Możesz przełożyć dziecko i fotelik na dwie raty, tzn. najpierw przygotować wózek pod drzwiami auta, wyciągnąć dziecko z fotelika i odłożyć na kanapę, przełożyć fotelik, wsadzić dziecko. Chociaż nie wiem czy tego schylania się i podnoszenia ostatecznie nie jest więcej i czy od tego brzuch bardziej nie boli. Może poprosić kogoś na parkingu, żeby chociaż z jednej strony podtrzymywał fotelik? Ja generalnie unikam dźwigania, więc sprawdzilabym, czy na pewno nie da się komuś zapłacić, żeby te zakupy zrobił i dowiózł. Może sklep ma usługę, że pracownik robi zakupy a ty tylko podjezdzasz na parking i odbierasz. Lub prosiłabym męża o zrobienie dużych i zamrozila to co ma krótki termin.