reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

nowa praca a urlop wychowawczy

margolia

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
3 Czerwiec 2009
Postów
129
Witam,
1. właśnie kończy mi się zasiłek macierzyński i jeśli do tego czasu nie znajdę pracy zarejestruje się w UP, na jakiej zasadzie wypłacane są pieniązki i szukana jest praca dla bezrobotnego w przypadku posiadania maleństwa i karmienia go piersią?

2. jeżeli znajdę nowa pracę czy będę mogła w jakiś sposób wykorzystać urlop wychowawczy (jeśli będę miała taka potrzebę) lub skrócić czas pracy. I żeby nie wyszło przed nowym pracodawcą ze gbur ze mnie, czy mogę go poinformować o należącej się przerwie na karmienie dopiero jak dostane umowę po okresie próbnym? podejrzewam ze jako mamuńka karmiąca nie znajdę pracy ;-(
 
reklama
1. właśnie kończy mi się zasiłek macierzyński i jeśli do tego czasu nie znajdę pracy zarejestruje się w UP, na jakiej zasadzie wypłacane są pieniązki i szukana jest praca dla bezrobotnego w przypadku posiadania maleństwa i karmienia go piersią?

To, ze ma Pani małe dziecko i karmi je piersią nie ma żadnego znaczenia dla Pani możliwości podjecia pracy. Nie można Pani własciwie jedynie delegowac poza stałe miejsce zamieszkania, zatrudniać przy pracach szkodliwych dla zdrowia ani zatrudniać w porze nocnej.
Co do zasiłku, nie wiem co ma Pani na myśli, że kończy sie Pani zasiłek macierzyński. Na jakiej podstawie został wypłacany?

2. jeżeli znajdę nowa pracę czy będę mogła w jakiś sposób wykorzystać urlop wychowawczy (jeśli będę miała taka potrzebę) lub skrócić czas pracy. I żeby nie wyszło przed nowym pracodawcą ze gbur ze mnie, czy mogę go poinformować o należącej się przerwie na karmienie dopiero jak dostane umowę po okresie próbnym? podejrzewam ze jako mamuńka karmiąca nie znajdę pracy ;-(

To zalezy od Pani stażu pracy. Urlop nalezy się pracownikowi, który ma min., 6 miesięcy stażu pracy (łącznie, a nie u tego pracodawcy). Z punktu widzenia KP, może Pani poinformowac w dowolnym momencie. Może powinnam na tym zakończyć swoją odpowiedź, ale chyba musze dodać, że z mojego punktu widzenia jednak poinformowanie po okresie próbnym nie jest zbyt uczciwe - albo Pani potrzebuje tej przerwy, albo nie. Może to własnie przez takie postawy matki karmiące nie moą znależć pracy.
 
Witam,
1.zasiłek miałam ponieważ umowa o pracę skończyła się z dniem porodu. Wiem jak postępują pracodawcy, przynajmniej wiekszość...od 2 miesięcy składam aplikacje i jak tylko zadzwonią i się pytają dlaczego od stycznia nie pracowałam i słyszą o "urlopie macierzyńskim" to odrazu słysze "dziekuje" w słuchawce.

2. jeżeli chodzi o staz pracy...o pracodawcy pracowałam od 2007 do stycznia i z porodem się rozwiązała umowa i dostałam ten zasiłek w wysokości wynagrodzenia czy w tym momencie zalicza mi sie ciągłość. chciałabym wykorzystać kończenie wcześniej pracy(tyle ile przerwy sie nalezy na karmienie) zeby jechać do domku do dzidziula....jak by sie trafiła praca do 15 to sprawa wyglada tak ze o 15 dojade w 2 godziny a o 14 dojade w pół...

przykro mi słyszeć ze moje postępowanie jest nie uczciwe, chciałabym uczciwie pracować ale nie zawsze jest to możliwe.
i jak znam zycie z tych przywilejów niepracowania na zmiany i w cięzkich warunkach to nici będą...takie jest życie.
 
Do góry