reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecnosci...

reklama
Zrobmy spis na zamknietym...ja w sumie nie wiem dokladnie kto ma dostep...zrobmy najlepiej liste kto ma ja miec -tak chyba bedzie prosciej ;-)
 
To ja pędzę sprawdzić, czy na niej jestem :)
Wieczorem wybiorę trochę zdjęć, które nadają się do pokazania i będę próbowała rozgryźć picasę. Wczoraj usiadłam do kompa dosłownie na 5 minut. Martuś chodziła za mną jak cień, i wywalczenie 10 minut na prysznic rano było nie lada wyzwaniem. Bardzo przeżyła ten mój wyjazd, w sobotę jakoś bez większych problemów zasnęła, ale wczoraj masakra, siedziałam przy niej aż zaśnie, czego już dawno nie było, trzymała się mnie za ręke i co chwilę pytała, czy nie wyjadę, czy będę jak się obudzi. Na szczęście jak już zasnęła, to porządnie, i noc minęła spokojnie.
Wyjazd był super. Nie obyło się bez zgrzytów, ale starałam się wlewać w siebie odpowiednią ilośc drinów, by móc to olać i nie psuć sobie zabawy. Że wypoczęłam, to powiedzieć nie mogę :-D w każdym razie fizycznie, bo codziennie dyskoteka do 1-2 w nocy, potem spacery po plaży, pogaduchy... W każdym razie bilans zdecydowanie na plus :-)
 
Kasia super wyjazd :-) ja tam bym pewnie do 04:00 na parkiecie szalala :-D
A Martusia pewnie nie przyzwyczajona do Twoich wyjazdow wiec pewnie dlatego tak przezyla ...ale ma mamusie spowrotem wiec luzik :-)
 
Pati, oni tam chcieli tą dyskotekę zamykać o 24 :szok: ale się zbuntowaliśmy, że w informatorach jest do 2, to chcemy do 2. No i była :tak: z tym, że trzy ostatnie dni już chyba mieli nas dość i po 1 zaczynali puszczać taką muzykę, że nam się odechciewało. Takie cięcie nożem- do 1 super, potem nagle kicha. W ogóle dominowaliśmy na parkiecie, jakieś 15-20 osób, a oprócz nas czasem było ze 2-4 osoby, a czasem i nie :-D
No a Martuś zostawała czasem u babci, ale to max na 6 dni, i wtedy nie miała nas obojga, była w innym miejscu, i jakoś łatwiej to znosiła.
 
Kasiu super sie to czyta- kazdemu nalezy sie solidny wypoczynek..nawet od naszych cudownych kochanych dzieciaczkow - Kiedy wiec przyjdzie kolej na mnie?:D
 
reklama
Do góry