reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Niemowle znacznie mniej je

Zrób morfologię z rozmazem, żelazo, ferrytyna, mocz ogólny i na posiew. Może infekcja pęcherza, jest bezobjawowa, a dziecko odmawia jedzenia.
Pediatra też kazał zrobić mocz. Nasza cora jest ogólnie bardzo pogodna, śmieje się, bawi więc nie wiem czy to może mieć związek z jakąkolwiek infekcja.
 
reklama
Pediatra też kazał zrobić mocz. Nasza cora jest ogólnie bardzo pogodna, śmieje się, bawi więc nie wiem czy to może mieć związek z jakąkolwiek infekcja.
Może mieć. Dziecko niekoniecznie jest osowiałe na początku. Dopiero wraz z rozwojem infekcji. Szukasz przyczyn tak przyszło mi do głowy. U mojej córki problemy jelitowe powodują, że mało je, mało przybiera na wadze, nawet ja traci. Niestety jeszcze nie mamy diagnozy
 
My też robiliśmy badanie moczu krwi i żelaza w krwi wszystko ok USG też ok, a dziecko mało je, ma dokładnie 4 miesiące i 9 dni a waży dokładnie 6 kg, co tydzień przybiera niewiele, pomógł trochę debritat bo nie krzyczy przy jedzeniu ale dalej nie je za wiele. Pediatra poradziła podawać mleko (ja odciagam laktatorem, bo mała tylko w nocy korzysta z piersi, w dzień nie chce) z kleikiem kurydzianym(Nestle) i to dużo chętniej je, podaje w butelce z szybkim wypływem lansinoch. Do tego od 4 miesiąca rozszerzenie diety marchewka i ziemniaczki i to też je chętniej niż mleko. Może spróbuj z tą kaszka kukurydzianą, podobno są dzieci co są gotowe na rozszerzenie diety już wczesniej. Mała nie tyje jednostajnie bo w jednym tygodniu przytyje 150 g a w innym 10g ale zawsze coś. W każdym razie mamy ten sam problem, były podejrzenia kolek, nietolerancji laktozy, rozdrażnienia, ząbkowania itp ale nic z tego. Pomogło też trochę to żeby częściej w dzień usypiać dziecko bo gdy była choć trochę śpiąca to jeść nie chciała i krzyczała a jak już zaczęła krzyczeć to nie chciała spać i było coraz gorzej, dlatego ważny jest sen w ciągu dnia, przynajmniej u nas tak jest
 
My też robiliśmy badanie moczu krwi i żelaza w krwi wszystko ok USG też ok, a dziecko mało je, ma dokładnie 4 miesiące i 9 dni a waży dokładnie 6 kg, co tydzień przybiera niewiele, pomógł trochę debritat bo nie krzyczy przy jedzeniu ale dalej nie je za wiele. Pediatra poradziła podawać mleko (ja odciagam laktatorem, bo mała tylko w nocy korzysta z piersi, w dzień nie chce) z kleikiem kurydzianym(Nestle) i to dużo chętniej je, podaje w butelce z szybkim wypływem lansinoch. Do tego od 4 miesiąca rozszerzenie diety marchewka i ziemniaczki i to też je chętniej niż mleko. Może spróbuj z tą kaszka kukurydzianą, podobno są dzieci co są gotowe na rozszerzenie diety już wczesniej. Mała nie tyje jednostajnie bo w jednym tygodniu przytyje 150 g a w innym 10g ale zawsze coś. W każdym razie mamy ten sam problem, były podejrzenia kolek, nietolerancji laktozy, rozdrażnienia, ząbkowania itp ale nic z tego. Pomogło też trochę to żeby częściej w dzień usypiać dziecko bo gdy była choć trochę śpiąca to jeść nie chciała i krzyczała a jak już zaczęła krzyczeć to nie chciała spać i było coraz gorzej, dlatego ważny jest sen w ciągu dnia, przynajmniej u nas tak jest
Jakbym czytała o mojej córeczce. Też jak jest zmęczona, albo niewyspana to nie chce jeść. A jak jest zbyt głodna to też przy butelce się denerwuje i krzyczy i dopiero jak ja porządnie uspokoje to zaczyna jeść.
Powiem szczerze że się poprawiło jej jedzenie. Teraz powiedziałabym że nawet w drugą stronę, potrafi wieczorem zjeść 170 ml, i w nocy tak samo. W dzień różnie bo zależy co ile karmie, czasem co 2,5h a czasem co 3,5. Zależy jak się obudzi. Nie wiem czy to za sprawą zmiany mleka, czy co. Z dnia na dzień nagle zaczęła normalnie jeść. Na początku wydawało mi się że zmiana mleka nie pomogła, ale po 5 dniach jak zrobiła w końcu kupke to zaczęła mieć apetyt. Być może tyle czasu trwało przystosowanie brzuszka to zmiany mleka. Mam nadzieję że ten apetyt nie jest chwilowy :)

