Witam, mam podobny problem co Ty Maju, tyle tylko ze ja mam 25 lat, pierwsza ciaza 12,1 tc, usg wyszlo mi wszystko dobrze, tak jak powinno byc, natomiast test pappa ocenil ryzyko 1:444 lekarz polecil mi zrobic test nifty, gdyz stwierdzil, ze wyniki sa niejednoznaczne. Biore eutyrox 25, chormony na nadczynnosc tarczycy, nie pale, nie palilam, w rodzinie nikogo obciazonego genetycznie. Jutro mam badanie nifty, boje sie strasznie... nie wiem sama co myslec
reklama
Ja pamiętam, że te kilka miesięcy temu, gdy robiłam badania genetyczne, wydawało mi się to takie naturalne i "fajne", że lekarz skierował mnie na te, dodatkowe bądź co bądź, badania. Myślałam, że dzięki temu, że są to badania wykraczające poza podstawową opiekę medyczną w ciąży, jestem wygrana, mogę niemalże lepiej prowadzić swoją ciążę.
Potem ten "pechowy" dla mnie wynik badań (szczerze mówiąc do dziś nie wiem na jakiej zasadzie prawdopodobieństwo zostało wyliczone, biorąc pod uwagę, że przezierność z USG była ok, podobnie betaHCG, tylko to pappa) i wówczas ogromny niepokój i wyrzuty sumienia, że w ogóle robiłam te badania, skoro i tak nie będę, a raczej nie chciałabym podejmować decyzji o tym co dalej w przypadku ewentualności potwierdzenia przez NIFTY aberracji genetycznych. Po prostu wolałabym nie decydować i zostać z tym, co jest.
Kilka tygodni temu mój lekarz prowadzący dzwonił do mnie i pytał o numer do instytucji, która zajmowała się w moim przypadku wykonaniem NIFTY. Kontakt podałam a potem przez kolejne dni ciągle myślałam o tym, że ktoś inny może nie mieć takiego szczęścia jak ja. Pozostaje tylko nadzieja. Nadzieja nie na to, że można coś zmienić, ale na to, że wynik pappa jest po prostu statystycznie błędny (czy też niedokładny) i dziecko jest zdrowe.
Mam zatem nadzieję, że i w Twoim przypadku tak będzie.
Samo badanie jest takie jak każde pobranie krwi, nic stresującego poza samą świadomością niebezpieczeństwa wyniku. Najtrudniejsze będą dni kolejne, zwłaszcza trzeci tydzień, kiedy będziesz wyczekiwać na wynik. Ja dzwoniłam z samego rana, chyba po 8, w dokładnie 21 dniu od dnia pobrania krwi.
Potem ten "pechowy" dla mnie wynik badań (szczerze mówiąc do dziś nie wiem na jakiej zasadzie prawdopodobieństwo zostało wyliczone, biorąc pod uwagę, że przezierność z USG była ok, podobnie betaHCG, tylko to pappa) i wówczas ogromny niepokój i wyrzuty sumienia, że w ogóle robiłam te badania, skoro i tak nie będę, a raczej nie chciałabym podejmować decyzji o tym co dalej w przypadku ewentualności potwierdzenia przez NIFTY aberracji genetycznych. Po prostu wolałabym nie decydować i zostać z tym, co jest.
Kilka tygodni temu mój lekarz prowadzący dzwonił do mnie i pytał o numer do instytucji, która zajmowała się w moim przypadku wykonaniem NIFTY. Kontakt podałam a potem przez kolejne dni ciągle myślałam o tym, że ktoś inny może nie mieć takiego szczęścia jak ja. Pozostaje tylko nadzieja. Nadzieja nie na to, że można coś zmienić, ale na to, że wynik pappa jest po prostu statystycznie błędny (czy też niedokładny) i dziecko jest zdrowe.
Mam zatem nadzieję, że i w Twoim przypadku tak będzie.
Samo badanie jest takie jak każde pobranie krwi, nic stresującego poza samą świadomością niebezpieczeństwa wyniku. Najtrudniejsze będą dni kolejne, zwłaszcza trzeci tydzień, kiedy będziesz wyczekiwać na wynik. Ja dzwoniłam z samego rana, chyba po 8, w dokładnie 21 dniu od dnia pobrania krwi.
