ja też myślałam że wstawanie do Kuby nigdy się nie skończy, najpierw musiałam dwa razy w nocy dawać mu mleko - wszystkie książki o dzieciach zalecały wodę, ale cóz wypił wodę i płakał dalej bo był głodny. co to było za święto jak około 14 miesiąca spał całe noce. no i potem zaczeły się pobudki z innego, nieznanego powodu. ale to mineło około 17 - 18 miesiąca. chociaż ostatnio byłam u brata, wszystko było w najlepszym porządku dopóki nie zgasiliśmy swiatła i trzeba było iść spać. Kuba zaczął wrzeszczeć jakby go ze skóry obdzierali, nie pomagało noszenie, tulenie, huśtanie. Mąż odłożył go na sekunde na łóżko żeby zminić kanał na bajkę, atrzymy a Kuba śpi. i co to było? chyba lęk w obcym domu. zresztą jak jedziemy do babci, też nie chce tam spać, tylko ze mną. a zna przecież ten dom baaaaaaaaaardzo dobrze. a wdomu śpi sam w pokoju. tak więc nie martwcie się, to wszystko mija. pozdrawiam