reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

NUROBLASTOMA- złośliwy nowotwór mojej córeczki

reklama
candle3lantern.gif
 
witam i przepraszam poniewaz czuje sie odpowiedzialny za smierc tego dziecka gdyz znam lekarstwo jakie ktos boi sie ujawnic ,zostalo podane mojej mamie zachorowala na raka płóc no i przezuty na krew i kosci lekarstwo dostala w 2000 roku 17 lat temu i dzieki bogu wciaz zyje nadal moge z nia spedzic wigilie ale nie daruje sobie ze ten temat znalazlem dopiero teraz ,gdybym wiedzial pomoglbym temu biednemu dzieciatku ,dlatego jeszcze raz PRZEPRASZAM :( JEST MI BARDZO PRZYKRO, CO TE DZIECI ZAWINILY ZE LOS TAK JE TRAKTUJE ?
 
reklama
witam i przepraszam poniewaz czuje sie odpowiedzialny za smierc tego dziecka gdyz znam lekarstwo jakie ktos boi sie ujawnic ,zostalo podane mojej mamie zachorowala na raka płóc no i przezuty na krew i kosci lekarstwo dostala w 2000 roku 17 lat temu i dzieki bogu wciaz zyje nadal moge z nia spedzic wigilie ale nie daruje sobie ze ten temat znalazlem dopiero teraz ,gdybym wiedzial pomoglbym temu biednemu dzieciatku ,dlatego jeszcze raz PRZEPRASZAM :( JEST MI BARDZO PRZYKRO, CO TE DZIECI ZAWINILY ZE LOS TAK JE TRAKTUJE ?

 
Do góry