KiedyPytam
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2019
- Postów
- 20 999
Pisze, bo mam nadzieję że znajdzie się tu ktoś kto był w podobnej sytuacji jak ja i w końcu mi zasugeruje co mogę jeszcze zrobić, gdzie się udać, co zbadać. Odkad pamiętam miałam długie miesiączki i plamienia w cyklu. Okres 10-12 dni. Częstotliwość taka że okres był na początku i końcu miesiąca. Czasami się normowalo. Lekarze mówili że taka moja natura i próbowali to regulować bezskutecznie hormonami które brałam 2,5 roku ale odstawiłam 5 lat temu. Mam 30 lat i od roku planuje starać się o dziecko ale nie moge. Obecnie sytuacja wygląda tak, że moje cykle są okropne. Zaczyna się plamieniem, potem kilka dni normalnej miesiączki, i znów plamienie. Po ok 10 -14 dniach koniec... 3-4 dni spokoju i zaczyna się plamienie. Jeden dzień i przerwa, dwa dni i przerwa.... Az przychodzi okres. Teraz mam zalecony duphaston. Mam brać 10 dni ale już 3 cykl jest tak, że po 6-7 dniu brania go, dostaje plamień. Więc odstawiam. Przychodzi okres i znów trwa 10 dni. ..... mam wrażenie że plamie i krwawie non stop. Utrudnia mi to życie!
Jestem u skraju wytrzymałości. Leczylo mnie już wielu lekarzy a żaden konkretnie. USG ok, biopsja endometrium i szyjki ok. Prolaktyna ok. Tarczyca ok. Lekarze mówią że zdrowa jak ryba. A ja krwawię i plamie non stop na zmianę. Może łącznie 1,5 tygodnia w miesiącu max mam spokój. A tak, to moje zycie to nieustanny okres. Czy jest tu ktoś, kto miał podobny problem??? Czy jest w Polsce jakiś specjalista od takich rzeczy? Ja już od kilku lekarzy usłyszałam że jestem wyjątkiem w skali światowej.
Jestem u skraju wytrzymałości. Leczylo mnie już wielu lekarzy a żaden konkretnie. USG ok, biopsja endometrium i szyjki ok. Prolaktyna ok. Tarczyca ok. Lekarze mówią że zdrowa jak ryba. A ja krwawię i plamie non stop na zmianę. Może łącznie 1,5 tygodnia w miesiącu max mam spokój. A tak, to moje zycie to nieustanny okres. Czy jest tu ktoś, kto miał podobny problem??? Czy jest w Polsce jakiś specjalista od takich rzeczy? Ja już od kilku lekarzy usłyszałam że jestem wyjątkiem w skali światowej.