A jeszcze apropo dodawania kaszki czy kleiku to te mleko bebilon comfort jest bardzo gęste samo w sobie. I być może to właśnie jej pasuje :)
 
Jakbym czytała o mojej córeczce. Też jak jest zmęczona, albo niewyspana to nie chce jeść. A jak jest zbyt głodna to też przy butelce się denerwuje i krzyczy i dopiero jak ja porządnie uspokoje to zaczyna jeść.
Powiem szczerze że się poprawiło jej jedzenie. Teraz powiedziałabym że nawet w drugą stronę, potrafi wieczorem zjeść 170 ml, i w nocy tak samo. W dzień różnie bo zależy co ile karmie, czasem co 2,5h a czasem co 3,5. Zależy jak się obudzi. Nie wiem czy to za sprawą zmiany mleka, czy co. Z dnia na dzień nagle zaczęła normalnie jeść. Na początku wydawało mi się że zmiana mleka nie pomogła, ale po 5 dniach jak zrobiła w końcu kupke to zaczęła mieć apetyt. Być może tyle czasu trwało przystosowanie brzuszka to zmiany mleka. Mam nadzieję że ten apetyt nie jest chwilowy :)

A jeszcze apropo dodawania kaszki czy kleiku to te mleko bebilon comfort jest bardzo gęste samo w sobie. I być może to właśnie jej pasuje :)
Naszej jeszcze apetyt nie powrócił, ale czekamy cierpliwie i już rozszerzamy dietę na marchewki ziemniaki i jabłka ale szału nie widać. Czekamy cierpliwie, nie wygląda na głodną albo chorą a wręcz przeciwnie jest ruchliwa i chyba wiele rzeczy już potrafi jak na swój wiek dlatego puki waga nie spada afery nie robimy, jutro okaże się na wadze jaki efekt dało rozszerzenie diety
 
Naszej jeszcze apetyt nie powrócił, ale czekamy cierpliwie i już rozszerzamy dietę na marchewki ziemniaki i jabłka ale szału nie widać. Czekamy cierpliwie, nie wygląda na głodną albo chorą a wręcz przeciwnie jest ruchliwa i chyba wiele rzeczy już potrafi jak na swój wiek dlatego puki waga nie spada afery nie robimy, jutro okaże się na wadze jaki efekt dało rozszerzenie diety
Chwilowo z kaszka było ok ale teraz całkowicie nie chce ssać smoczka butelki i traktuje to jako zabawę, a nie jedzenie. Dlatego przeszliśmy już na etap rozszerzenia diety a Zuzia ma dopiero 4,5 miesiąca
 
Jakbym czytała o mojej córeczce. Też jak jest zmęczona, albo niewyspana to nie chce jeść. A jak jest zbyt głodna to też przy butelce się denerwuje i krzyczy i dopiero jak ja porządnie uspokoje to zaczyna jeść.
Powiem szczerze że się poprawiło jej jedzenie. Teraz powiedziałabym że nawet w drugą stronę, potrafi wieczorem zjeść 170 ml, i w nocy tak samo. W dzień różnie bo zależy co ile karmie, czasem co 2,5h a czasem co 3,5. Zależy jak się obudzi. Nie wiem czy to za sprawą zmiany mleka, czy co. Z dnia na dzień nagle zaczęła normalnie jeść. Na początku wydawało mi się że zmiana mleka nie pomogła, ale po 5 dniach jak zrobiła w końcu kupke to zaczęła mieć apetyt. Być może tyle czasu trwało przystosowanie brzuszka to zmiany mleka. Mam nadzieję że ten apetyt nie jest chwilowy :)

A jeszcze apropo dodawania kaszki czy kleiku to te mleko bebilon comfort jest bardzo gęste samo w sobie. I być może to właśnie jej pasuje :)
Hej witam się z Wami :) moja córeczka ma 10,5 miesiąca i tak jak u Was mieliśmy problem z jedzeniem mówię mieliśmy bo trochę inaczej staram się do tego wszystkiego podchodzić. Julka od początku jadła skokowo raz jadła pięknie i duże ilości raz nie była głodna i 50-80 ml to był max co 3h też się strasznie martwiłam próbowałam jej dawać na siłe co miało odwrotny skutek (nie warto teraz to wiem dziecko nie da sobie zrobić krzywdy widocznie tyle potrzebuje) zrobiłam jej kilkakrotnie badania (morfologie mocz żelazo wit D usg brzuszka panel pediatryczny) nic nie wyszło tak ma jest drobna obecnie waży prawie 8 kg (mieści się w siatkach) i dalej je różnie raz zje 160ml raz 30 ml a potem nadrabia i je po 190ml. To co mogę poradzić to zrobić badania jeżeli wszystko jest ok to zaufać dziecku i dać mu jeść tyle ile potrzebuje 😊
 
Witajcie,
Moja córcia 10 października skończyła 3 miesiące. Od początku była karmiona butelka - przez pierwszy miesiąc moim mlekiem i mm, a już od drugiego miesiąca tylko mm. Pierwsze dwa miesiące miała ogromny apetyt. Zanim ukończyła 1 miesiąc potrafiła zjeść niekiedy ponad 100 ml. Martwiłem się, że ciągle jest głodna, a teraz od jakichś 3 tygodni problem pojawił się w drugą stronę. Znacznie mniej je. Karmie ja teraz raz w nocy i co 3 godziny w ciągu dnia. Niekiedy zje 135ml ale z reguły kończy się na 100ml. Czasem jak próbuję jej wcisnąć więcej to się prezy do czerwoności i zaczyna płakać. Ostatnio jak byłyśmy u pediatry to kazał wprowadzić kleik, ale wydaje mi się że to jeszcze za wcześnie. Poza tym niestety nie za bardzo ufam mojemu pediatrze .. Masa urodzenia wynosiła 3300g, a ostatnio jak była wazona jej waga wyniosła 5500g. Wiem że wynika to trochę z faktu że przez pierwsze dwa miesiące znacznie przybrała na wadze. Czy uważacie że powinnam się martwić? Zrobić jakieś dodatkowe badania? Myślałam że może już powoli zabki będą wychodzić i z tad ta niechęć, ale dziąsełek nie ma zaczerwienionych i smoka cały czas chce.
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
 
