reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecnosci...

Mamoot ja przyznam, ze sie nie spodziewalam. Zacieralam juz raczki na standardowy tekscik, ze jak Mamoot sie pojawia przed weekendem na nieobecnosciach to wiadaomo o co chodzi --- atu niespodzianka;-):-)
W kazdym badz razie Wojciaszkowi owocnego obcowania z prababcia (Julek juz zadnej nie ma:-() a wam milego weekendu.
 
reklama
To ja psze pań, chcialam prosic o usprawiedliwienie mojej nieobecności (prawie dwutygodniowej:szok:) . A powodem był urlopik:-).Swoja droga,całkiem udany-przynajmniej część główna. Bartoszek z kolei drugi raz spotkał swoją prababcię.
 
Mamobartusia, a pokaż nam Bartusia na urlopie :-)
Dziewczyny, bawcie się dobrze na weekend. Ja będę miała pracowitą sobotę, bo przyjmujemy gości... Ale z pewnością będzie wesoło :-D
 
Hmmm z ważniejszych wydarzeń urlopowych w skrócie:
Francja
W Bartoszku zakochały sie wszystkie panie sprzątaczki hotelowe, przyniosły mu nawet baloniki po jakiejś imprezie, a smykowi baaardzo sie spodobało jak nazywały go ''bebe'', wiec juz nie jest ''Batlo'' tylko bebe.
Pierwsze pięć minut pędzone na plaży w Nicei były dla Bartusia decydujące. Paskudna słona fala, zamiast dać sie spokojnie obserwować, podmyła mu nóżki i Bartoszek padł nosem w wodę. To wystarczyło żeby sobie wyrobił opinię na temat morza -oczywiście jak najgorszą, wyrażaną najczęściej piskiem i krzykiem.:laugh2:
Polska
Pierwszy raz od pięciu lat zasiadłam za kierownicą samochodu i...trzeciego dnia zamiast pokonać zakręt pokonałam czyjeś ogrodzenie:sorry:( na szczęście tylko zderzak się zwiesił:confused:)
Bartoszek poznał swoich kuzynów-bliźnięta i koniecznie chciał zbadać ich małe buźki, włoski, oczka itd.w niezbyt delikatny sposób pacając łapką:-D
Ogólnie, mimo wszystko jednak było fajnie:-). A jak Tam u Was po weekendzie? Pozdrawiam
 
reklama
Do góry