Lewcio ma 16 miesięcy i wieczorkiem usypia gdzieś ok.20, budzi się o 7-8.
W ciagu dnia spi albo raz od 12-14/15, albo 2 razy po godzince od 10-11 i od 15-16.
Dodam jeszcze, ze do 6 miesiąca zycia wcale nam nie spal, to znaczy spal ale po 20, 40 min i najczesciej przy piersi. To byl koszmar!!! Ledwo dobiegne do kuchni, zrobie kanapke i herbate, juz płacz! Cholernie ciezko bylo
Po 6 miesiacu zaczelam go uczyc usypiac i spac dluzej. Wygladalo to tak ze kladlam go do lozeczka, i kiedy zaczynal plakac, bralam na rece uspokajalam i z powrotem odkladalam, i tak ilestam razy;-) Kladlam mu tez zabawki, staralam sie go zajac czyms, zeby nie plakal, czesto tez gilgotalam, rozsmieszalam
i sluchajcie skutkowalo!!!
Szybko sie uspokajal, czul, ze ja jestem wyluzowana i usypial
Pamietam co czulam kiedy Lewko przespal po raz 1szy 2 godziny podrząd. Ja usnelam w pokoju obok i budze się przerazona, patrze na zegar, zlana zimnym potem wparowuje do pokoju a Lewcio zadowolony cos tam rozglada i sie usmiecha :-) To byl dopiero sukces!!!