reklama
Witam🙂.
Jestem tu nowa. Czikibang i jak Wasza sytuacja? Czy cos sie polepszyło? Okazało? Trafilam na ten post przez zachowanie mojego Synka😣
Olek ma 15 tyg bez 2 dni. Urodzil sie w 38+2 z waga 3890 punkty 10.wyszlismy ze szpitala z waga 3640. Od 3 tyg borykalismy sie z kolkami choc teraz juz nie wiem czy to byly kolki czy te problemy ktore sa obecnie. W 4 tyg, juz nie bede pisac co i jak przeszlismy na mleko modyfikowane bebilon advance. Poprostu ze strachu ze moje mleko robi mu krzywde eliminowalam Produkty az prawie nic nie jadlam. Poczatkowo mlody super przybieral na wadze po 300g tyg. Ok 6 tyg zaczelo sie... I tak od tamtej pory jadl pare dni super a potem przepaść. Ktecenie wiercenie. Karmienie na rekach nie skutkowalo. Przeszliśmy na lezaczek. Z wedzidelkiem byliśmy u 3 specjalistów w żaden nie widzial potrzeby podcinania. Zaczely sie luzne stolce. Kupke robil ladna ksiazkowa raz dziennie. Zaczely sie luzne stolce. Wcześniej jeszcze po. Pierwszych problemach z jedzeniem byla robiona morfologia i mocz. Z krwi wyszlo ze przeszedl jakas infekcje bez innych objawow niz to ze mniej jadl. Wrocil na tory i biegunka. Wprowadzony delicol. Poprawa stolca wie ze nietolerancja laktozy. Od poczatmu mial tradxik niemowlecy a na glowce lekka ciemieniuszke. Ale lekarka poki co nie zmieniala mleka skoro delikol dawsl rade a na wadze robil zswoje. Minimum. Mimo mojej troski i placzu kazdy prosil zebym sie nie denerwowsla ze widocznie on tak ma.,, zglodnieje to zje🤬🤬🤬,, dla mnie dalej cos mnie męczyło. 3 tyg temu znow byla akcja. Mial ciepla glowe 37 stopni mowi lece do lekarza zanim sie rozkreci bo jeszxze tego brakuje. Zbadany wszystko ok. I zaczal jesc po 900ml to trwalo 5 dni. I znowu akcja.znow luzny stolec Prywatny pediatra. Zmieniamy mleko. Nietolerancja.delikol nie daje rady. Nutamigen. Tydzień czasu mieszania po czym przejscie na sam. Bylo calkiem calkiem. Brzuszek sie wyciszył i Bang nie chcial tego pic😭o zgrozo. Tel do doktora. To moze mleko ale bez laktozy. To kupilam nan bez laktozy mowie moze zmieni mu sie smak moze lepiej. Ryk po jedzeniu. Kupilam bebilon bez laktozy i znow mieszanie z nutamigenem. Moze pooowoli sie przestawi. Wszystko by bylo ok ale waga stoji w miejscu. 6250.wiem ze nie jest mala ale tez nie jest taka jaka by byc mogla. Ale najgorzej ze stoji. Je 600 do max 700ml a to juz w porywach. Wcześniej w n9cy zjadal po 6h butle teraz ledwo 90 i wypluwa 2 karmienie 30ml i nad ranem wciagnie 100 albo 90. Pptem 2 pietwsze karmienia sa w miare a reszta znow cudawianki 70 80ml i koniec. Zasypia nam o 19. Od 2 dni stolec sie poprawił ale z jedzeniem marnie. We wt jedziemy do gastrologa do którego cudem udalo mi sie wyprosic wizyte. W 3 tyg byliśmy u fizjo bo juz podnosil glowe i obracal lezac na brzuszku. Fizjo mowila ze mega silny chlopiec. Od 2,5 miesiaca obraca sie na brzuch. Od 2 dni unosi pupe szykuje sie do siadu a ma zaledwie 3,5 miesiaca. Jest wesolym bardzo ruchliwym dzieckiem i wszystko go interesuje. Tak probowalam. Karmic go w warunkch. Guzik. I tak to jest cyrk z suszarka. Jestem zalamana. Nie wiem co robic. W pn przed wizyta robimy znowu badania. I szczerze mam nadzieję ze wyjdzie jakas infekcja w moczu bo tp by wytłumaczyło sytuacje.
 
reklama
Do góry