NIFTY daje wiarygodny wynik - ok. 99,5% pewności - tylko na 3 podstawowe trisomie: 21, 13, 18. Zrobiłam NIFTY => wysokie ryzyko zespołu Turnera! Następnie zrobiłam amniopunkcję => kariotyp prawidłowy! Czyli otrzymałam z NIFTY wynik FAŁSZYWIE POZYTYWNY. Nifty potrafi wykryć zespół Turnera (monosomię X) tylko z 50% pewnością. Podobnie mała wiarygodność testu może być w przypadku innych aberracji. Pamiętajcie o tym i miejcie to na uwadze zanim zdecydujecie się na test, bowiem o tym się nie mówi głośno i wyraźnie sprzedając tę usługę! A po takim wyniku tak czy siak trzeba zrobić inwazyjną amniopunkcję.
NIFTY daje wiarygodny wynik - ok. 99,5% pewności - tylko na 3 podstawowe trisomie: 21, 13, 18. Zrobiłam NIFTY => wysokie ryzyko zespołu Turnera! Następnie zrobiłam amniopunkcję => kariotyp prawidłowy! Czyli otrzymałam z NIFTY wynik FAŁSZYWIE POZYTYWNY. Nifty potrafi wykryć zespół Turnera (monosomię X) tylko z 50% pewnością. Podobnie mała wiarygodność testu może być w przypadku innych aberracji. Pamiętajcie o tym i miejcie to na uwadze zanim zdecydujecie się na test, bowiem o tym się nie mówi głośno i wyraźnie sprzedając tę usługę! A po takim wyniku tak czy siak trzeba zrobić inwazyjną amniopunkcję.
Juk, pamiętasz może gdzie wysyłali próbkę krwi do testu? Czy było to laboratorium w Polsce, USA czy Hongkongu? Otóż korespondowałam z facebookowym konsultantem Nifty Polska i na moje pytanie dot. miejsca gdzie wysyłana jest próbka krwi otrzymałam odpowiedz: „do laboratorium w Hongkongu, do siedziby głównej firmy BGI. Oni mają tsm najbardziej zaawansowane laboratorium o przepustowości o jakiej możemy pomarzyć w Polsce, stąd np. gwarancja, że wyniki przychodzą po max 10 dniach. A sama próbka idzie jeden dzień. Pozdrawiam”. I dalej (na moje pytanie dlaczego w internecie są informacje o przeprowadzaniu badan w Polsce i USA): „nasza konkurencja Sanco, które nie jest następcą Nifty, tylko niestety jest błędnie reklamowane przez firmę G... jest podstawowe robione w Pl a rozszerzone wysyłane do USA. może dlatego te informacje”.
Ja pobranie mam w najbliższy poniedziałek...
Ja pobranie mam w najbliższy poniedziałek...
Ja robiłam test NIFTY Pro, czyli z tego co się orientuję poszerzoną wersję testu NIFTY (Link do: NIFTY Pro - Nieinwazyjne Badanie Prenatalne)
U mnie pomimo wysokiego ryzyka zespołu Downa w teście PAPP-A ryzyko w NIFTY określono jako niskie (1:2796554128). Żadnych innych wad też nie wykryto, a na wyniku jest napisane, że współczynnik wykrywalności dla zespołu Turnera wynosi 100%
U mnie pomimo wysokiego ryzyka zespołu Downa w teście PAPP-A ryzyko w NIFTY określono jako niskie (1:2796554128). Żadnych innych wad też nie wykryto, a na wyniku jest napisane, że współczynnik wykrywalności dla zespołu Turnera wynosi 100%
reklama
Kaisa masz juz wynik?Juk, pamiętasz może gdzie wysyłali próbkę krwi do testu? Czy było to laboratorium w Polsce, USA czy Hongkongu? Otóż korespondowałam z facebookowym konsultantem Nifty Polska i na moje pytanie dot. miejsca gdzie wysyłana jest próbka krwi otrzymałam odpowiedz: „do laboratorium w Hongkongu, do siedziby głównej firmy BGI. Oni mają tsm najbardziej zaawansowane laboratorium o przepustowości o jakiej możemy pomarzyć w Polsce, stąd np. gwarancja, że wyniki przychodzą po max 10 dniach. A sama próbka idzie jeden dzień. Pozdrawiam”. I dalej (na moje pytanie dlaczego w internecie są informacje o przeprowadzaniu badan w Polsce i USA): „nasza konkurencja Sanco, które nie jest następcą Nifty, tylko niestety jest błędnie reklamowane przez firmę G... jest podstawowe robione w Pl a rozszerzone wysyłane do USA. może dlatego te informacje”.
Ja pobranie mam w najbliższy poniedziałek...
Ja sama mysle nad tymi badaniami..
@tasza84 a co u Ciebie?
Podziel się: