reklama
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Weteranki;-)
dziewczyny ja jestem choć ostatnio bardziej biernie bo mieszkanie na tapecie....ale codziennie czytam - niestety w pracy nie mam u siebie neta ale odbieram na poczte wszystkie aktualnosci bb z dnia poprzedniego rano w domu a potem staram się znaleźć chwile żeby być na bieżąco...tylko tym sposobem oczywiscie z odpisywaniem gorzej...
Ja tez jestem i od czasu do czasu podczytuje ale przyzam, ze brakuje mi czasu... glownie poprzez sprawy mieszkaniowe. Nie chce wam zajmowac czasu swoimi dylematami ale po prostu ogladalismy dom ktory nam sie spodobal i tak myslimy czy licytowac czy nie.....i tak na tym mysleniu nam czas ucieka ( termin w piatek...).
A ponadto niezalznie od szansy kupna - dostalismy szanse wynajmu domu w miescie, na naszej starej dzielnicy...nie szukalismy ale odezwal sie stary lokator, ze zmienia i jesli chcemy mozemy przejac. Tak wiec po 6 miesiacach na nowym miejscu znow nas czeka przeprowadzka w koncu listopada:-) Co prawda lubimy to nasze mieszkanko (w sumie to ma prawie tyle samo metrow co dom ;-)) ale dom to dom..dzieciakom bedzie lepiej no i blizej starych katow i znajomych z placu zabaw. Choc bedzie mi troche brakowac tej lokalizacji bo miejsce i dzielnica sa narawde dobre. W kazdym badz razie czeka mniepakowanie a na chwile obeca szukanie kandydatow na wynajem...co moze byc ciezkie bo termin krotki, pieniadze niemale, a i zima prawie....a malo kto lubi zimowe przeprowadzki.
No i niemal non stop mysle o 'potencjalnym kupnie'...czyli zupelie normalne szwajcarskie dylematy....
Azeby jeszcze bylo ciekawiej maz kusi mnie wiosennym semestrem spedzonym w Paryzu..... on widzi same uroki a ja niestety patrze na te eskapade przez pryzmat ' maloszlachetnej codziennosci' i calej logistyki tego przedsiewziecia:-(
Baska chcialabym kiedys byc na takim miejsu...wybierac cos ze swiadomoscia, z to juz na dlugo... a nie na kilka nastepnych lat. Pewnie bardzo meczace zajecie ale jak juz wszystko bedzie na miejscu to napewno satysfakcja ogromna a i przyjemnosc mieszkania we wlasnyc katach nie do przecenienia.
Ja w kazdym badz razie obiecje jak juz wyjdziemy z 'metliku decyzji' a potem kartonow to bedzie mnie wiecej bo przyznam, ze brakuje mi klimatu tego naszego codziennego 'wirtualnego spotkania'![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
:-)
A ponadto niezalznie od szansy kupna - dostalismy szanse wynajmu domu w miescie, na naszej starej dzielnicy...nie szukalismy ale odezwal sie stary lokator, ze zmienia i jesli chcemy mozemy przejac. Tak wiec po 6 miesiacach na nowym miejscu znow nas czeka przeprowadzka w koncu listopada:-) Co prawda lubimy to nasze mieszkanko (w sumie to ma prawie tyle samo metrow co dom ;-)) ale dom to dom..dzieciakom bedzie lepiej no i blizej starych katow i znajomych z placu zabaw. Choc bedzie mi troche brakowac tej lokalizacji bo miejsce i dzielnica sa narawde dobre. W kazdym badz razie czeka mniepakowanie a na chwile obeca szukanie kandydatow na wynajem...co moze byc ciezkie bo termin krotki, pieniadze niemale, a i zima prawie....a malo kto lubi zimowe przeprowadzki.
No i niemal non stop mysle o 'potencjalnym kupnie'...czyli zupelie normalne szwajcarskie dylematy....
Azeby jeszcze bylo ciekawiej maz kusi mnie wiosennym semestrem spedzonym w Paryzu..... on widzi same uroki a ja niestety patrze na te eskapade przez pryzmat ' maloszlachetnej codziennosci' i calej logistyki tego przedsiewziecia:-(
Baska chcialabym kiedys byc na takim miejsu...wybierac cos ze swiadomoscia, z to juz na dlugo... a nie na kilka nastepnych lat. Pewnie bardzo meczace zajecie ale jak juz wszystko bedzie na miejscu to napewno satysfakcja ogromna a i przyjemnosc mieszkania we wlasnyc katach nie do przecenienia.
Ja w kazdym badz razie obiecje jak juz wyjdziemy z 'metliku decyzji' a potem kartonow to bedzie mnie wiecej bo przyznam, ze brakuje mi klimatu tego naszego codziennego 'wirtualnego spotkania'
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Cicha zycze zebyscie wreszcie znalezli wymarzone miejsce :-)
My dzis smigamy do polski...bede w poniedzialek :*
My dzis smigamy do polski...bede w poniedzialek :*
reklama
no wlasnie ..szkoda,z e nas coraz mnie..Ja nie zamierzam zniknac! absolututnie nie!!
...troszke ucichlam, bo bylam w Pl..same wiecie i teraz sie ogarnialam..ale mam nadzieje, ze zasypalam Was zdjeciami i juz nadrobilam moja nieobecnosc
>
...
Milalam pytac - gdzie Pati
tak czekala na moje zdjecia
..
Co do Twoich dylematow Cicha...powiem tak, ze dom to dom..a i przeprowadzki maja swoje uroki..ja kiedys myslalam,z e nie potrafilabym tak sie przemieszczac..alejak sytuacja zyciowa zmusza..to mozna przywyknac
..i sa tego plusy- urzadzanie..ten powiew swiezosci
...
My poki co podjelismy decyzje, ze skupiamy sie na budowie domu w PL...stad narazie sie nie przeprowadzamy(A . nawet bardziej niz mi bardzo przypadlo to mieszkanie ...ta dzielnica...) Czujemysie tu bezpiecznie, blisko centrum..no przedszkole ciutke dalej..ale teraz autem woze ..a jak bedzie cieplo to i pewnie spacerki bedziemy trzaskac
...
Choc nie ukrywam, ze i tu obserwujemy domy...i korci nas, ale bez "cisnienia"![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Milalam pytac - gdzie Pati
Co do Twoich dylematow Cicha...powiem tak, ze dom to dom..a i przeprowadzki maja swoje uroki..ja kiedys myslalam,z e nie potrafilabym tak sie przemieszczac..alejak sytuacja zyciowa zmusza..to mozna przywyknac
My poki co podjelismy decyzje, ze skupiamy sie na budowie domu w PL...stad narazie sie nie przeprowadzamy(A . nawet bardziej niz mi bardzo przypadlo to mieszkanie ...ta dzielnica...) Czujemysie tu bezpiecznie, blisko centrum..no przedszkole ciutke dalej..ale teraz autem woze ..a jak bedzie cieplo to i pewnie spacerki bedziemy trzaskac
Choc nie ukrywam, ze i tu obserwujemy domy...i korci nas, ale bez "cisnienia"
Podziel się: