Witam, mój 9-miesieczny synek zawsze lubił jeść wcinał wszystko, od kaszek, po obiadki, jest też dalej głównie na piersi, chociaż dostaje 2xdziennie 100ml mm z kaszką i owocami. W zeszłym tygodniu wszyscy się rozchorowaliśmy na grypę (u synka nie potwierdzona, ale objawy miał podobne do naszych) od tej pory synek nie je, chociaż już od paru dni nie ma temperatury, bawi się.
Zauważyliśmy również, że jest ostatnio bardziej senny. Każde jedzenie kończy się histerią i strasznym płaczem. Żeby zjadł musiałabym przez cały czas mieć włączony telewizor
Czy możliwe, że synek jest jeszcze osłabiony po infekcji? Czy wymuszać w niego jedzenie? Czy poczekać i dać jeszcze organizmowi się zregenerować?
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Zauważyliśmy również, że jest ostatnio bardziej senny. Każde jedzenie kończy się histerią i strasznym płaczem. Żeby zjadł musiałabym przez cały czas mieć włączony telewizor
Czy możliwe, że synek jest jeszcze osłabiony po infekcji? Czy wymuszać w niego jedzenie? Czy poczekać i dać jeszcze organizmowi się zregenerować?
Z góry dziękuję za odpowiedź!