Ponieważ do terminu mojego porodu trzy tygodnie i wszystko może się zdarzyć, to mój mąż już czuwa. :-) W pracy telefon nosi ze sobą, choć nie powinien i gdy tylko dzwonię lub wysyłam sms'a, to on ma nadzieję, że to już.
Mój podobnie oszalał. Jak wcześniej "pozbywał się" komórki, tak teraz zawsze ją nosi i jak tylko napiszę smsa to zaraz oddzwania czy już ma jechać po mnie