tam, nie każdego dnia ale zdarza się często.
Suzie_suzanna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2019
- Postów
- 240
@Ania_d miałam obniżenie przedniej ściany pochwy drugiego stopnia. Byłam załamana bo cały czas czułam dyskomfort. Teraz jestem już prawie 10 miesięcy po porodzie, jest niebo a ziemia. Fizjo stwierdziła, ze się cofnęło bardzo, obnizenie jest wręcz minimalne ale to zasługa ćwiczeń. Regularnych ćwiczeń lekarz powiedział, ze jak odstawię dziecko od piersi to dyskomfort nie będzie wracał niestety nie do wszystkich sportów można wrócić. Ja mam bezwzględny zakaz jazdy rowerem po „wertepach” tylko krótka jazda po asfalcie gdzie nie trzepie. Żadnych trampolin, brzuszków. Nic co może powodować ciśnienie w jamie brzusznej lub wstrząsy. Także ćwiczenia ćwiczenia ćwiczenia wytrwałości ! I będzie dobrze
Czesc, pytam ponieważ dlugim czasie, przeglądam forum. Czy jest lepiej po 3 latach? Jak sytuacja aktualnie?Rozumiem to daje nadzieje ze z czasem będzie lepiej
Dziekuje bardzo za taką pozytywną odpowiedź.@Ania_d miałam obniżenie przedniej ściany pochwy drugiego stopnia. Byłam załamana bo cały czas czułam dyskomfort. Teraz jestem już prawie 10 miesięcy po porodzie, jest niebo a ziemia. Fizjo stwierdziła, ze się cofnęło bardzo, obnizenie jest wręcz minimalne ale to zasługa ćwiczeń. Regularnych ćwiczeń lekarz powiedział, ze jak odstawię dziecko od piersi to dyskomfort nie będzie wracał niestety nie do wszystkich sportów można wrócić. Ja mam bezwzględny zakaz jazdy rowerem po „wertepach” tylko krótka jazda po asfalcie gdzie nie trzepie. Żadnych trampolin, brzuszków. Nic co może powodować ciśnienie w jamie brzusznej lub wstrząsy. Także ćwiczenia ćwiczenia ćwiczenia wytrwałości ! I będzie dobrze
U mnie już 4 mies i stresu dużo, dołują mnie objawy, rokowania, ryzyko pogorszenia z wiekiem, ograniczenia w trybie życia. Ćwiczenia masz na myśli dna miednicy czy jeszcE jakieś? Karmisz już 10 mies i aktualnie też? Czy obiektywie stopień obnizenia się zmniejszył, czy tylko objawy? Czy byłaś u uroginekologa w oceniał to na uszy? Czy używasz elektrostymulacji? Czy cwiczydz tylko sama?
Pozdrawiam serdecznie
reklama
Czy robiłaś wtedy usg? Fizjo robila przezkroczowe? Jak postępy w tym temacie?Ćwiczę już jakiś czas i spektakularnej poprawy nie widzę zatem muszę zrobić usg zobaczyć czy nie jest nic zerwane. Bo jeśli jest to same ćwiczenia nie pomogą
Podziel się: