Witam wszystkich, jestem tutaj zupełnie nowa i to jest mój pierwszy post. Moja Zuzia ma 6 miesięcy, jest donoszonym wcześniakiem (urodziła się w 36tc). Ważyła 2160 a teraz waży 6830, więc to jest ok. Od dwóch tygodni zaczęłam wprowadzać jej pokarmy stałe, co 3 dzień inne warzywko lub owoc. Ale niestety nie śpimy już 3 noc, w dzień jest ok, chociaż dzisiaj była strasznie marudna (a tak całymi dniami się śmieje), a noce niestety są okropne, śpimy może ze 2 godziny. Podawałam jej już ziemniaczka, marcheweczkę, kalafiora (musiałam bo u nas w Walii kalafior jest w każdym słoiczku i chciałam sprobować, ale było ok), jabłuszko, brzoskwinię, od kilku dni dawałam róniweż kaszkę BOBOVITA mleczno-ryżową. Karmię cały czas piersią. Myślałam, że może ząbki, ale dziąsełka nie są spuchnięte ani czerwone, ślini się mało.
Może Wy będziecie miały jakiś pomysł.
Pozdrawiam
Może Wy będziecie miały jakiś pomysł.
Pozdrawiam