reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Niemowlak w aucie

vadera

Fanka BB :)
Dołączył(a)
1 Kwiecień 2016
Postów
1 130
Mamy, tatusiowie ratujcie. Dzieć 5 m-cy. Jeździ oczywiście w odpowiednim foteiku, tyłem do kierunku jazdy z tyłu... Jeszcze póki nie kumała co sie dookoła dzieje w miarę szybko zasypiała. Ale teraz to jest dramat. Dziś wracałyśmy przez zakorkowane miasto 2h i cały te czas była syrena. Miałam ochotę się sama popłakać albo przesiąść do tyłu, żeby dziecko ratować (!!!). Macie jakieś sposoby na takie wyjce ? Nie ulewa, nie wymiotuje, potrafi w aucie zasnąć także "chyba" nie ma choroby lokomocyjnej... O ile u takiego malucha to możliwe, poczytam.
 
reklama
Moje dzieci uspokajały się po przekroczeniu odpowiednio prędkości: córka - 70km/h, syn - 90km/h ;-)
Może jest jej/jemu niewygodnie lub za gorąco? Może słońce razi w oczy? Może się nudzi?
 
Na pewno się nudzi i nie lubi zostawać sama:( Jsk jedziemy z mężem to któreś z nas z nią siedzi. Zdesperowana już nawet piosenki z telefonu, które ogląda.
 
Myślałam o tym. Ale szczerze to się po prostu boję. Wiem, że w poważnym wypadku w żadnym miejscu nie ma pewności na bezpieczeństwo ale jednak z przodu jest ono mniejsze.
 
Ja mam prawie 8 miesięczną córkę i mam ten sam problem. Nie chce jeździć w foteliku i jest taki krzyk,że szok...
 
Dlatego nie wożę dzieci tyłem ;) Mój Młody jeździ z tyłu pośrodku i cały czas nawija, bo ogląda drogę przed nami :)
 
reklama
Do góry