Zente jesli lekarz mowi ze jest ok to musi.U mnie beta wyszla w widelkach na 5 tc i przyrost jest ok wedlug pani z laboratorium,ale juz nie sprawdam nie interpretuje sama bo nie chce sie nakrecac.Jutro ide do gin i zobacze co powie i czy bedzie usg czy w przyszlym tyg.Nigdy nie spodziewalam sie ze tak beda mnie cieszyc mdlosci i wymioty oraz sennosc.Wydaje mi sie ze to dobry obiaw
reklama
Jestem juz po wizycie mialam USG wyszlo ze pecherzyk powiekszyl sie do 4t5d wiec rosnie i lekarz mowi,ze jest nadzieja i mam przyjsc w nastepny wtorek i zrobimy USG jeszcze.Bo wtedy to juz powinien byc chocby zarodek i wszystko sie rostrzygnie.
To super gin powiedzial mi, że jeśli beta HCG dobrze przyrasta to raczej nie ma możliwości, że pęcherzyk będzie pusty. Jejku, ta ciąża to taki stres, że szok... A ja niby już w 7 tygodniu jestem wg OM. Wg usg i beta HCG chyba w 5-6. Ile mm ma Twój pęcherzyk?
Hej na razie wszystko ok, badań więcej nie robiłam i na USG też nie byłam. Biorę po pół tabletki luteiny dziennie mimo zaleceń lekarza co do wyższej dawki. Nie mam plamień ani nie boli mnie brzuch, więc biorę odrobinę. W niedzielę USG. A co u Ciebie? Jak się czujesz?
Ja mialam jeden dzien mdlosci i wrazliwosc piersi,a teraz to muli mnie troche i moze sutki troche.Przez to sie stresuje ze cos jest nie w pozadku jednaki.Chodze osowiala i nie moge spac.Za duzo czytalam chyba w necie.Ale staram sie nie myslec i zajmowac sie corka wiec w dzien jest ok gorzej w nocy.Teraz wizyte mam we wtorek i wszystko sie wyjasni.
Nie martw się, to nie musi znaczyć nic złego. Moją koleżankę troszkę muliło a zwymiotowała jedynie 2-3 razy podczas ciąży. Inną koleżankę bolły właśnie jedynie sutki. Mnie piersi bolą okropnie od samej owulacji a na jeden dzień nagle przestały. Widocznie różne dziwne rzeczy mogą się dziać. Ja też w nocy kiedy się obudzę, mam różne pesymistyczne myśli. W dzień jest ok. Czy ta ciąża była przez Ciebie długo wyczekiwana?
Po nieco ponad pół roku się udało. Ale czekaliśmy długo z przerwą między córka bo w pierwszej ciąży znowu miałam skrawające się szyjkę i skurcze od 20 tygodnia leżałam Plackiem W Domu i szpitalu. Jeśli się nie uda nie wiem czy się zdecyduje spróbować jeszcze raz.Za dużo nerwów mnie to kosztuje.
reklama
Madlein
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2010
- Postów
- 3 714
Zante myślę, że u Ciebie za dużo paniki wywołał gin.
Miałam również nieregularne cykle, wydłużone miesiączki i kiedy powinno być już widać pęcherzyk, a później zarodek, to nie było widać nic.
Około 6tc pojawił się pęcherzyk, już coś się w nim tworzyło, ale nawet najlepszej klasy sprzęt nie był w stanie zmierzyć zarodka.
Wszystko odbywało się średnio o półtora tygodnia później. W dalszym etapie ciąży mały nadrobił.
Moja ciąża była na podtrzymaniu bo zaczęły się podkrwawiające plamienia. A u Ciebie zero plamień, beta rewelacyjnie przyrasta, pęcherzyk był widoczny. Trochę za dużo tego stresu, wyluzuj. Wg mnie ciąża przebiega prawidłowo.
Miałam również nieregularne cykle, wydłużone miesiączki i kiedy powinno być już widać pęcherzyk, a później zarodek, to nie było widać nic.
Około 6tc pojawił się pęcherzyk, już coś się w nim tworzyło, ale nawet najlepszej klasy sprzęt nie był w stanie zmierzyć zarodka.
Wszystko odbywało się średnio o półtora tygodnia później. W dalszym etapie ciąży mały nadrobił.
Moja ciąża była na podtrzymaniu bo zaczęły się podkrwawiające plamienia. A u Ciebie zero plamień, beta rewelacyjnie przyrasta, pęcherzyk był widoczny. Trochę za dużo tego stresu, wyluzuj. Wg mnie ciąża przebiega prawidłowo.
Podobne tematy
Podziel się: