reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Niski przyrost BHCG

Dołączył(a)
4 Marzec 2020
Postów
6
Dziewczyny, 28.02 byłam u gin po zrobieniu testu który okazał się pozytywny, w usg wyszło ze jest pęcherzyk ciążowy, pęcherzyk żółtkowy widoczny, w jego wnętrzu stwierdzono obecność zarodka o wym CRL 3mm. Czyli 5,5 tyg.z okresu 6,4tydz Gin skierowała na bhcg ponieważ nie słychać było bicia serca. Zrobiłam betę w dniu 29.02 wynik 18144,87 natomiast powtórzyłam ja w dniu 03.03 wynik 24399,99 trochę mnie martwi niski przyrost. Mam się czym martwić? To moja pierwsza ciąża, w sobotę mam dopiero wizytę, niby to za 3 dni a dla mnie wieczność 😬
 
reklama
Rozwiązanie
Niestety nie udało się.. miałam poronienie farmakologiczne 😢 Na samym początku ciąży przeszłam ciężką grypę, gin od samego początku nastawiała mnie na taki finał, choroba bardzo obciąża organizm😔do tego odbyłam podróż służbowa, samolotem ( nie wiem czy to miało wpływu na rozwój ciąży ) Mam jeszcze jedno pytanie do was dziewczyny, kiedy można starać się ponownie, gin twierdzi, że już za miesiąc, czy to dobry pomysł? Jakie macie doświadczenia? Jestem skołowana.. a tak bardzo chciałam zostać mamą.
Jeśli nie było łyżeczkowania to prawdopodobnie Twój organizm potraktuje ciąże jak zwykłą miesiączkę. Ja poroniłam w 6tyg 30/09. W szpitalu nie zgodziłam się na łyżeczkowanie, organizm sam się bardzo ładnie oczyścił. Miałam długie cykle...
Niestety nie udało się.. miałam poronienie farmakologiczne 😢 Na samym początku ciąży przeszłam ciężką grypę, gin od samego początku nastawiała mnie na taki finał, choroba bardzo obciąża organizm😔do tego odbyłam podróż służbowa, samolotem ( nie wiem czy to miało wpływu na rozwój ciąży ) Mam jeszcze jedno pytanie do was dziewczyny, kiedy można starać się ponownie, gin twierdzi, że już za miesiąc, czy to dobry pomysł? Jakie macie doświadczenia? Jestem skołowana.. a tak bardzo chciałam zostać mamą.
To zależy od organizmu są kobiety które nawet nie doczekają 1 miesiączki bo już są w ciąży a są kobiety które np muszą czekać dłużej wszystko zależy jak macica jest przygotowana na nowa ciąże a to już indywidualne nie martw się wkoncu się uda. A przeziębienie przechodziłaś w którym dniu cyklu?
 
reklama
Niestety nie udało się.. miałam poronienie farmakologiczne 😢 Na samym początku ciąży przeszłam ciężką grypę, gin od samego początku nastawiała mnie na taki finał, choroba bardzo obciąża organizm😔do tego odbyłam podróż służbowa, samolotem ( nie wiem czy to miało wpływu na rozwój ciąży ) Mam jeszcze jedno pytanie do was dziewczyny, kiedy można starać się ponownie, gin twierdzi, że już za miesiąc, czy to dobry pomysł? Jakie macie doświadczenia? Jestem skołowana.. a tak bardzo chciałam zostać mamą.
Bardzo mi przykro.
Co do starań, faktycznie po poronieniu farmakologicznym można już próbować w kolejnym cyklu, ale powinnaś po pierwszej miesiączce najpierw zrobić jeszcze kontrolne usg przezpochwowe - po miesiączce, przed owulacją. Lekarz sprawdzi czy na pewno dobrze wszystko wygląda i da zielone światło.
Powodzenia!
 
To zależy od organizmu są kobiety które nawet nie doczekają 1 miesiączki bo już są w ciąży a są kobiety które np muszą czekać dłużej wszystko zależy jak macica jest przygotowana na nowa ciąże a to już indywidualne nie martw się wkoncu się uda. A przeziębienie przechodziłaś w którym dniu cyklu?
2tyg po owulacji,w sumie tydzień nawet ( jeden byłam zdrowa a później już chora) najpierw leczyłam się sama a później już silne leki od lekarza i tak naprawdę cały miesiąc byłam chora 🤔
 
Jak się czyta takie rzeczy od razu czlowiek podnosi się na duchu 🥰 dziękuje. Dobrze się czuje, 31.03 idę do nowego gin, sprawdzę co i jak. Mam nadzieje, że da zielone światło i za jakiś czas też mi się uda, pozdrawiam 😉
 
Niestety nie udało się.. miałam poronienie farmakologiczne 😢 Na samym początku ciąży przeszłam ciężką grypę, gin od samego początku nastawiała mnie na taki finał, choroba bardzo obciąża organizm😔do tego odbyłam podróż służbowa, samolotem ( nie wiem czy to miało wpływu na rozwój ciąży ) Mam jeszcze jedno pytanie do was dziewczyny, kiedy można starać się ponownie, gin twierdzi, że już za miesiąc, czy to dobry pomysł? Jakie macie doświadczenia? Jestem skołowana.. a tak bardzo chciałam zostać mamą.
Jeśli nie było łyżeczkowania to prawdopodobnie Twój organizm potraktuje ciąże jak zwykłą miesiączkę. Ja poroniłam w 6tyg 30/09. W szpitalu nie zgodziłam się na łyżeczkowanie, organizm sam się bardzo ładnie oczyścił. Miałam długie cykle 35-39dni. 23/10 miałam owulacje, obecnie jestem w 24 tyg ciąży. My staraliśmy się od razu, nawet nie dostałam miesiączki po poronieniu. Trzymam bardzo mocno kciuki kochana za Ciebie i życzę żebyś szybko zobaczyła 2 upragnione kreseczki!
 
Rozwiązanie
Do góry