reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

niebieskie zabarwienie twardówki - czy to świadczy o chorobie?

vikiigus

mama VIKTORII i KUBY:)
Dołączył(a)
26 Sierpień 2010
Postów
1 750
Miasto
Bydgoszcz
Witam
moja córka od urodzenia ma szaroniebieskie białka oka. Do tej pory nie zwracałam na to uwagi- myślałam, że to od nadmiaru barwnika- ma niebieskie tęczówki, lekarz też nie zwracał- kiedyś zapytałam czy to ok - odpowiedziano mi , że może tak być - aż do dziś- kiedy to czekając w poczekalni przychodni pewien pan skomentował, że moja Viki ma tak samo szaroniebieskie twardówki jak ich starsza córka. Nie podjęłam tematu - ale jak zobaczyłam po chwili tę dziewczynkę i okazało się , że ma brązowe tęczówki , a do tego niebieskie białka (czyli teoria nadmiaru barwnika upadła;) - zapytałam - czy wiedzą skąd tak jest. Matka odpowiedziała mi , że to dziedziczne i świadczy o wrodzonej łamliwości kości- ona tak miała i jako dziecko często miała kontuzje-liczne złamania, ale na szczęście" z tego wyrosła". Wystraszyłam się i od razu zapytałam lekarkę w temacie- jednak ona odparła, że nic nie wie o czymś takim. Jednak po powrocie do domu - poszukałam w Internecie - i faktycznie - znalazłam, że to zabarwienie twardówki świadczy o tej chorobie. Stąd moje pytanie- czy to objaw tylko tego schorzenia czy faktycznie może to być najzupełniej normalne i nic nie oznacza - a jeśli niestety świadczy to o tej chorobie- to co powinnam zrobić. Dodam, że moja Viki ma juz prawie 10 m-cy i nie miała żadnych kontuzji , ale doczytałam, że jest łagodna postać tej choroby- proszę po prostu o radę- czy powinnam szukać jakiegoś specjalisty ?
 
reklama
Witam,
Niestety nie jestem lekarzem, a uważam, że jedynie pediatra może kompetentnie odpowiedzieć na takie pytanie. Myślę jednak, że warto raczej zasięgnąć porady jeszcze jednego pediatry, jeśli się Pani niepokoi, a niekoniecznie ufać Internetowi. Bardzo często czytając opisy różnych chorób znajdujemy objawy u siebie... Z tego co wiem, wrodzona łamliwość kości jest chorobą dość poważną, a jednocześnie na pewno nie taką, z której się wyrasta. Jeśli się Pani martwi, proszę dla spokoju ducha skontaktować się z pediatrą - i zaufać, że wie co mówi!
Pozdrawiam!
 
hhmmm zastanawiajace,pierwszy raz słysze taka teorie,ja nie jestem lekarzem ale tez mam od zawsze takie niebieskie białka(teczowki mam bardzo ciemne brazowe) i nigdy w zyciu nic nie miałam złamanego(mam ponad 30lat) wiec nie wiem ile prawdy w tej historii,mimo wszystko jesli sie niepokoisz idz do pediatry
 
Witam
moja córka od urodzenia ma szaroniebieskie białka oka. Do tej pory nie zwracałam na to uwagi- myślałam, że to od nadmiaru barwnika- ma niebieskie tęczówki, lekarz też nie zwracał- kiedyś zapytałam czy to ok - odpowiedziano mi , że może tak być - aż do dziś- kiedy to czekając w poczekalni przychodni pewien pan skomentował, że moja Viki ma tak samo szaroniebieskie twardówki jak ich starsza córka. Nie podjęłam tematu - ale jak zobaczyłam po chwili tę dziewczynkę i okazało się , że ma brązowe tęczówki , a do tego niebieskie białka (czyli teoria nadmiaru barwnika upadła;) - zapytałam - czy wiedzą skąd tak jest. Matka odpowiedziała mi , że to dziedziczne i świadczy o wrodzonej łamliwości kości- ona tak miała i jako dziecko często miała kontuzje-liczne złamania, ale na szczęście" z tego wyrosła". Wystraszyłam się i od razu zapytałam lekarkę w temacie- jednak ona odparła, że nic nie wie o czymś takim. Jednak po powrocie do domu - poszukałam w Internecie - i faktycznie - znalazłam, że to zabarwienie twardówki świadczy o tej chorobie. Stąd moje pytanie- czy to objaw tylko tego schorzenia czy faktycznie może to być najzupełniej normalne i nic nie oznacza - a jeśli niestety świadczy to o tej chorobie- to co powinnam zrobić. Dodam, że moja Viki ma juz prawie 10 m-cy i nie miała żadnych kontuzji , ale doczytałam, że jest łagodna postać tej choroby- proszę po prostu o radę- czy powinnam szukać jakiegoś specjalisty ?
Witam serdecznie,
Jak jest z tymi białkami u Pani córki? Minęło już tyle lat. Wyjaśniło się coś?
Pozdrawiam
 
Do góry