Kiedy na świat przychodziły moje dzieci, każde z nich dostało swojego pluszowego przyjaciela. Mój syn do tej pory ma swojego misia i co więcej zabrał go ze sobą na studia do Danii - jako symbol domu, dzieciństwa, poczucia bezpieczeństwa. Ciekawa jestem, czy coś podarowałyście waszym maluszkom? A może macie jakieś sentymentalne symbole z waszego dzieciństwa. Napiszcie poproszę
reklama
Ja na roczek córeczki uszyłam jej pluszaka króliczka. Jest koślawy, widać wszystkie szwy ale i tak jestem z siebie dumna bo do szycia mam dwie lewe ręce. Zrobiony z serduszka dla mojego największego szczęścia Było dużo radości!
A tam koślawy, cudny <3
reklama
Gosik880
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Sierpień 2018
- Postów
- 362
Mam zamiar stworzyć dla Ady skrzynię z pamiątkami z dzieciństwa. Króliczek też do niej trafi jak już nie będzie się nim bawić. Kto wie, może jeszcze moje wnuki poznają pana królika. Sama z dzieciństwa nic takiego nie posiadam, a bardzo podoba mi się taki pomysł. Ja od mojej prababci, której nigdy nie poznałam, dostałam surową srebrną łyżeczkę. Jak wyprowadzałam się z domu mama mi ją dała i teraz łyżeczka ma już swoje miejsce w moim domu. Od babci dostałam złoty pierścień z ogromnym rubinowym oczkiem. Jest przeokrutnie paskudny ale przypomina mi o kochanej babci. Bardzo lubię takie pamiątki z duszą.
Cudny jest. Brawo Ty. Takie prezenty są najwspanialsze!Ja na roczek córeczki uszyłam jej pluszaka króliczka. Jest koślawy, widać wszystkie szwy ale i tak jestem z siebie dumna bo do szycia mam dwie lewe ręce. Zrobiony z serduszka dla mojego największego szczęścia Było dużo radości!
Podziel się: